RYZYKO MÓWIENIA WŁADZY PRAWDY.
Korzyść z mówienia prawdy
władzy żadna, a ryzyko duże.
Może się zdarzyć że prawdy
nie uzna, jeszcze się wkurzy.
Gotów król - berłem niełaski,
po łbie zdzielić i nabić guza.
Cóż biedny artysta ma począć
bezbronny wobec siły władzy.
Brakuje odwagi, żeby w oczy
powiedzieć- królu jesteś nagi!
Takie przeznaczeniem błazna
który wisi u dworu na klamce.
Więc łyka słowa prawdy choć
oczy trudno artyście zamknąć.
Rozsądek mu podpowiada, aby
niewygodne prawdy - w kształt
miodnych ułożyć panegiryków.
Gniewu surowego króla unikać.
Ostrożność i troskę o najbliższą
rodzinę nakazuje artyście logika.
Strojąc błazeńskie miny głupka
odgrywa, ucieszne koziołki fika.
Milczy błazen, choć dostrzega
zło, ocean nieprawości wkurza.
Bo gotów król berłem niełaski,
po łbie zdzielić nabić mu guza.
Wiedzą dworskie błazny, jeżeli
krotochwile będą akuratne. Gdy
władza będzie zadowolona, coś
z pańskiego stołu im też skapnie.
Durne skecze czy mdłe piosenki
tylko przygłupa mogą rozbawić.
Mądry od tego dostanie mdłości
napadu histerii, lub puści pawia.
Kiedyś bywało ciut inteligentniej
nawet wesoło. Dzisiaj jak muchy
nad łajnem wokół fizjologii krążą
gwiazdy rodzimej sceny, dookoła.
Szukając jakiegoś sensu - choćby
namiastki pointy, dość niezdarnie.
Marna pociecha dla rodaków, że
na Wiejskiej kabaret za darmo.
Mówienie władzy prawdy.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 183 odsłony