Witold Jurasz: W polskiej polityce jest rosyjska agentura. Tyle, że nie tylko w PiS!

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Artykuł

"Pamiętam jak kilka lat temu czytałem wynurzenia, że dowodem związków ministra Macierewicza z rosyjskimi służbami jest znajomość z senatorem D’Amato, który był lobbystą Lockheed Martin, bo Lockheed akurat wówczas kupował silniki w Rosji. Proszę wybaczyć, ale trzeba być szaleńcem (choć inne słowo też by tu pasowało), aby fakt znajomości z amerykańskim senatorem pracującym dla największego amerykańskiego koncernu zbrojeniowego produkującego najtajniejsze systemy uzbrojenia uznać za dowód agenturalnych związków z Rosją."

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)