- Panowie, będziecie świadkami epokowej chwili - powiedział do taty Łukaszka i Kubiaka ich szef.
Tata Łukaszka zdziwili się uprzejmie, bo tak należy okazywać szacunek ludziom, od których zależy czy jest w się w tej pracy czy nie.
- Tak, panowie - szef zaczął wykład. - Dzisiaj przyjadą tu grube i najgrubsze ryby. Decydenci. Wiecie, że mamy zawarty z nimi kontrakt. I oto dzisiaj jest możliwość...