Wszyscy jesteśmy amerykanami?
Północnymi. stanami zjednoczonymi.
Obserwując, szczególnie końcówkę, wyścigu prezydenckiego do białego domu właśnie zakończonych wyborów w USA, można przypuszczać, że to „nasze wybory” – te emocje, zaangażowanie, wieczory wyborcze, głosowania na portalach, w końcu po ogłoszeniu wyroku tfu....wyniku często gęsto rejtanowskie gesty i słowne wojny.
- Nie podoba mi się Obama – odpowiedź – Ty rasisto ciemnogrodzie, jeden!
- Wolę McCaina – odpowiedź- Rednecku ciemnogrodzie jeden!
- Palin jest okej – odpowiedź – Głupku ciemnogrodzie jeden!
Przy czym temperatura odpowiedzi znacznie podwyższona ponad stan podgorączkowy.
Dlaczemu? – czy to Nasz prezydent lub niedoszły Prezydent + vice ?
Wytłumaczeniem może być tylko jedno – wszyscy czujemy się amerykanami. Może dlatego, że polonia tak liczna w USA, że wielu liczy na zniesienie wiz i już planuje „wynająć” sobie kawałek amerykańskiej ziemi na swoją ojczyznę. Bo USA to takie właśnie „komórki do wynajęcia" dla wszystkich nacji. Amerykański kowboj, wieś amerykańska – jakby nie było sól ameryki, potomkowie poszukiwaczy złota, będą wkrótce kimś w rodzaju Indian zepchniętych do rezerwatu.
Nie piszę czy to dobrze czy źle dla ameryki. Nie planuję zamieszkać w USA. Wielki kanion wcale mi się nie podoba, no, chyba żeby go zalali woda, to może.
Obraz jednak proroczy mi się widzi, Ameryka zmierza do czegoś na kształt baru z gwiezdnych wojen, kojarzycie? gdzie Czubaka, oprócz Hana Solo, wyglądał jakoś najbardziej ludzko pośród innych gości.
Różne takie mało ludzkie stworki mogą też znaleźć swoje miejsce w Ameryce, tym bardziej teraz, kiedy Obama chce otworzyć szeroko drzwi badaniom inżynierii genetycznej co przy „błogosławieństwie” aborcyjnym może zmienić obraz tego co nazywamy „ludzkie”.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1342 odsłony
Komentarze
Basiu
6 Listopada, 2008 - 16:45
Wszyscy jesteśmy Amerykanami.
Wczoraj oglądałem ciekawy program na FOX-ie, otóż na jakiejś małej wysepce na Pacyfiku, gdzieś w okolicach ludożerczych wysp Fiji, ludziska mają satelitę. Ba, emocjonowali się wyborami w USA i w większości byli za Obamą. Jeden z potomków ludożerców, rzucił nawet zgrabne zdanko, "że era białego człowieka" się skończyła. Z czym, zgodziła się polska ludożerka, pani Senyszyn (na swoim blogu), pisząc, że wybór Obamy, to koniec świata białych mężczyzn.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: Basiu
6 Listopada, 2008 - 18:54
Za to mamy początek epoki czarnego mężczyzny. :)
@Danz & DrNo
7 Listopada, 2008 - 09:15
jeszcze w kolejce czeka chinczyk na swoja ere :)
@Basia
7 Listopada, 2008 - 12:21
Chińczyk się doczeka. A coś takiego jak era czarnego człowieka nie będzie miała miejsca bo Obama nie zrealizuje żadnej ze swych obietnic i potwierdzi obiegowe opinie o zdolnościach społecznych czarnych. Niestety tego jestem pewien.
Jaku
7 Listopada, 2008 - 13:38
i mi sie zdaje, ze to bedzie upadek z duzej wysokosci, bardzo efektowny.
Basia
7 Listopada, 2008 - 13:42
Szczególnie efektowny, że ,,przyjazne'' Stanom media nie pominą ani jednego szczegółu z procesu stopniowego upadku Obamy a co za tym idzie spadku samooceny w amerykańskim społeczeństwie.
Światu potrzebny jest drugi Raegan a nie ugrzeczniony yuppie bez poloru.