Czy Führer miał żydowskich przodków?

Obrazek użytkownika Colas Bregnon
Blog

W poprzednich publikacjach ukazała się informacja że wielu z nazistowskich bonzów było żydowskiego pochodzenia. Zarzut taki odnosił się też do samego wodza III Rzeszy Adolfa Hitlera. Jasnym jest że jeżeli miał on rzeczywiście domieszkę krwi semickiej była to najstaranniej strzeżona tajemnica III Rzeszy. Próby znalezienia informacji na ten temat zaowocowały artykułem opublikowanym poniżej. Czy są wiarygodne pozostawiamy w gestii czytelnika.

Pisze o tym wielu ale trudno jest znaleźć jakiś konkretny dowód, który by potwierdzał wiadomość o żydowskich przodkach Hitlera. Jedyną informacją jaką udało mi się znaleźć była wzmianka zawarta w historii życia Hansa Franka znanego jako Generalnego Gubernatora okupowanej Polski.
Frank był z zawodu prawnikiem i osobistym doradcą prawnym Hitlera. Został skazany na karę śmierci w Norymberdze i na krótko przed wykonaniem wyroku napisał swe pamiętniki w których przekazał sensacyjną informację że w latach 30-tych sprawdzał pochodzenie Adolfa Hitlera i jego czystość rasową.
Dokonał tego po otrzymaniu pisma od bratanka Adolfa Hitlera (syna brata przyrodniego Aloisa Hitlera juniora) Wiliama Patryka Hitlera, który groził że opublikuje dane dotyczące przodków Adolfa Hitlera jako dowou że Führer nie był czystym Aryjczykiem. Frank twierdził że znalazł informacje na podstawie których doszedł do wniosku że Hitler był nieślubnym synem Żyda o nazwisku Frankenburger. Dodał również że, zgodnie z tym co powiedział mu sam Hitler, jego matka domagała się pieniędzy od Frankerburgera twierdząc że jest on ojcem jej dziecka. Podobno był to niczym nie potwierdzony szantaż.

Bez względu na to co odkrył Frank zgodnie z drzewem genealogicznym Hitlera jego ojciec Alois (Aloys) Hitler był faktycznie nieślubnym dzieckiem 42 letniej wieśniaczki austryjackiej Marii Anny Schicklgruber. Maria w dniu jego chrzcin odmówiła podania nazwiska ojca i w dokumencie chrztu Alois figuruje jako Schicklgruber z nieznanego ojca. Pikanterii dodaje fakt że mamusia Aloisa, Maria w czasie gdy poczęty został jej jedyny syn była służącą barona Salomona Mayera von Rotszylda w jego wiedeńskiej rezydencji. Wielu historyków (e.g. Hansjurgen Koehler, Walter C. Langer, Greg Hallett),
uważa że Alois był produktem lędźwi jego ekscelencji barona.

Historycy Thyssen i Koehler twierdzą że kanclerz austryjacki Dollfus polecił podległej sobie policji otworzyć dochodzenie aby ustalić pochodzenie Hitlera.
Z niego wynikało że służąca Maria Schicklgruber została wyrzucona z pracy w domu Rotszyldów gdy tylko jej ciąża zaczęła być widoczna i odesłana do miejscowości Spital gdzie Alois ujrzał światło dzienne. Wiadomym jest również że Maria dysponowała znaczną sumą pieniędzy, które odziedziczył po jej śmierci w 1847 roku Alois, jej jedyny syn. Faktem jest że dysponował on gotówką większą niż mógł pozyskać z poborów funkcjonariusza służby celnej. Jej też pośmiertną wolą było żeby Alois zmienił nazwisko na Hitler.
Dokument zawierający dzieje przodków Hitlera był poufny a mówi się że aby go otrzymać Führer zaaranżował zabójstwo Dollfusa. Informacje te pochodzą od wysokiej rangi oficera GESTAPO Hansjurgena Koehlera który swej książce Inside the Gestapo. Hitler's Shadows over the World, twierdził że był w posiadaniu kopii dokumentu Dolfussa, którą rzekomo otrzymał od Heydricha.

Bratanek Hitlera, Wiliam Patryk Hitler jedyny syn Aloisa Hitlera juniora, urodził się w Liverpoolu w Anglii, gdzie przebywał jego ojciec. Matką była Irlandka Bridget Dowling a sam W.P. Hitler był obywatelem brytyjskim. W 1933 roku pojechał jednak do Reichu mając nadzieję że rosnący w siłę wuj załatwi mu jakąś intratną posadę. Gdy tak się nie stało Wiliam zaczął czynić nieprzystojne uwagi na temat wątpliwej aryjskości wujaszka, po czym przezornie wrócił do Londynu gdzie jakiś czas utrzymywał się z lektur pod tytułem: „Czemu nienawidzę wuja”.

W 1939 wraz z matką wyjechał do USA na zaproszenie magnata prasowego Hearsta aby tam popisywał się swymi wspomnieniami o sławnym krewniaku. W USA zastała go też druga wojna. Hitler zwrócił się z osobistą prośbą do prezydenta Rooswelta aby było mu pozwolone walczyć z wujaszkiem pod gwiaździstym sztandarem. Prośba jego została wysłuchana i Wiliam P. Hitler został w 1944 r. członkiem korpusu medycznego US Navy. Był nawet ranny i opuścił siły zbrojne w roku 1947. Zaraz potem zmienił nazwisko na Stuart-Houston, poślubił pannę niemieckiego pochodzenia, zamieszkał na Long Island gdzie korzystając ze swego medycznego treningu założył firmę dokonującą analizy krwi dla szpitali. Dochował się 4 synów. Zmarł w roku 1987.

Pozostała o nim opowiastka że jak rozmawiał z oficerem rekrutującym go do US Navy ten rzekł: „Miło mi pana poznać mr. Hitler, moje nazwisko Hess”.

Napisał; Colas Bregnon

Materiały:
http://en.wikipedia.org/wiki/Maria_Schicklgruber
http://en.wikipedia.org/wiki/Alois_Hitler
http://en.wikipedia.org/wiki/William_Patrick_Hitler

Brak głosów

Komentarze

Będziemy bawić się w Hansa Franka i zaglądać w rozporki???
Zabawne jest to, że Hitler był dzieckiem słabowitym i cudem przeżył. Czy to zmieniłoby historię? Wątpię. Znalazłby się inny "firerek".

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#46215

Miał czy nie miał... To tylko ciekawostka. Czytając biografię Hitlera Joachima Festa spotkałem się z tym tropem. Ale nawet on, z tego co pamiętam, nie przykładał do tego wielkiej uwagi. Gdyby sprawa była "prosta jak słońce" (tak mawiała moja nauczycielka ekonomii w liceum), to już dawno by o tym trąbiono...

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#46217

Colas Bregnon
Tyle że Adolf to wyjątkowo wredny egzemplarz.
Być może dlatego że był mischlingiem-mieszańcem, być może ród Sema ma w sobie jakiś pokręcony łańcuch genetyczny i to on zaowocował niemiecką odmianą nazizmu.
A jak ktoś miałby wątpliwości to niech zapozna się dokładnie z historią powstania Eretz Israel i co z tego wynikło dla najbliższych kuzynów synów Judy, Palestyńczyków.
Znajdzie duże podobieństwo.
Dicte.

Vote up!
0
Vote down!
0

Colas Bregnon

#46218

Przypadkiem piszemy sobie o czymś podobnym (choć w innym kontekście) na moim prywatnym blogu, więc będę się musiał powtarzać. Mój pies jest mieszańcem bokserki z ojcem NN, a wszyscy mnie pytają, jaka to rasa, taki jest śliczny. Dla odmiany Obama nie wyszedł na supermana, ale został prezydentem USA, nie? Najlepsi polscy tłumacze pochodzili z rodzin mieszanych: Słomczyński, Sito... Jeden z moich ulubionych pisarzy, Teodor Parnicki ma wręcz obsesje na temat mieszańców (choć większą wobec kobiecych stóp:):):)).
Nie wydaje mi się, żeby żydowskie geny były gorsze. Nie sądzę też, żeby były lepsze, choć ci skrzypkowie, poeci, milionerzy... :):):)Oni chyba lepiej potrafią wykorzystywać własne kompleksy (a mają ich od cholery...), a na dodatek umieją się wspierać. Trzeba naśladować, a nie tropić!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#46228

Z mieszańców, to ja najbardziej lubię... mulatki!

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#46230

A mieszanki czarno-żółte???? To dopiero miodzio!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#46231

Colas Bregnon
Mieszanie ras ma swoje prawa.
Jest tak; Biała rasa dodaje urody wszystkim innym.
Stąd te czekoladowe pięknotki biją wszystkie inne na łeb.
Ale "kawa z jajkiem" O Boy.
Pawia puścić można.
A na babach się znam jak mało kto, tak że lepiej nie dyskutować.
CB

Vote up!
0
Vote down!
0

Colas Bregnon

#46335

Colas Bregnon
.. na własnej skórze (skórze? no niezupełnie).
Rok 1972, Havana, Cuba. To było życie, to było picie, to było.... Och, duszo Moja.

Vote up!
0
Vote down!
0

Colas Bregnon

#46334

Colas Bregnon
A jeżeli już o urodzie będziemy rozmawiać to największą obelgą dla kogoś komu Matka Natura poskąpiła urody jest powiedzieć mu że wygląda jak syn Jasera Arafata i Goldy Meir. Obie te sławne skądinąd postacie są wspaniałymi okazami urody synów no i córek rasy semickiej.
Pański buldog to pryszcz, inna sprawa, u psów zachodzi tak zwana czystość genów u Starozakonnych jest znacznie gorzej. Czy Szanowny Przedmówca wie ile razy Żydówki dawały przedstawicielom innych ras?
Jako wolontariuszki, lub na siłę, zresztą.
No bo ile razy ktoś najeżdżał Palestynę to pierwszymi ofiarami były zawsze kozy i kobiety.
Tyle że kolejności nie jestem pewien.
To kudy im do Pańskiego cwajnosa? Kobietom znaczy.
A co do wuja Adolfa ja nie miałem intencji poruszania jego uroku osobistego, tylko zasobów intelektu i sposobu jego wykorzystania. A uroda? Well.
Nasz Prezydent jest wzrostu siedzącego psa i nikomu to jakoś nie przeszkadza.
No, mówią tylko że jak nastał w Belwedrze to za państwowe pieniądze zakupiono fotelik dziecinny żeby nosem wystawał ponad stół.
No i co z tego i tak jest "wielki".
SAPIENTI SAT. /Plaut/
RGDS

Vote up!
0
Vote down!
0

Colas Bregnon

#46242

Swego czasu twierdzono, że Michał Boni wygląda jak młodszy brat Arafata.
To było kilkanaście lat temu, a teraz musi odpokutować swoje dawne przewiny będąc ministrem do specjalnych poruczeń.

Vote up!
0
Vote down!
0
#46245