S. Ciosek rosyjskim agentem wpływu?
W przeddzień rocznicy katastrofy smoleńskiej władze rosyjskie zdjęły z pamiątkowego kamienia tablicę upamiętniającą tragedię, zawieszoną przez delegację rodzin. Napis na tablicy brzmiał: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętnienia 70 rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w lesie katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 roku ". Ponoć Rosjanie negowali słowo "ludobójstwo".
15 maja, na terenie byłego obozu jenieckiego pod Strzałkowem na obelisku upamiętniającym 90. rocznicę odzyskania niepodległości nieznani sprawcy umieścili tablicę, na której napisano po rosyjsku: "Tutaj spoczywa 8000 radzieckich czerwonoarmistów, brutalnie zamęczonych w polskich obozach śmierci w latach 1919-1921". Polscy i rosyjscy historycy są zgodni, że w tym przypadku nie miało miejsca ani ludobójstwo, ani zbrodnia wojenna ani jakakolwiek inna zbrodnia.
Zawieszenie tablicy w Smoleńsku:
Z. Kurtyka:
Starą tablicę ufundowało stowarzyszenie rodzin Katyń 2010. Została ona powieszona tuż po katastrofie TU-154M w obecności konsula RP i dziennikarzy. - Zabranie tej tablicy jest skandalem. Skandalem dyplomatycznym - powiedziała Zuzanna Kurtyka, wdowa po zmarłym w katastrofie smoleńskiej Januszu Kurtyce.
H.Litwin:
"Konsul towarzyszył pielgrzymce, która dokonała zawieszenia tablicy i był świadkiem tego zawieszenia, ale był zaskoczony tym faktem" "Inicjatorzy działający z potrzeby serca dokonali tej czynności stawiając zarówno polskich przedstawicieli, jak i przedstawicieli władz miejscowych, przed faktem dokonanym"
Zawieszenie tablicy w Strzałowie
Józef Laskowski, mieszkaniec pobliskiej wsi Łężec.
Z daleka zauważyłem duży samochód osobowy o ciemnym kolorze karoserii. To chyba była skoda octavia, ale tego nie jestem pewny. Koło kamienia stało trzech mężczyzn. Mieli na sobie czarne lub granatowe mundury. Coś na wzór takich jak noszą nasi strażacy. Szczegółów z daleka nie mogłem rozpoznać. Gdy ci mężczyźni zobaczyli, że nadchodzę, szybko wsiedli do samochodu i odjechali. Zaciekawiony podszedłem do kamienia. Dopiero wtedy zobaczyłem tablicę. Leżały też kwiaty i znicze. Nie paliły się, były nowe, miały tylko osmolone knoty. Jakby ktoś przed chwilą próbował je zapalić.
dr M. Migalski:
"Fałszywa równowaga stosowana jest również wobec aktu umieszczenia tablicy w Smoleńsku i tablicy w Strzałkowie. Ta pierwsza zamontowana była w świetle kamer, w obecności rosyjskich władz lokalnych, podczas gdy tablicę w Strzałkowie umieścili „nieznani sprawcy” pod osłoną nocy.
Zadaniem polskich polityków jest odróżnianie tych faktów, wspólna praca na rzecz odkłamywania historii i dbanie o polską rację stanu. "
Stanisław Ciosek b. ambasador PRL i RP w Moskwie komentując oba wydarzenia:
"Jedna rzecz jest warta drugiej"
"Ciekaw jestem teraz, czy cerkiew prawosławna zgłosi się, by przechowywać tę "świętą tablicę ze Strzałkowa", bo słyszałem, że tablica smoleńska będzie umieszczona w jednej z polskich bazylik i traktowana jako relikwia"
"To w ogóle nie powinno mieć miejsca. Ani tablica smoleńska, ani tablica w Strzałkowie. One obie umieszczone zostały z pogwałceniem dobrych obyczajów, nie mówiąc już o prawie międzynarodowym."
"Durniów, którzy robią takie rzeczy przecież nie brakuje. To są ludzie wściekli, opętani, dlatego powinniśmy dać sobie z tym spokój. Po prostu powstrzymuję się przed użyciem słów, które byłyby obraźliwe, mimo że cisną mi się na usta."
"To jest przerażające do czego doprowadziliśmy. Jak najszybciej powinniśmy o tym zapomnieć".
Wywiad z prof. Zybertowiczem
Czy agenci rosyjscy wpływają w Polsce na media i w jakim zakresie? Czy możemy wskazać przykłady?
- Poza agentami wpływu, czyli ludźmi, którzy są szkoleni i opłacani przez obce państwo, by w przestrzeni komunikacyjnej innego kraju rozsiewać korzystne informacje i interpretacje, zawsze istnieją też użyteczni idioci. Bez dostępu do danych kontrwywiadu nie sposób odróżnić jednych od drugich.(...)
Jak duży może być zakres aktywności rosyjskich agentów wpływu w Polsce?
- Gdyby w Polsce działały niezależne i sprawne ośrodki badania dyskursu publicznego, to można by przeanalizować, które z tysięcy wypowiedzi na temat przyczyn katastrofy były wypowiedziami nie tylko ewidentnie stronniczymi, manipulacyjnymi, ale także świadomymi dezinformacjami. Problem nie polega na tym, że jakaś część ekspertów, posługujących się polskim językiem, w mediach bezmyślnie przytacza rosyjskie argumenty. Problem w tym, że kolejne media i osoby bezmyślnie je powielają i wzmacniają. Mam wrażenie, że tak otwartego forsowania rosyjskiego interesu, jak stało się to po 10 kwietnia 2010 roku, w polskiej przestrzeni medialnej nie było przez ostatnie 20 lat.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3877 odsłon
Komentarze
Zawód wyuczony: agent
16 Maja, 2011 - 23:40
Czy Stanisław Ciosek jest rosyjskim agentem wpływu? A cóż to za nierozsądne pytanie?! Ten człowiek nie jest tam żadnym agentem wpływu. Toż to klasyczny agent z najwyższej półki. Najbardziej ceniony i z najdłuższym stażem. Niedługo będzie obchodził okrągłą rocznice 40-lecia pracy agenturalnej (od czasu, gdy się przeprowadził do swej willi w Jeleniej Górze - to były pionierskie czasy towarzysze!). Niewykluczone, że gdy przejdzie na zasłużona emeryturę powierzy mu się dożywotnio zaszczytną funkcję ambasadora interesu rosyjskiego w Warszawie.
@foros
16 Maja, 2011 - 23:44
Raczej mocno zdziwiłabym się, gdyby nie był agentem wpływu. Nie chce mi się nawet na jego temat pisać. :-(( W sprawie tablicy w Strzałkowie zatracił już nawet instynkt samozachowawczy. Niczego już nie udawał.
Katarzyna
Katarzyna
Więcej na temat Cioska mamy tutaj:
17 Maja, 2011 - 00:45
http://niepoprawni.pl/blog/212/stanislaw-ciosek-%E2%80%93-szara-eminencja-postkomunizmu
Choć i to nie wszystko. W każdym razie zwracanie się do Cioska o zdanie w sprawie tablic zakrawa na kabaret.
Muldi
Muldi
Re: Więcej na temat Cioska mamy tutaj:
17 Maja, 2011 - 00:56
Dzięki za link, przeczytałam, świetna notka o Ciosku, a i komentarze zabawne ("tłuste włosiska"), choć temat w gruncie rzeczy bardzo ponury.
Dama Pik
Re: S. Ciosek rosyjskim agentem wpływu?
17 Maja, 2011 - 00:47
Odnoszę wrażenie, że akt zawieszenia tablicy przez "nieznanych sprawców" i następnie wypowiedź Cioska na ten temat były ze sobą skoordynowane, tzn. po to ta tablica zawisła, żeby Ciosek mógł następnie wpuścić do obiegu publicznego swoje kłamliwe tezy o "symetrii zdarzeń" etc. Lemingi przyswoją wersję Cioska, i zneutralizuje to wymowę haniebnego aktu zdjęcia tablicy w Smoleńsku w przededniu rocznicy tzw. katastrofy .
A pytanie o Cioska dość zabawne. No, a kimże jest Ciosek, jeśli nie strażnikiem moskiewskich interesów w III RP? Oczywiście - jednym z wielu. Taka jest moja ocena i opinia, jak mawia Mycha, moja ulubiona komentatorka na Niezależnej.pl :)
Dama Pik
3 razy Ciosek
17 Maja, 2011 - 05:51
w związku z tematem którym zajmuję się od dłuższego czasu w moich wpisach też padło nazwisko tytułowego pana.
Zapraszam do lektury:
http://niepoprawni.pl/blog/1586/jerzy-bahr-poszukiwany
http://niepoprawni.pl/blog/1586/tylko-jeden-telefon-arabskiego
http://niepoprawni.pl/blog/1586/czy-pis-boi-sie-cioska
http://www.baltow.com
]]>http://www.baltow.com]]>
hahaha
17 Maja, 2011 - 07:48
Znak zapytania w tytule traktuję jako formę żartu. Nie ma rozmowy na tematy rosyjskie bez udziału tego pana. Żaden były agent tfu, tfu, ambasador, nie jest tak czynnym znawcą (ekspertem) dotyczacym państwa w którym pracował.
żaden?
17 Maja, 2011 - 09:50
On jest i był zawsze oficjalny, a ilu jest takich Turowskich? A Mazowiecki rzecznik i koordynator grubej kreski to harcerz? Słyszałem też ciekawą tezę n/t wiz do USA. Otóż jednym z czynników, który nakazuje utrzymywanie obowiązku wizowego dla Polaków, jest ponoć 160 tysięczna rzesza agentów działających w Polsce. Dziwicie się Amerykanom?