Tusk przyznaje się do winy... i przeprasza!

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

W wywiadzie dla Roberta Mazurka Prezes Jarosław Kaczyński zapytany, czy jest gotowy na debatę z Donaldem Tuskiem odpowiedział, że owszem, ale jeśli ten przeprosi za ... i tu nastąpiła długa lista przewin pana Donalda. 

Do tych słów na Twitterze odniósł się zainteresowany. Napisał krótko: "Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję."

Może myślał, że jest dowcipny, ale chyba przeszarżował. Bo przeprasza się za coś. Za coś konkretnego, w dodatku za coś do winy za co się samemu poczuwa. A Prezes podał za co chciałby przeprosin. Tak więc przeprosiny Tuska stały się jednocześnie przyznaniem do winy. Winy za degradację życia politycznego, języka i falę nienawiści łącznie z ruchami ośmiu gwiazd i związanymi z nimi wulgaryzmami.

Jeśli przyznanie się i przeprosiny były szczere, to chylę czoła przed Tuskiem.  

No, chyba, że przeprosiny nie były szczere. Ot, rzucone dla żartu i na odczepnego. Ale wtedy tym bardziej potwierdzają listę win Tuska przedstawioną pobieżnie w wywiadzie przez Jarosława Kaczyńskiego...

Za ]]>Niezalezna.pl]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (2 głosy)