Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dziś jest u nas!!! - mama Łukaszka wpadła z krzykiem do kuchni, aż tata Łukaszka zakrztusił się herbatą. Zrobiło się groźnie, ale kiedy Łukaszek zaproponował uzycie gumowego przetykacza do toalety, tata gwałtownie odkaszlnął i już było dobrze.
- Co jest u nas? - spytała spokojnie babcia Łukaszka.
- Nie co, tylko kto - gorączkowała się mama Łukaszka. - Nie kojarzycie akcji "Personal premier"?
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W szkole Łukaszka doszło na dużej przerwie do bardzo dziwnego zdarzenia. Nagle na korytarzu pojawił się jakiś duży, zamaskowany facet ubrany cały w moro. Miał też kask i kamizelkę kuloodporną. Wmieszał się między zdziwionych uczniów. pokrążył tak parę minut, a potem wyjął z kieszeni zapałki. Wtedy pojawił się pan woźny, który powalił go i obezwładnił.
- Proszę do klas, nie ma na co patrzeć -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy widzieli już wiele ulotek, ale takiej jeszcze nie.
"Wyjątkowe, ekskluzywne, limitowane, darmowe spotkanie z autorytetem, na którym będzie można nabyć już od jednego euro garnki, w których nigdy nic się nie przypali, a w których gotował sam papież!"
- Autorytet! - zachwyciła się mama Łukaszka.
- Tylko jeden euro! - zachwycił się tata Łukaszka.
- Garnki! - zachwyciła się babcia Łukaszka....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wrócił właśnie z pracy i siadał akurat do obiadu. Obok dziadek Łukaszka kończył swoją porcję czytając dzisiejsze wydanie "Prawdziwej Ojczyzny".
- Kolejny zbrodniarz uciekł sprawiedliwości - rzekł dziadek. - Wczoraj zmarł sędzia, znany potomek znanej rodziny resortowej...
- E tam - przerwał mu tata Łukaszka. - Dzisiaj podali, że budżet Polski jest w katastrofalnym stanie. W życiu nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na przerwie w szkole, do której chodził Łukaszek, zrobiło się potężne zamieszanie. Korytarzem szedł jakiś młody człowiek. Ubrany dostatnie, szykownie. Miał na sobie wszystko to, co młody człowiek, chcący być trendy, cool i jazzy, mieć powinien. Szedł, a za nim, obok niego i przed nim biegł pan dyrektor szkoły.
- Tak, oczywiście... Pomożemy... - obiecywał kłaniając się pan dyrektor.
Młody człowiek...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka przeżywał straszne chwile, bliskie sercu każdego kierowcy. Pojechał zatankować auto. Nalał już paliwa do baku, stał przy kontuarze, a pani sprzedawca wydzierała mu banknot po banknocie.
- Na leczenie dzieci... Na kolej... Na budowę dróg... Na armię... Na emerytury...
- Ile tego? - buntował się tata Łukaszka.
- Co, chce pan, żeby dzieci umierały z chorób? - zareplikowała pani...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog robiła to co zwykle, czyli prowadziła trójkę uczniów gimnazjalnej klasy pierwszej a do dyrektora, żeby ten ich ukarał. Uczniowie - to byli Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki.
Doszli do gabinetu dyrektora. Pani pedagog zapukała. Drzwi uchyliły się i pojawiła się w nich pobladła twarz pani wicedyrektor.
- Nie możecie teraz wejść - szepnęła nerwowo.
- A pani mogła? -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka zabrał wnuka na jedne z wielu uroczystości poświęconych Poznańskiego Czerwcowi pięćdziesiątego szóstego roku.
- To ile jest tych uroczystości? - chciał wiedzieć Łukaszek.
- Dużo, tylko media w ogóle o nich nie mówią - stwierdził gorzko dziadek Łukaszka.
- Doszli na plac gdzie była zgromadzona spora grupa ludności. Łukaszek wykręcał szyję rozglądając się jakimiś reporterami z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, wisiała kiedyś w holu tablica z nazwiskami lokatorów.
- We wszystkich blokach tak było i był porządek - wspominała babcia Łukaszka.
- Ale dane osobowe - upierała się mama Łukaszka.
- Co dane osobowe, czego się ludzie wstydzą, nazwiska? - obruszała się babcia.
Spółdzielnia zdjęła tablicę motywując to tym, że dane mogą wykorzystywać akwizytorzy.
Części osób...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek nie wracał.
- Już dawno powinien przyjść ze szkoły! - irytowała się babcia Łukaszka. - Ile razy można odgrzewać zupę?!
- Raz? - spytała niepewnie siostra Łukaszka, po czym została wyrzucona za drzwi. Ale ze względu na jej rozpaczliwe krzyki pozwolono jej wrócić i dokończyć obiad.
- A Łukasza nadal nie ma - zasępiła się mama. - To wszystko wina opozycji. Gdyby partie, które rządziły dawno...

0
Brak głosów

Strony