Najdroższy i najgorszy gaz to ruski gaz?
Że najdroższy w Europie - przynajmniej dla nas - to wiemy, ale od kilku miesięcy wyraźnie spada jego kaloryczność.
Tę samą ilość wody w czajniku gotuję zdecydowanie dłużej niż kiedyś - przy tej samej wielkości płomienia.
Czy to oznacza, że dymają nas nie tylko cenowo ale i azotowo?
Coraz więcej azotu i coraz mniej gazu palnego?
Ciekawe kto i jak określał kaloryczność tego gazu w PRL-u i jak go dzisiaj określa?
Czy można wierzyć jakiejkolwiek instytucji rządowej?
Chyba tylko cenom.
Niestety nie mam w domu chociażby zwykłego kalorymetru Yunkersa, bo bym sam określił wartość opałową tego chyba II gatunku paliwa.
A na "premiera" i na "prezydenta" liczyć nie ma co.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2072 odsłony
Komentarze
Gazują nas
14 Listopada, 2013 - 20:00
Proszę usunąć kamień z czajnika. Mechanicznie lub chemicznie. Czas podgrzewania powinien się skrócić.
Żartowałem oczywiście :))
Zauważyłem te same objawy. Właściwie dwa niepokojące objawy.
1) Iskrownik nie chce zapalić gazu.
2) Ta sama ilość wody gotuje się dłużej.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
he, he, he ....... nie mam kamienia w czajniku
14 Listopada, 2013 - 20:02
bo jestem nie tylko ekonomistą ale i energetykiem.
Jerzy Kowalski
Jerzy Kowalski
Re: he, he, he ....... nie mam kamienia w czajniku
14 Listopada, 2013 - 20:11
A może to dłuższe gotowanie, to efekt skończenia się ciepłej wody w kranie ?
Choć nie, to niemożliwe. Premier zapewniał przecież, że jeszcze jakiś czas popłynie.
A poza tym, kto nalewałby wodę prosto z kranu do czajnika.............no chyba, że akurat teściowa wpadła na herbatkę :)))
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
A jaki gaz
15 Listopada, 2013 - 12:24
Polska eksportuje na Ukrainę(link is external) ? I po jakich cenach jeśli to ruski gaz. Ukraina nie kupuje od Rosji, bo drogi, a kupuje od Polski, bo...? Tani?
Co tu znów za gie-szeft odchodzi!
Mniej gazu w gazie.
15 Listopada, 2013 - 12:38
Kiedyś PGNiK podnosił po prostu cenę gazu z dnia na dzień, np o 15 gr za m2. Teraz działają bardziej wyrafinowanie. Nie podnoszą już ceny gazu, lecz zmieniają jego parametry. A to oznacza tylko jedno : mniej gazu w gazie, czyli mniejsza kaloryczność.
Nie pomaga więc odkamienienie czajnika, przeczyszczenie dysz w gazówce, gotowanie na herbatę wody kupnej, zamiast "twardej" chlorowanej z kranu. Ta sama ilość wody i tak dłużej się gotuje, niż kiedyś.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Najdroższy i najgorszy gaz to ruski gaz?
15 Listopada, 2013 - 17:06
Może po prostu woda, którą wlewamy do czajnika, jest chłodniejsza. Latem zimna woda w kranie była cieplejsza niż teraz.
woda podziemna ma stałą temperaturę
15 Listopada, 2013 - 18:01
a ewent. wahania temp. to zapewne mniej niż 1 st. C. Czyli wzrost zapotrzebowania na energie = max. 1 %. Tego gołym okiem bym nie zauważył - wydłużenia czasu potrzebnego do zagotowania porcji wody, tu czajnika.
Jerzy Kowalski
Jerzy Kowalski
Re: woda podziemna ma stałą temperaturę
15 Listopada, 2013 - 22:47
Woda podziemna pewnie tak, ale od wydostania się z ziemi działa na nią temperatura otoczenia.
Ja wyraźnie zauważam prawidłowość, że zimą, w czasie mrozów, z kranu leci woda bardzo zimna, wręcz grabieją ręce jeśli nie doda się ciepłej. Latem natomiast, zwłaszcza w czasie upałów, potrafi być całkiem przyjemna.
Zagotowanie takiej zimniejszej wody trwa dłużej.
pomierzymy i do
16 Listopada, 2013 - 07:29
tematu wrócimy. Może nawet weźmiemy kalorymetr i też pomierzymy - mamy jeszcze Pomiary w technice cieplnej.
Jerzy Kowalski
Jerzy Kowalski