FOZZ – matka afer i korupcji
Sprawą Żemka i FOZZ zainteresował się skromny, ale niezwykle zdeterminowany, by ją wyjaśnić, komisarz Izby Skarbowej w Warszawie, a później inspektor Najwyższej Izby Skarbowej – Michał Falzmann. Doszedł do wniosku, że jedną z głównych grup biorących udział w rabunku finansów publicznych były: „polskie organizacje militarne, które były konsumentem wielu dóbr, usług i pieniądza”. Nie miał też wątpliwości, że ze względu na zależność służb specjalnych PRL od Sowietów nici afery FOZZ prowadzą do Moskwy. W czerwcu 1991 r. w swoim kalendarzu zapisał: „FOZZ to rosyjskie KGB/GRU”.
Oskarżony były dyrektor generalny FOZZ Grzegorz Żemek w 2005 r. mówił przed sądem: „FOZZ powstał między innymi po to, abym mógł kontynuować zadania zlecone mi przez wojskowe służby specjalne”
Ukoronowaniem wielu pomysłów biznesowych wywiadu wojskowego PRL (Zarządu II Sztabu Generalnego) było wykorzystanie współpracownika Oddziału „Y” Grzegorza Żemka ps. „Dik” w operacjach finansowych związanych z powołanym w 1989 r. Funduszem Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Zgodnie z ustawą o FOZZ z lutego 1989 r., instytucja ta miała „gromadzić środki finansowe” przeznaczone na obsługę zadłużenia oraz nimi gospodarować. FOZZ dysponował środkami pochodzącymi z: dotacji z budżetu centralnego, dochodów z zagranicznych pożyczek państwowych, lokat Banku Handlowego, wpływów z tytułu udziału funduszu w polskich i zagranicznych spółkach i przedsiębiorstwach oraz z emisji obligacji i działalności kredytowej. W latach 1989–1990 dotacje państwowe dla FOZZ wyniosły 9,8 bln zł (starych). Według niektórych obliczeń, w 1989 r. miały one stanowić aż 3,34 proc. wszystkich wydatków Skarbu Państwa (w 1990 r. – 3,6 proc.). Według Żemka, FOZZ w 1989 r. dysponował sumą 5 mld dol.! Zgodnie z ustawą oraz statutem FOZZ, decydujący wpływ na działalność tej instytucji miał dyrektor generalny, formalnie kontrolowany przez radę nadzorczą i ministra finansów. Dyrektor odpowiadał „za gospodarowanie środkami Funduszu”, „spłatę zadłużenia zagranicznego” i „prowadzenie innych operacji finansowych i handlowych w kraju i za granicą”. To ostatnie zadanie to w istocie potajemne wykupywanie długu na rynku wtórnym za pośrednictwem banków i innych podmiotów finansowo-biznesowych. Do takich praktyk ucieka się wiele państw, wykorzystując do tego służby specjalne, ale historia FOZZ ma niewiele wspólnego z ratowaniem kondycji finansowej państwa. Świadczy raczej o „wyprowadzeniu spod kontroli państwa sporej części majątku publicznego”.
Więcej:
http://www.panstwo.net/2383-fozz-matka-afer-i-korupcji
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 288 odsłon