- Dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny - powiedział rano Łukaszek do Grubego Maćka, kiedy przed lekcjami stali pod szkołą.
- No to co, nawiewamy? - zapytał Gruby Maciek, Niestety, jedną z licznych wad Grubego Maćka było to, że mówił głośno. Usłyszał go okularnik z trzeciej ławki.
- Psze pani! Psze pani! - zaczął krzyczeć do idącej do budynku młodej pani od polskiego. - A oni chcą...!
Nie dokończył...