Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Na neurologii byłem już parokrotnie. Oczywiście nie licząc ostatniego razu. Tego z krwiakiem. I poza tym jeszcze chodziłem. Zaobserwowałem pewną prawidłowość.

  Ludzie rozpaczają, że ich to spotkało. Kogoś musiało. A choroba, co by nie mówić, w odróżnieniu od ludzi, jest sprawiedliwa. Nie patrzy na pieniądze, stanowisko czy układy. Atakuje bez wyjątku. Czy to jest zwykły kierowca, czy też...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog
Gdy przyjechałem pierwszy raz do studia nagań to nagrywał tam nieznany mi zespół. Śpiewała w nim dziewczyna. Czasami śpiewała coś bardziej znanego, nie z repertuaru zespołu. Dla relaksu. Trudno żeby się nieco nie poznać przez te kilka tygodni, kiedy tam   nagrywali.    Dziewczyna była pupilką szefa największej polskiej orkiestry. Nie muzycznej. Miała naprawdę dobry głos i nifeźle się nim...
4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Życie człowieka składa się zazwyczaj tylko z dwóch części: wspominania tego co było i czekania na to co będzie. Co prawda jest jeszcze część trzecia, teraźniejszość, lecz jest ona tak zmarginalizowana, że śmiało można ją ominąć.
Są jednak ludzie, których w myślach nazywam jednoczęściowymi. Wspominają przeszłość, nie myślą o przyszłości. Bo i po co? Nie tak znowu dawno temu dotarło do mnie, że...

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W  szpitalu, na sali, przebywam razem z Panem Stachem. Czasami odwiedza go rodzina. Między innymi kilkuletni wnuk. Właśnie wychodzili. Dziecko od niechcenia pociągnęło za wystający spod  mojej kołdry wężyk. Był to cewnik. Taka cienka rurka. Z jednej strony podłączona do pojemnika, a z drugiej… Każdy wie do czego.

  Od tamtej pory trochę czasu minęło, lecz dręczy mnie ciągle uczucie, że oczy mam...

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Byłem wtedy w więzieniu, na "szpitalce". Wszedłem do sali obok pomieszczenia w którym przebywałem. Akurat mówił jakiś chłopak: "Wychował mnie dziadek. Właściwie to wszystko jemu zawdzięczam. Nie był bogaty, ciężko pracował. Ale ja miałem wszystko co chciałem. Marzyłem o motocyklu. Była to bardzo droga zabawka. Ale dziadek oszczędzał, oszczędzał, i w końcu mi go kupił. Oczywście trwało to długo....

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Przysunąłem do ściany komputer i przypomnałem sobie, że w gnieździe zostawiłem klucz USB. Byłem pewny, że go, albo gnizdo zniszczyłem. Nic z tych rzczy. Klucz był tylko nieco zgięty. Ale sprawny. I okazało się, że to jest właśnie to. Taki wykrzywiony pasował idealnie do stanowisk komputerowych. Na styk. Wszyscy mnie chwalili za pomysł. I też sobie powyginali klucze.
Wielkie problemy były gdy...

4.3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Historia

kontynuacja

  Rzymianie mieli u siebie coś na kształt demokracji. Co kilka lat był wybierany czasowy zarządca kraju. Zarazem i wódz naczelny. Ten, który był obecnie dostał zalecenie, aby postępować z Germanami ostrożnie i nie wdawać się z nimi w żaden konflikt. Na razie. Był to człowiek przeciętny, lecz ambitny. Nie zamierzał się do tych zaleceń stosować. Germanów lekceważył całkowcie. Przez co o...

4.3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Historia

  Każdy powinien mieć jakiś dom. Takie miejsce do którego mógłby wracać. I bynajmniej nie chodzi mi o taki dom z kamienia lub cegły. Czy z czegoś podobnego. Chodzi o miejsce raczej mało materialne. Usytuowane twardo w czasie.

   Oglądam półkę z książkami. Na ich grzbietach są wypisane tytuły i nazwiska autorów. Wszystkich znam osobiście.

 

  Germanie mieli kłopoty. Wylała duża rzeka i swoimi...

4.25
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zbliżała się północ. Obejrzałem jeszcze mecz, a potem zadzwoniłem do dziewczyny. W trakcie rozmowy zacząłem bełkotać. Postanowiłem, więc do niej zadzwonić nazajutrz. Dzewczyna powiadomiła opiekunów. A ci z kolei zapukali do moich drzwi. Lacz im ich nie zdołałem otworzyć. Weszli więc balkonem przez okno. I w taki oto sposób znalazłem się znowu w szpitalu.

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wyjechałem swoim pojazdem na korytarz. Wyczułem wzmożony ruch i podekscytowanie. Ktoś do mnie podszedł:

 - Wie Pan, że przejmują budynki  „Kombatanta”?

 - Kto?

 - Jeszcze nie wiadomo, ale przejmują.

 - A co zrobią z mieszkańcami?

 - Jak to co? Zabiją.

  Widząc  moją minę uśmiechnął się:

 - Niech Pan jedzie za mną. Coś Panu pokażę.

 Nieopodal znajdowało się  oszklone pomieszczenie. Coś jakby...

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (7 głosów)

Strony