Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka jechał samochodem wraz ze swoim kolegą z pracy, Kubiakiem. Samochód był własnością Kubiaka i to właśnie on go prowadził. Chociaż szczerze mówiąc, z zewnątrz wyglądało to tak, jakby tego auta nikt nie prowadził. Podobnego zdania był funkcjonariusz drogówki, który zatrzymał pojazd do kontroli.
- Ja mam taki styl jazdy - tłumaczył się Kubiak.
- Jak pan chce to mogę panu dodać punktów...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Duża część społeczeństwa była zdania, że szkoła wymaga od uczniów coraz mniej. Ale była też część społeczeństwa, która uważała, że szkoła mnoży bez opamięta zadania stawiane uczniom. Ta druga część składała się prawie wyłącznie właśnie z uczniów.
- ...i dlatego twoje zdanie się nie liczy - tłumaczyła mu mama Łukaszka. - Nie możesz sam o sobie decydować!
- Podobno na tym polega demokracja -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

I tak, jak wspomniał prezenter, po wiadomościach został zaprezentowany materiał dotyczący wspomnień stanu wojennego. Tym razem mieli wystąpić ludzie związani z ofiarami stanu wojennego. Zaprezentowano materiał reportera, który udał się w teren.
- Proszę pana, oni już tu nie mieszkają. Od dawna. Nie, za granicę wyjechali. Do Anglii chyba. Nie chcą już tu wracać. Pisałam im, że mamy już wolność. Że...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

U Hiobowskich na stole stałą wystygła kolacja, choć atmosfera w pokoju była gorća. Wszystko z powodu konfliktu w państwie ościennym.

- Myślałam, że ościenne są tylko ryby - zdumiała się siostra Łukaszka i została wyrzucona z pokoju.

- Patrzcie - i babcia Łukaszka rozłożyła na stole pożyczoną od pani Sitko gazetę. U Hiobowskich nikt nie plamił się kupowaniem dziennika "To, Co Jest". W aktualnym...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Siostra Łukaszka poinformowała rodzinę, że dziś przychodzi do niej w odwiedziny jej chłopak.

- Tyle czasu już chodzimy razem i nic – westchnęła siostra. – Ale dziś... Mam plan!

I poprosiła, żeby Hiobowscy się jakoś przygotowali do wizyty.

- Założyłam niebieską bieliznę - oznajmiła lekko zarumieniona mama Łukaszka.

Tata Łukaszka zrobił spreja herbatą.

- Chyba nie dla niego?! - krzyknął...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wielkopolska od rana żyła uroczystościami rocznicowymi wypadków czerwca pięćdziesiątego szóstego roku.

Reszta kraju żyła rocznicą odgryzienia kawałka ucha przez Tysona Holyfieldowi.

Hiobowscy postanowili się wybrać na uroczystości. Wraz z nimi udał się ich sąsiad z bloku, który brał udział w tych wydarzeniach. Łukaszek spoglądał z szacunkiem i ciekawością, no bo to było przecież spotkanie z...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Rozpoczął się rok szkolny. Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki rozpoczynali naukę w trzeciej klasie gimnazjum.

Rankiem pierwszego września wszyscy uczniowie stawili się w szkolnej auli. Na podium zgromadziło się już całe grono nauczycielskie. Powitania dokonał sam pan dyrektor.

- Znowu wrzesień, znowu rozpoczynamy rok szkolny... Ale wrzesień to nie tylko szkoła. Wrzesień to...

4.45
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka został w to wmanewrowany wbrew swojej woli.

- Bo pan jeszcze nie był! - nalegała pani Sitko, dozorczyni w bloku, w którym mieszkali Hiobowscy..

- No i co z tego?

- Bo pan taki mądry!

- No i co z tego? Przecież wystarczy zsumować...

- Nie, proszę pana, nie wystarczy - pani Sitko złapała go za rękę. Oczy jej błyszczały gorączkowym blaskiem. - Pan chyba nie zdaje sobie sprawy jak...

4.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (14 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, spokojnie spędzał styczniowe przedpołudnie. Siedział w swoim gabinecie i pisał na internetowym forum dla dyrektorów szkół gdy nagle wpadła pani wicedyrektor.

- Słyszał już pan już panie dyrektorze? - wykrzyknęła uradowana.

Pan dyrektor odruchowo wstał i spytał z nadzieją:

- Podwyżka dla budżetówki?

- Nie! Ale za to dowiedziałam się poufnie......

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jakie to piękne! - wzruszona mam ocierała łzę. Wszystko wokół było piękne, może za wyjątkiem uporczywego siorbania soku z kartonika przez Łukaszka.

- Profanacja!! - fuknęła mama. - Jak ty możesz psuć taką atmosferę w takiej chwili!

- Niech psuje - dziadek Łukaszka siadł obok ciężko na kanapie. - Co za tragedia...

- Sukces!

- Tragedia...

- Sukces! I Łukasz, natychmiast przestań siorbać!

-...

4.65
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (17 głosów)

Strony