Młoda pani od polskiego wychodząc ze szkoły potrząsała mocno głową. Rok szkolny dopiero się zaczął, a ona już miała dość szkoły, lekcji, innych nauczycieli, uczniów, a w szczególności szóstej a. I niestety, ku swojej rozpaczy, tuż za szkolnym płotem natknęła się na Łukaszka, Grubego Maćka i okularnika z trzeciej ławki. Mieli stropione miny, w rękach trzymali komórki, a przed nimi, na asfalcie,...