Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Hiobowscy nieufnie oglądali kawałek lasu wygrodzony białoczerwoną taśmą.
- Miny tam są? - zapytała babcia.
- Skądże znowu - powiedział jeden facet z aparatem. - Będziemy robić sesję fotograficzną. Czekamy tylko na gwiazdę.
- Jaką gwiazdę??? - zdumiała się siostra Łukaszka. - Taką prawdziwą???
- Jak najbardziej - powiedział jeden facet z kamerą. - To znana piosenkarka!
- Nie znamy - stwierdzili...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zagrał przyjemny dla ucha sygnał i na ekranie pojawił się spiker.
- Witam państwa - oznajmił ciepłym głosem. - Czas na wieczorynkę.
- Zieeeew... - ziewnął tata Łukaszka.
- Będzie to bajka z serii "Lewica dzieciom" - uzupełnił spiker.
Tata Łukaszka zaczął się śmiać, co zważywszy na fakt, że nie dokończył jeszcze ziewania, było niebezpieczne dla jego zdrowia.
- To bardzo niebezpieczne - rzekł...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Mowy nie ma - powiedział stanowczo tata Łukaszka.
- I bardzo dobrze - odetchnął z ulgą Łukaszek. Wyszedł z pokoju na korytarz i zderzył się z dziadkiem.
- Co tam się dzieje, do kaduka! - dziadek bębnił w drzwi toalety.
- Zajęte! - rozległ się świergot siostry Łukaszka. - Maluję się!
- Akurat! - dziadek nie poddawał się i parł na klamkę. - Ja muszę! Otwieraj!
- Czy wy musicie się tak drzeć? -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Najważniejsze wydarzenie w światowym kinie! Trzeba obejrzeć! - eksytowała się mama Łukaszka i powiewała płachtą "Wiodącego Tytułu Prasowego". Na pierwszej stronie widniał wielki tytuł: "Trzeba obejrzeć!".
Chodziło oczywiście o galę rozdania Oskarów.
- Przecież to się zaczyna o drugiej w nocy - zauważył dziadek.
- Nie mogliby zacząć tej transmisji o jakiejś ludzkiej godzinie? - skrzywiła się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wiecie co - powiedziała babcia Łukaszka przy kolacji. - Muszę wam coś powiedzieć, ale obiecajcie, że nie będziecie się śmiać. Nie macie ostatnio wrażenia, że wokół dzieje się coś... Coś dziwnego?
- Żyjemy w Polsce, to normalne uczucie - zauważył z sarkazmem dziadek Łukaszka.
- Nie, chodzi mi o coś innego. Ja... Niedawno byłam u lekarza... I zauważyłam, że tam coś zwożą i instalują...
- A, o to...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka zamknął portfel i stanowczo odmówił podwyżki łukaszkowego kieszonkowego.
- Jest fiflacja!! - argumentował ze łzami w oczach Łukaszek.
- Że co??? - Hiobowscy spojrzeli na siebie w zdumieniu. Łukaszek stęknął w zakłopotaniu, sięgnął do kieszeni i wyciągnął kartkę, z której odczytał:
- Jest inflacja!
- Zawsze jakaś jest - odparł ze spokojem tata Łukaszka.
- Jest kryzys!! - parł dalej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po lekcjach doszło do dramatycznej sceny pod szkołą, do której chodził Łukaszek. Szósta a skończyła zajęcia i wychodziła właśnie beztrosko z boiska z chodnik, gdy okularnik z trzeciej ławki wpadł pod rower.
Gruby Maciek, oczywiście, zaśmiewał się do łez.
- Jak można wpaść pod rower?! - pytał, płacząc. - Przecież widać z daleka...
Nie dokończył, bo potrącił go drugi rower. A potem podjechał trzeci...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W niedzielne przedpołudnie mama Łukaszka zabrała Łukaszka do miasta. Inni mieszkańcy miasta w tym czasie siedzieli w domach ciesząc się wspólnym porankiem lub szli do kościoła.
- Dziwacy! Ciemnogród! - sarkała mama Łukaszka - Już nie mówię o tych, co łykają to katolickie opium dla mas, ale inni? Przecież niedziela jest po to, by się rozerwać kulturalnie i tak dalej!
Najpierw, z samego poszli na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na osiedlu wybuchła straszna draka związana z pewnym samochodem. Otóż Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki oglądali sobie samochody przed blokiem. Samochody stały sobie przy ulicy, a po jej drugiej stronie był parking strzeżony, gdzie w budce rezydował pan parkingowy. Chłopcy tak sobie chodzili i oglądali samochody, zwłaszcza jeden przypadł im do gustu, nowoczesny, drogi i sportowy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Szufla ze zgrzytem posuwała się po lodowej zmarzlinie. Pani Sitko nabrała łopatę pełną śniego-lodowego pyłu i przerzuciła jej zawartość na trawnik. Następnie rozejrzała się czujnie. Czujność ćwiczyła od momentu gdy w biały dzień została napadnięta podczas odśnieżania chodnika.
Rozejrzała się i od razu zauważyła chowającego się za narożnikiem bloku Łukaszka.
- Podejrzane. Co ten mały gnojek tam...

0
Brak głosów

Strony