sPOdnie bytu

Kiedy rzeczywistość nagle się dzieli na dwa równoległe wątki, które z czasem oddalają się od siebie, mamy do czynienia z powstaniem nogawek bytu.

Mieliśmy już rząd i „rząd cieni”. Teraz „rząd cieni” jest rządem. Był czas, że opozycja z koalicją wchodziły jeszcze w niejaki, bolesny kontakt, ale to już historia. Nogawki III i IV RP rozdzielają się w sposób zauważalny

Reformy okazują się (czego można się było spodziewać) cieniem reform, ministrowie mają tylko formalny związek z prawdziwym życiem, wycieczki oznaczają pracę, nepotyzm nie jest powodem do zrywania koalicji (ani nie interesuje Pitery R.P.),konsultacje zastępują rozwiązywanie problemów…

Kiedyś liderzy „mumijnej” kanapy chcieli zakładać ambasady III RP w Polsce, teraz będą one zakładane, z całą powagą, za granicą.

Czytam, że rząd dał sobie jednak radę z prezydentem i mimo jego sprzeciwu Andrzej Krawczyk pojedzie do Bratysławy jako „kierownik ambasady” a nie ambasador. Obędzie się bez listów uwierzytelniających i kompanii honorowej, ale i tak będzie to pełnoprawny przedstawiciel Polski.

Cóż za wspaniała metafora rządów PO! POlska, bez konserwantów.

Za chwilę będziemu mieć bezprezydenckich generałów i oczywiście bezprezydenckie ustawy. Kto wie, czy nie dorobimy się z czasem bezprezydenckiego prezydenta. Mógł być jeden papież w Rzymie, a drugi w Awinionie? Mógł. No właśnie!

Dobry krawiec szyjąc spodnie, pyta klienta, w której nogawce zwykł nosić interes?…
Kurcze, chyba trafiłem do tej samej - co „klejnoty”!