Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zewsząd wyłaził koniec wakacji. I ludzie na osiedlu o nim mówili, i w radiu o tym nadawali, a w telewizji to już w ogóle...
Łukaszek był oczywiście zły.
- Nie cieszysz się, że idziesz do szkoły? - pytali go co chwilę.
- Nie!
- To może dobranockę obejrzyj - zaproponowała mama.
- Co ja, dziecko jestem? - wściekł się Łukaszek. - Film obejrzę i juz!
- Mowy nie ma - odparł odruchowo tata Łukaszka. - O...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Robię remont - oświadczył niespodziewanie kolega z pracy taty Łukaszka, Kubiak. Akurat obaj robili sobie kawę w tak zwanym pomieszczeniu socjalnym.
Tata Łukaszka zacisnął mocniej palce na uszku kubka, bo przez głowę przemknęły mu apokaliptyczne wizje Kubiaka tracącego życie w okolicznościach remontowych. Kubiak - oględnie mówiąc - gdyby miał takie szczęście, jakiego miał pecha, co parę tygodni...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak się jakoś złożyło, że młoda pani od polskiego zachorowała, a zastępstwo objęła pani pedagog. Stwierdziła ona jedna, że program edukacyjny jest zbyt nudny i młodzieży się należy coś innego. Zaprosiła więc gościa. Był to redaktor, który pisał w jednej z gazet, ale bardzo, ale to bardzo chciał pisywać w "Wiodącym Tytule Prasowym". Dużo więc ćwiczył, zwłaszcza w gazecie "To, Co Jest", w której...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Straszna jest ta młodzież - rzucił kiedyś pan od wuefu w przestrzeń pokoju nauczycielskiego.
- Oj straszna... - pokiwała głowami reszta nauczycieli.
- W ogóle w tej młodzieży za grosz nie ma ducha sportowego! A najgorsza jest ta szósta a...
- Oj taaak... - odparło odruchowo nauczyciele, a młoda pani od polskiego, oburzona, zapytała dlaczego nawet pan od wuefu szkaluje jej podopiecznych.
- Bo...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Niechże panuje jeszcze ta świąteczna atmosfera - prosiła mama Łukaszka. - Przez te parę dni nie żyjmy w strachu, że o szóstej rano tajne służby kopią kaczą nogą w drzwi niewinnych ludzi!
- Kto jest zwierzchnikiem tajnych służb? - spytał spokojnie tata Łukaszka i upił łyk herbaty z miodem.
- Znowu te twoje teorie spiskowe - obraziła się mama. - Przecież ci agenci to byli ludzie...
- ...którym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog, pomimo natłoku zajęć szkolnych, znalazła trochę czasu i wraz z teatrzykiem składającym się z uczniów klasy szóstej a przygotowała kolejną premierę teatralną. Tym razem repertuar wybrała bez problemu, próby również przebiegły w miarę sprawnie (nie licząc typowych bójek i awantur). Problem pojawił się przy wybraniu daty premiery. Otóż większość rodziców stanowczo odmówiła przybycia do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak się jakoś stało, że tata Łukaszka wraz z synek wracali skądś autem. Dojeżdżali już do bloku, w którym mieszkali, już widzieli parking, na którym tata Łukaszka stawiał auto. No i coś tatę Łukaszka podkusiło, żeby zjechać na parking wpychając się przed samochód jadący z naprzeciwka.
- Wymusiłeś - skomentował Łukaszek, kiedy tamto auto, wściekle trąbiąc, przemknęło koło nich.
- Oj tam, oj tam...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nieuzbrojonym okiem było widać, że coś jest nie tak. Łukaszek kręcił się po mieszkaniu, wzdychał, zaglądał w twarze reszty rodziny, ale nic nie mówił. Pierwsza zauważyła to siostra Łukaszka.
- No, przyznaj się co nabroiłeś - zachęciła go serdecznie przy rodzinnym obiedzie.
- A właśnie, co Łukasz taki cichy? - spytała zaniepokojona babcia Łukaszka dobierając sobie surówki z selera. - Chory może?...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mamę Łukaszka napawało dumą, i dawała to głośno do zrozumienia, że film biograficzny o Wachu-Lełęsie rozrósł się aż do trylogii.
Pierwszym filmem był "Tożsamość Wacha-Lełęsy". Zaczynał się tym, jak młody robotnik, nieinteresujący się kompletnie polityką, robił tylko kilka rzeczy w życiu. Dzieci, regularnie grywał w totka i jeszcze regularniej wygrywał, wybaczał kolegom donoszącym na niego do SB,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Było piękne, ciepłe, słoneczne, europejskie popołudnie. W sielską, europejską atmosferę wdarły się nagle wibrujące dźwięki. Łukaszek był pierwszy przy oknie.
- Straż pożarna!
- Pożar...! - babcia zbladła i zaczęła biegać po mieszkaniu odłączając wszystko od prądu.
- Nie u nas - uspokajał ją dziadek, ale babcia nadal sprawdzała, czy aby w mieszkaniu nie ma źródła ognia. A Łukaszek wraz ze swoim...

0
Brak głosów

Strony