Widziałem ich trumny powracające podniebnym orszakiem, słyszałem łzy ich rodzin i bliskich spotęgowane płaczem wszystkich ludzi dobrej woli.
Wraz z Nimi, tak bardzo żyłem wtedy skostniałą nadzieją na lepsze jutro Polski, na lepsze serce Polaka.
Jeśli nie chcesz lub nie możesz, Panie, przywrócić Ich do Życia, to spraw chociaż jedno, aby spoczywali oni w prawdziwym pokoju, z dala od szykan,...