Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pod koniec miesiąca budżet domowy Hiobowskich został zasilony poważną kwotą. A to dzięki tacie Łukaszka, który to zarobił je w sposób nielegalny. Czyli wykonując coś "na czarno".
- Bez podatków... - cierpiała jego dusza legalisty kiedy tak stał patrząc na plik banknotów w garści.
- Co. chcesz to zgłosić skarbówce? - zdumiała się babcia.
- Raz się poczuj jak liberał - kusiła go mama. - Oddasz...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Młoda pani od polskiego prowadziła zajęcia z piątą a. Ponieważ co rusz ktoś (najczęściej pani wicedyrektor albo pani pedagog) wchodził i przerywał lekcję. Aby tego uniknąć zamknęła drzwi klasy od wewnątrz. Uczniom się to nie spodobało.
- A co będzie jeśli wybuchnie pożar? - spytała dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza. Kiedyś młoda pani złamałaby się, wyjęłaby klucz z drzwi albo...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

W Święto Niepodległości dziadek zaciągnął Łukaszka na demonstrację.
- Ale ja nie chcę - bronił się Łukaszek.
- Za ileś tam lat będziesz mi wdzięczny! - sapał dziadek wyciągając Łukaszka spod tapczanu. - Będziesz pisał łzawe biografie pod tytułem "Ile zawdzięczam mojemu dziadkowi"! A teraz wychodź szczeniaku!
I tak oto dzięki łagodnej perswazji dziadka Łukaszek udał się na manifestację. Ubrali się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jesteście najgorsi - powiedziała z wyrzutem młoda pani od polskiego do swoich wychowanków.
- Jeeeeaaa... - zawołał zadowolony okularnik z trzeciej ławki i dostał naganę do dzienniczka.
- Jesteście najgorsi w sensie uczenia się - poprawiła się polonistka.
- Wypraszam sobie! - oburzyła się dziewczynka, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza. - Akurat ja mam dobre oceny!
- Tak, masz dobre...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka trochę niespokojnie chodził po mieszkaniu i pytał kto idzie po zakupy.
- Ja idę - odparła dumnie mama Łukaszka.
- Nie kupujcie czasem żywności z Niemiec! - ostrzegł ich tata. - Jest trująca!
- Co za bzdury! - krzyknęła zdenerwowana mama Łukaszka. - Wy macie jakaś obsesję, paranoję! Skąd w ogóle wzięliście ten pomysł?
- Z gazety.
- W mojej nic nie ma na ten temat!
- W mojej jest - i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nastały ferie. Na początku Łukaszek bardzo się cieszył.
- Hurra! - darł się na całe mieszkanie. - Niech żyje wolność! Precz ze szkołą! Precz z zadaniami domowymi!
Ale po paru dniach preczowanie mu się znudziło.
- W szkole przynajmniej spotykałem kumpli... - marudził.
- A gdzie są ci dwaj, z którymi się kumplujesz? - zainteresował się tata Łukaszka.
- Okularnik leży w chacie. Jest chory. Zjadł...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ojciec Eureksjusz, tak jak mówił, przygotował lekcję pokazową sztuki walki w duchu katolickim.
- Karate! Będzie karate! - ekscytował się okularnik.
Klasa zebrała się w sali gimnastycznej. Na rozłożonych matach czekali już na nich ksiądz i pan komandos. Ten drugi miał już na sobie strój ćwiczebny.
- Też dostaniemy takie szlafroki? - spytała z dezaprobatą dziewczynka, która zawsze odzywała się jako...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka został wezwany w pracy do swojego szefa.
- Pojedzie pan na rozmowy. Dzisiaj - oznajmił bez żadnego wstępu.
- A... A... Ale ja się nie zajmuję rozmowami z klientami - bronił się tata Łukaszka.
- Spokojnie. To tylko taka pierwsza rozmowa, zapoznawcza. Bez żadnych wiążących ustaleń. Tu jest nazwa firmy...
Tata Łukaszka zerknął na wizytówkę i momentalnie się spocił.
- Czy pan wie, czyja...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka siedziała sztywno wyprostowana na ławeczce w parku. Miała stamtąd świetny widok na kościół stojący po drugiej stronie ulicy. Tam, wewnątrz, była rodzina Hiobowskich. Cała, oprócz babci. Babcia owszem, zgodziła się pójść, ale do środka już nie weszła.
- Posiedzę sobie tu w parku - oznajmiła. - Więcej będę z tego mieć niż wy, tłoczący się w tym dusznym przybytku.
- To nie tak... -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy wybrali się na niedzielny spacer do parku. Było ciepło, ptaki śpiewały, słońce świeciło, deficyt i bezrobocie rosły niepostrzeżenie, i w ogóle było bardzo przyjemnie. Nastrój niestety niszczył tata Łukaszka, który opowiadał, że życie to ciągłe wybory. A wybory dotyczą takich sfer społecznych, legislacyjnych i tak dalej, czyli mówiąc ogólnie: polityki.
Hiobowscy otrząsnęli się ze...

0
Brak głosów

Strony