Wybory

Obrazek użytkownika triarius
Blog

Czasy mamy takie, że na patelniach piszą nam, by na nich podczas smażenia nie siadać gołą dupą, jednak rzeczy o wiele niebezpieczniejsze są nam serwowane obficie i bez żadnych stosownych ostrzeżeń. Weźmy takie programy "popularnonaukowe" w telewizji wszelakiej. Taniec na wulkanie, pływanie w kleistym bagnie pełnym trujących ropuch, piranii i rekinów to przy tym wesoły oberek.

W dawnych dobrych przedsoborowych czasach aby móc czytać Biblię potrzebna była zgoda spowiednika (i komu to przeszkadzało?), tak samo na małżeństwo z siostrą czy stryjem. Teraz jednak program popularnonaukowy w telewizji może sobie włączyć i oglądać każdy. I fakt, że dość często naogląda się jedynie (?) całkiem niepotrzebnego i nic do skarbnicy ludzkiej mądrości nie wnoszącego profanowania zwłok. Czasem, dość faktycznie często, nasłucha się przy tym dodatkowo niestworzonych teorii, o dziwo zawsze niemal bardziej postępowych i politpoprawnych od dotychczasowych.

Bywają jednak ostrzejsze przypadki, na przykład obłędny kanał "Planete". Jak nie mam nic lepszego do roboty, to sobie go czasem włączam, a potem zgaduję, o co im tym razem chodzi. Bo z pozoru są to takie dość snobistyczne i ęteligętne, a nawet dość drapieżne, programy. Tyle że zawsze jest tam jakieś żądło propagandy. Kiedyś chodziło głównie o Żydów, ostatnio jednak zaczyna mi się wydawać, że musi płacić za to Kreml i KGB. Z mafią na czele oczywiście. W sumie może to być tzw. Europa, w końcu interesy ma podobne.

Z pozoru kanał "Planete" traktuje swoich oglądaczy poważnie, a jednak wystarczy chwilę pooglądać te najnowsze kagiebowskie reaktywacje historii, by usłyszeć, jak lektor te same kilka prostych spraw powtarza dokładnie co parę minut. A więc nie poważne traktowanie, tylko właśnie wypróbowane od czasów nieśmiertelnego Lenina metody propagandy. I taki też przekaz. Jeśli się patrzy nieco wnikliwiej.

Zaprawdę powiadam wam, że na oglądanie telewizyjnych programów popularnonaukowych bym swojemu dziecku bez nadzoru nie pozwolił - lepiej niechby se już pooglądało naparzanki w klatce. Tam chociaż coś w miarę obiektywnie widać, wiadomo o co chodzi, no i jakoś to można, jeśli trzeba, wykorzystać. Choć oprawa jest przeważnie paskudna, szmirowata nie do wyobrażenia - widać, że ci macherzy traktują swoją publiczność jako takich samych durniów, jak swoją publiczność traktują kagiebiści od "Planete".

Jednak jeśli człowiek swoje wie, ma doświadczenie i wyposaży się w stosowny kombinezon szambonurka, to w programach popularnonaukowych może znaleźć nieco interesujących rzeczy. I to nawet spoza sfery przenikania zamiarów KGB, Mędrców Syjonu czy innej Brukseli. Mówię o całkiem interesujących informacjach, które czasem jakimś cudem przedostają się do telewizji.

Przyznam, że trochę mi głupio, bo to co teraz napiszę może mimo woli stać się donosem i będzie kosztowało twórców programu pracę, jeśli nie gorzej. Pocieszam się, że oni chcieli ludziom wtłoczyć do mózgów coś paskudnego, tylko że ja tego nie zauważył i zainteresował się naiwnie pierwszym planem przekazu. No bo było to tak...

Nie dalej jak przedwczoraj widziałem był program o tym, jakie to problemy ma ludzka psychika z nadmiarem możliwości wyboru. Pokazano nam taki eksperyment... W sklepie wystawili 26 rodzajów dżemu do degustacji i ew. kupienia. Ludzie wyraźnie byli tą ofertą zafascynowani i przyciągali do niej jak muchy do miodu czy czegoś tam. I fajnie. Degustowali... Ale b. mało kto kupował.

Potem zmniejszono ilość różnych dżemów do sześciu. Znacznie mniej ludzi przychodziło, no bo w końcu co w tym za atrakcja? Nawet do księgi Guinessa nie ma szansy trafić! Jednak sprzedaż była dziesięciokrotnie większa niż poprzednio!

Naukowiec, który to badał, przedstawił taką prostą krzywą (!), która zapewne przypomina ukochaną przez różnych zabawnych ludzi "krzywą Laffera". Taka zwykła bula - najpierw idzie do góry, a potem w dół. Chodziło o to, jak ilość możliwości wyboru (oś x) wpływa na satysfakcję z dokonanego wyboru (oś y). Wszystko bowiem wskazuje, że ta satysfakcja jest prostą funkcją ilości ODRZUCONYCH alternatyw. Z czego wynika, że przy 26 alternatywach mamy szansę na zadowolenie PIĘCIOKROTNIE mniejsze, niż przy sześciu.

Oczywiście całkowity brak wyboru także nie jest dla naszej psychiki miły. Występuje tu znowu magiczna w psychologii liczba 7. Siódemka to mniej więcej ta ilość alternatyw, z którą sobie fajnie radzimy i która nam sprawia satysfakcję.

Było tam także sporo o tym, że ponoć cała masa ludzi jest obecnie w USA po prostu w depresji właśnie z powodu ilości wyborów do dokonania na każdym kroku. Gdzie indziej też nie jest zapewne o wiele lepiej, przynajmniej na Zachodzie. W Szwecji depresja musi być powszechniejsza jeszcze niż w USA.

Ciekawe? No właśnie! Ale, poza płochą ciekawością, wydaje mi się, iż płyną z tego interesujące wnioski na temat leberalizmu i leberałów. Czy bowiem leberalizm tego typu czynniki w naszej psychice uwzględnia? Czy też może przeciwnie - z samego założenia je odrzuca, albo ignoruje, "wiedząc" jak świat POWINIEN być urządzony. Co tam ludzka psychika! Co tam realne życie! MY, mędrcy, WIEMY jak wam ten świat urządzić, żeby było ślicznie!

A potem dziwimy się, że na zdjęciach z drugiej wojny światowej żołnierze wydają się być o wiele szczęśliwsi od nas, nie mówiąc już o innych konsumentach leberalnego raju. Także załogi bombowców fotografowane tuż przed lotem, z którego wiedzieli, że 20% nie wróci. Jak to możliwe?

Trudne? No to może się zastanowić dlaczego ludzie dzisiaj tak się narkotyzują, ogłupiają i samookaleczają durną telewizją, kretyńską konsumpcją... Czemu głosują na wulgarnych, agresywnych durniów i jednocześnie złodziei, a potem bronią ich do upadłego bluzgając na forach... Czemu młodzież tak chętnie kopie na śmierć bezdomnych... Czemu nawet nastoletnie dziewczyny urządzają sobie ostatnio umówione zbiorowe mordobicia? I tysiące podobnych przypadków. Poza drobnym i raczej oczywistym faktem, że nikt dzisiaj nie wydaje się być szczęśliwy. O ile się nie naćpa oczywiście, albo nie okradnie emerytki ze złotych zębów.

No a na koniec przyszło mi do głowy, jaka może być część przyczyny tego, że imigranci z różnych egzotycznych krajów stwarzają aż tyle problemu. Nie jedyna przyczyna oczywiście, ale być może całkiem znaczna. Otóż przyjeżdżają tu oni spodziewając się cudów-niewidów, potem zaś wpadają w ten leberalny koszmar nie do zniesienia, w tę przeraźliwą ilość wyborów co chwilę, co pięć minut - przeważnie wyborów bez większego znaczenia, ale jednak wyboru trzeba dokonać... I jest to dla nich koszmar raczej nie mniejszy niż dla nas, a zapewne większy, bo kiedyś żyli inaczej.

Jasne, biednie, albo i w strachu. Wydawało im się, że nic gorszego w życiu być nie może... Aż tu nagle okazało się, że to było właśnie niemal szczęście, a prawdziwy koszmar, to właśnie ten wymarzony raj. Nuda, jałowość, zawiść wobec tych co mają... Choć gdybyśmy mogli sobie kupić te same buble, wcale byśmy nie byli z tego szczęśliwsi... Jednak człek to bydle stadne i hierarchiczne. Porównuje się i nieczęsto zgadza ze swą podrzędną pozycją. W każdym razie kiedy nie uzyskuje w zamian względnego bezpieczeństwa, jak to się dzieje u zwierząt czy ludów nieleberalnych.

O czym leberały lubią nie wiedzieć. Albo udają że nie wiedzą. Nuda więc, ciągłe wybory bez znaczenia, a niektóre ze znaczeniem i to może być jeszcze przykrzejsze... Żadnych drogowskazów, żadnych "krępujących więzów"... Czysta mentalna nieważkość... No i ta atomizacja... No i to, że na każdym kroku siedzi nam na plecach masa całkiem obcych ludzi, dla których my też jesteśmy obcy i my to wiemy, że oni by nas najchętniej... I te wrzaskliwe reklamy... I to cyniczne, interesowne rozbudzanie bez przerwy naszych erotycznych apetytów, żeby nam sprzedać nowego bubla...

Tak to moim zdaniem musi działać. I cała rzecz w tym, że to może być nawet robione celowo, choćby w części. Więc teraz wiele zależy od tego, czy my sobie to wcześniej uświadomimy i wyciągniemy wnioski... Jakie wnioski? A taki na przykład, że LEBERALIZM NA DRZEWO BO TO SYF I KŁAMSTWO! Więc czy my wyciągniemy te wnioski, czy też nowi totalitaryści, którzy bez przerwy robią swoją robotę, także za pomocą "programów popularnonaukowych", wykorzystają to zmęczenie nadmiarem możliwości wyboru...

Choć właściwie prawdziwe możliwości dokonywania istotnych wyborów są dzisiaj nie większe chyba, niż kiedykolwiek, być może dla wielu ludzi mniejsze... Wykorzystają to zmęczenie ludzi nadmiarem możliwości wyboru do sprzedania im cudownego na to lekarstwa. Którym będzie całkowity niemal brak wyboru, totalny zamordyzm i po prostu totalitaryzm, jakiego świat dotychczas nie widział. Na razie wszystko zdaje się zmierzać w tym kierunku.

triarius

---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.

Brak głosów

Komentarze

jak to dobrze, że nie mam teraz już platformy cyfrowej, bo w porze obiadu obejrzałam sobie program przyrodniczy o tygrysach, panterach i słoniach...tamten świat jest cholernie poukładany, albo zjesz, albo zostaniesz zjedzony.

Pozdro.:D
" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8841

... dawkach... A nie to co teraz.

Albo jak mi korwiniany chcą zafundować: żebym miał w łazience 26 kranów dostarczających wodę od różnych dostawców i usiał przed odkręceniem kurka studiować kursy giełdowe oraz raporty Urzędu Ochrony Konsumenta.

;-)

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8844

niech każda bateria kosztuje przeciętnie 80zł., razy 26
to masz 2080 zł.
Przecież korwinianie chcą w ten sposób puścić nas z torbami, bo już na żadną wodę Cię stać nie będzie i nico z Twojego studiowania kursów giełdowych.;p

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8845

... blogu Korwina?

Ledwo na modły przed domowym ołtarzykiem von Misesa by mi czasu starczyło.

A swoją drogą to Tuskowi też się "von" należy. Nie? ;-)

Nawet bym mu wykrzyknik do tego dodał.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8846

żeby won zrobił z polskiej polityki.;p

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8849

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8857

Buziaki.:D]

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#8860

czasem zdarza mi się tam zajrzeć. JKM to pajac, który skrajną prawicę i wolnorynkowość zmieszał z błotem, mimo że wiele jego poglądów jest trafnych i ja bym powiedział, że to 70-80%. Tylko jak widzi się to 20-30%, to człowiekowi włos dęba staje na głowie. Okazuje się, że w pewnych kwestiach jak prostytucja, pornografia, narkotyki, zdanie JKM-a nie odbiega od oficjalnego zdania takiej Fundacji Batorego.

A interwencjonizm należy ograniczyć do niezbędnego minimum. Zostawić powinno się w rękach państwowych te przedsiębiorstwa o znaczeniu strategicznym, żebyśmy niepodległości nie stracili (głównie ze względu na Matuszkę Rassiję) a resztę sprywatyzować. Nie widzę potrzeby, żeby państwo zajmowało się na przykład telekomunikacją, pocztą, transportem miejskim, leczeniem ludzi czy też ich ubezpieczaniem.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#8851

... publicysta i dość często, przeważnie jednak w drobiazgach, ma rację. Podejrzewam wprawdzie, że nie całkiem te same fragmenty nam się u niego podobają. ;-)

Co do prostytucji, to nie zaczynałbym od ideologicznego rozwiązywania tej sprawy. Jest mi po prostu obce tworzenie pomysłów na idealny świat. Choć Cię dość rozumiem, nie za bardzo się zgadzając.

Widzisz, z leberalizmem to jest tak, że:

1. albo to jest naprawdę ograniczone do RYNKU, a wtedy o dwie przecznice od tego rynku już to nie ma większego znaczenia, albo też...

2. jak chcą autentyczne leberały - sam RYNEK jest w zasadzie wszystkim: także władzą, a w każdym razie o władzy decyduje... co mnie wydaje się być kompletną brednią

Ten Wasz leberalizm jest mniej lewacki, zgoda, bo zawiera prawicowe rodzynki. Jednak ten ich ma przynajmniej pewną intelektualną elegancję i jest wewnętrznie spójny. Kompletnie oderwany od życia, ale prosty i poniekąd "elegancki". Ja jednak odrzucam oba.

Co nie ma absolutnie nic wspólnego z ew. popieraniem czy nie popieraniem klasy (nie całkiem w marksistowskim rozumieniu) rzemieślników, sklepikarzy, prywatnych przedsiębiorców. Nie robiłbym tego jakoś religijnie, ale jeśli to by byli dobrzy obywatele, którzy by państwa bronili i w ogóle, to nic przeciw nim nie mam.

Jednak nie da się bez przekłamań, moim zdaniem, tak jak to wszelkie leberały robią, ignorować problemów władzy, ludzkich wspólnot i stadności człowieka, oraz ludzkiej natury w ogóle.

Na czym właśnie polega leberalizm, oferujący w zamian prosty i "elegancki" system, wzorowany zresztą całkiem oficjalnie u swych początków, na systemie Newtona. Którego Voltaire nie rozumiał, ale jednak chciał uczynić normą dla społeczeństw.

Jeśli mówimy TYLKO o ekonomii, to zgoda - masz rację. Ale to b. niewiele, bo naprawdę nie od tego, nie od Twojego rynku, zależą sprawy naprawdę ważne. Czy będzie mniej czy więcej różowych golarek, czy będą nieco droższe czy nieco tańsze, to sprawa dla mnie bez znaczenia. Wolałbym w wielu przypadkach mniej, albo wcale. Jako konserwa.

Istotne będzie i tak zawsze KTO będzie decydował o mnie i o innych, w tym o moich ew. prawnukach. I to NIE jest "rynek", to są jednak ludzie. I żadne "mechanizmy rynkowe" tej sprawy nie rozwiążą. A jeśli mamy rynek (na różowe golarki) to widać komuś kto może decydować, na tym zależy. Samo z siebie to by nie przetrwało tygodnia.

Przecież to nie konsumenci, te durne lemingi, bronią rynku! A tym bardziej nie groszoroby-biznesludzie! Więc kto? Że spytam.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8861

znowu przeginasz.

[quote="Tygrys"]Widzisz, z leberalizmem to jest tak, że:

1. albo to jest naprawdę ograniczone do RYNKU, a wtedy o dwie przecznice od tego rynku już to nie ma większego znaczenia, albo też... [/quote]

A czy ja chcę wprowadzać, gdzie indziej liberalizm? Całym tym współczesnym liberalizmem obyczajowo-światopoglądowym, to ja się brzydzę. Nawet sowiecka bolszewia uznała, że jest to w większości do bani. W ZSRR z takich pomysłów lewicowych zostały tylko aborcja i rozwody. Ten liberalizm obyczajowo-światopoglądowy to ideologia śmieciowa. Pozwalać takim ludziom (i w ogóle LEWACTWU!) na rządzenie państwem, to jak dawać małpie zegarek. A społeczeństwo musi być mocno konserwatywne, bo inaczej się rozłoży. Z tego powodu państwo ma stać na straży moralności. Dlatego widzę powód np., żeby katolicyzm był religią państwową.

[quote="Tygrys"]2. jak chcą autentyczne leberały - sam RYNEK jest w zasadzie wszystkim: także władzą, a w każdym razie o władzy decyduje... co mnie wydaje się być kompletną brednią[/quote]

A ja czytałem tekst jakiegoś demoliberała z Mumii Wolności, że to konserwatyści w przeciwieństwie do liberałów są rynkowymi fundamentalistami;) Fakt jest jeden, ten facet stoi ode mnie dużo bardziej na lewo pod względem ekonomicznym. Żeby było jeszcze ciekawiej, spotkałem się u niego z klasycznymi argumentami socjalistów. Ale wróćmy ad rem.

Akurat anarchokapitalizm odrzucam. To jest nierealne, co wykazywałem niejednokrotnie.

A tak w ogóle, to nie jestem żadnym liberałem. Jestem konserwatystą.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#8909

... konserwatystą."

No i tak trzymać!

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8916

Dałbym wyższą ocene, tylko znowu coś o Żydach w kontekstach spiskowych... Przecież "Protokoły..." wiadomych medrców to fałszywka!

Vote up!
0
Vote down!
0
#8850

wyssane z palca, co nie zmienia faktu, że trafione są niektóre rzeczy, jak na przykład wspieranie zepsucia społeczeństw, walka z chrześcijaństwem, surowe kary za antysemityzm, zakaz posiadania broni, oderwanie kursu walut od złota itd.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#8853

"Fake, but accurate"?

Sorry, taka logika mnie nie przekonuje...

Vote up!
0
Vote down!
0
#8855

... nie jestem teraz pewien akcentów, ale znasz może powiedzenie: "si non è vero, è bene trovato"?

No to jest właśnie to.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8931

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8859

Komunizm atomizował poprzez sianie nieufności, Liberalizm atomizuje poprzez promocję egoizmu i przywiązania do dóbr materialnych. Tak to działa - niszczysz rodzinę, wspólnotę religijną, regionalną oraz polityczną a potem z ludźmi przemienionymi w jałowe kukły możesz robić co chcesz.

Każdy totalitaryzm tak działa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#8862

... rodowód, tę samą oświeceniową butę, chciejstwo i głupotę.

Socjalizm przed oświeceniem był czymś w stylu Św. Franciszka, ew. paleniem pałacu księcia Gaunt "Savoy" przez motłoch.

W sumie rzecz miła albo dość przejściowa. Od Oświecenia mamy wszyscy schizofrenię i próbujemy wtłoczyć nieposłuszny świat - w samych siebie co jeszcze bardziej chore! - w groteskowo prosty oświeceniowy schemat. Wszystko inne to "metafizyka", "zabobon" i "nienaukowe". Św.p. Ptolemeusz ze swymi epicyklami to przy tym model nowoczesnej naukowości!

Jakiś czas temu zdałem sobie sprawę, że Sowieci mieli swoją "schizofrenię bezobjawową"... Faktycznie nazwaną szczerze, bez ogródek, naiwniaki słodkie! No a Zachód ma przecież swoją psychoanalizę i różne po niej popłuczyny (no i Venissę) - a czymże to w końcu jest innym? Że spytam.

Może nieco bardziej "naukowe", bo takie są przecież wymagania dzisiejszego (choć to był przedwczorajszy właściwie) niedokształciucho-leminga, ale przecież to jest dokładnie to samo - cel jest ten sam i tak samo to działa!

I tak się to wesoło kręci, aż ktoś wreszcie powie stop! A wtedy i stalinizm - co to nie miał komputerów, wszczepianych chipów i takich spraw - okaże się w sumie nagle jedną z wysp wolności jednostki.

Fatalną sprawą jest także to, że taki leberał nie może sobie nawet wyobrazić dzikiej bezinteresownej rozkoszy lewaka z rozwalenia naszej zachodniej cywilizacji, z katolicyzmem na czele! Leberały naprawdę wierzą, że wszystko na tym świecie robi się dla forsy i z powodu forsy. A właściwie to forsa sama wszystko robi. I co zabawniejsze - dla nich to jest cacy. ;-)

Nie żeby to miało jakieś praktyczne znaczenie, bo z leberałem i tak nic nie da się w realu zrobić. Ale wkurwia że człek gada, a oni i tak nic nie rozumieją.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Think but don’t think too much, just fucking whack him.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#8863

Zgadzam się - widać wyraźne podobieństwa.

Mimo to realizm miażdzy wszelkie utopie - komunistyczną i liberalną też. I to bez większego problemu.

Za to w oczywisty sposób uzasadnia istnienie silnej władzy gwarantującej przede wszystkim bezpieczeństwo, (co trudno pojąć współczesnemu młodemu wyształconemu, wolność jednostki mniej znaczy dla niej samej niż bezpieczne schronienie bez lęku przed agresorem). Realnie patrząc na politykę uzasadnimy szerokie kompetencje służb specjalnych, interwencjonizm państwa a nawet religię. Te wszystkie mechanizmy są potrzebne. Czemu? Bo po prostu się wykształciły w ramach przekształcania małpy w człowieka. Porządek naturalny dzięki rozwojowi cywilizacji/kultury przeobraził się w porządek cywilizacyjny.

Lecz wystarczy przywrócić chaos by człowiek na powrót zaczął jeść surowe mięso i zabijać odruchowo.

Czymś takim była rewolucja 1917 roku. Czymś takim byłaby każda rewolucja mająca niby prowadzić do lepszego pięknego świata - utopii. Utopii jak sama nazwa wskazuje nie było, nie ma i nigdy nie będzie. Dlatego utopijne, idealistyczne wizje świata nie mają racji bytu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#8864