Moralność nowych Dulskich: ikony "demokracji" (1)
„Demokraci” oburzeni: w PiS posłem jest partyjny prokurator! Skandal! Komuchów hołubią!
Nie pamięta wół jak cielęciem buł? Ależ co tu porównywać: my się nigdy nie skalały!
Tak? To macie, nażryjcie się:
Jednym z pierwszych gości spoza resortu, który mnie odwiedził był poseł Jerzy Zimowski. On był wtedy szefem podkomisji do tworzenia pakietu tzw. ustaw policyjnych. To był pakiet który rozwiązywał służby bezpieczeństwa, przekształcał MO w policję, ucywilniał resort Spraw Wewnętrznych i nadzór cywilny nad tym ministerstwem tworzył. Te ustawy, uchwalone 6 kwietnia 90' roku stały się podstawą do transformacji resortowej. Mimo, że oczywiście był tylko kiedyś prokuratorem [autor tych wynurzeń był za to wykładowcą nauk politycznych na KUL - studiował filozofię], ale wykazywał dużą wiedzę, którą jakoś zdobył. I spodobał mi się. I jak w lipcu, na początku lipca zostałem ministrem SW to Zimowski został moim wiceministrem. https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:C6q2PuJ6RN8J:https...
Jerzy Zimowski (mąż „samej” Janiny Paradowskiej).
Ukończył w 1964 studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, następnie do 1972 był prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Szczecinie. W latach 1972–1980 pracował jako radca prawny. Od 1963 do 1980 należał do PZPR. Od założenia należał do Unii Demokratycznej, następnie do Unii Wolności. Później działał w Partii Demokratycznej [za wiki]
Partyjny prokurator (7 lat w partii) be, partyjny prokurator (17 lat w partii) cacy – tak orzekły „autorytety moralne” bo nadały sobie prawo: „przeszłość odcinamy grubą kreską” .
Sobie – prawo nadały te demokraty.
Nam została sprawiedliwość.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1101 odsłon