Czy USA i Izrael zaatakują UE ?

Pytanie te tylko  wydaje się niedorzecznym, albowiem wkrótce w UE - na Zachodzie - muzułmanie zaczną dominować nad białoskórymi  tubylcami / ateistami / poganami, pozbawionymi wiary i rozumu. Tak liczebnie, jak i solidarnie.

Za niewiele lat EU stanie się zapewne EUM - Europejską Unią Muzułmańską. Nie ma sensu przypominać, że w dużej mierze za przyczyną naszych "starszych w wierze braci", którzy w swej niechęci do chrześcijan, a we wrogości do katolików w szczególności, poprzez swoje finansowe, medialne, polityczne wpływy, spowodowali niekontrolowany napływ mahometańskich emigrantów do Europy Zachodniej oraz  spowodowali szerzenie się ateizmu i wielu form pogaństwa, z natury rzeczy nie mogących przeciwstawić się skutecznie doskonale zorganizowanej, wojowniczej wierze wyznawców Mahometa.

Tak więc niezadługo EU może stać się EUM, a Izrael będzie wzięty w dwa, właściwie w cztery   ognie - ze wschodu, południa, zachodu i północy. W razie skoordynowanego ataku muzułmanów, izraelska broń jądrowa będzie użyta odwetowo,  lub prewencyjnie, nie tylko wobec Iranu, Arabii Saudyjskiej, Egiptu, lecz i wobec EUM. Możliwe, że w takiej sytuacji swą solidarność z Izraelem podkreślą Stany Zjednoczone AP. Tak samo, jak w afgańskiej, czy irackiej awanturze.

Jest niewielka nadzieja, że Polska - jako planowane miejsce kolonizacji, przez żydów z Izraela - uniknie głowic jądrowych. Lecz, jeśli zezwolimy, by osiedlali się u nas żydzi, to wtedy zaatakują nas muzułmanie? Wszak zasięg irańskich i saudyjskich rakiet stale wzrasta.

Tak więc zamiast zastanawiać się, czy wpuszczać obcych nam muzułmanów lub np.  "naszych" żydów, powinniśmy raczej wpuścić potomków Polaków wywiezionych na Syberię i do Kazachstanu, a innym wskazać resztę kuli ziemskiej, jako dogodne miejsce do osiedlenia.