Nagranie nosi datę 14.01.2010 r., a dziś mamy 25.11 2011 r.
Takie afery nagrywa się, trzyma pod ręką, a ujawnia tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba.
Grześ pewnie nie jest tak kryształowy, jak "polscy sędziowie" piłkarscy, ale w sumie stał się "ofiarą" afery Czempińskiego?
Czempiński na wolność, a Lato na zimę do "schroniska"?
Zyski z logo będą miały liczniejszych udziałowców?
Orła oskubią -...