O co chodzi z tymi bankrutującymi państwami?

Obrazek użytkownika foros
Świat

 Ponoć bankrutują Grecja, Hiszpania, Włochy, Portugalia teraz Cypr. Jedne z najbogatszych państw świata, gdzie stopa życiowa jest na b. wysokim poziomie.

Czy jednak państwo może zbankrutować?

Bankructwo ma miejsce wówczas, gdy płatności przekraczają stan posiadanej gotówki. 
 
Bankrutować mogą firmy, wówczas są licytowane i upadają. Bankrutować mogą obywatele i wówczas są zamykani w więzieniach. Ale państwo? Państwo nie bankrutuje, najwyżej nie placi zobowiązań. Może też obniżyć wydatki i podnieść podatki, tak aby bilans się wyrównał. 
 
Już od lat kilkudziesięciu wszystkie państwa żyją na kredyt (deficyt). Wydają więcej pieniędzy niż uzyskują z podatków i opłat. Różnicę uzupełniają z pożyczek. W ten sposób państwa bogatego zachodu uzyskały bardzo wysoką stopę życiową. 
 
Rozumiem, że teraz ktoś (kto?) przykręcił kurek z dodatkowymi pieniędzmi. Bogate państwa lamentują i krzyczą: dajcie nam dodatkowe pieniądze bo nie będzie nas stać na wille z basenami, to straszne. 
 
Inne bogate państwa na to: dostaniecie jeśli dacie nam koncesje polityczne (np. Cypr musi zamknąć bank, który jest pralnią brudnych pieniędzy, Grecja zgodzić się by Niemcy podejmowały decyzje odnośnie jej banków). 
Zaś państwa biedniejsze, takie jak Polska: dajmy im te pieniądze, bo nie będziemy mieć pracy; przecież przy budowie i sprzątaniu ich basenów pracują Polacy. Kto wie, jak dobrze się sprawimy to może nasze dzieci też będzie stać na wille z basenami.
 
I tak bogaci (w tym rzekomi bankruci) są jeszcze bogatsi i mają więcej władzy, a biedniejsi jeszcze bardziej biedni i głupsi.
 
O to w tym wszystkim chodzi, czy może się mylę, a istota rzeczy jest zupełnie inna? Czy ktoś potrafi to wyjaśnić?
 
średnia płaca na świecie w 2011:
Brak głosów

Komentarze

Bankructwo Laiki przyniesie zyski nie jednemu banksterowi :-)

Warto zajrzeć: http://niepoprawni.pl/blog/1448/szybka-eskalacja-kryzysu-bankowego-na-cyprze-mozliwy-armagedon-bankowy-calej-ue
**********************************************
  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#346264

Dowódł pan, i słusznie, że tak w gruncie rzeczy wcale nie chodzi o pieniądze? Pieniądze, wymyślono po to, by dzięki nim (pieniądzom), dystrybucji zarazy, mieć władzę? Nie jest to rzecz nowa, biorąc pod uwagę okres, w którym pierwszy raz zastosowano wymianę towaru na bezwartościowy żeton. Dla ludzi myślących, ten papier dzisiaj, również jest bezwartościowy, wszystko zależy od punktu widzenia? Być może, potrzebna jest jakaś rewolucja w postrzeganiu rzeczywistości. Ludzkość osiągnęła już taki poziom rozwoju, że pieniądze nie są nikomu potrzebne, powiem więcej, pieniądze przeszkadzają ludziom w rozwoju, przeszkadzają w pracy, przeszkadzają? Ile możnaby zrobić dobrego, gdyby nie pieniądze? Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#346277

  Bez przesadyzmu.

Stad tylko krok do jakiegos Zeitgeist movement albo projekt Venus, czyli NWO na innej tacy.

Pieniadze sa potrzebne, ale po pierwsze powinny miec konkretna wartosc (zloto, srebro, zboze, godziny pracy, itp.), a po drugie panstwo niekoniecznie musi miec monopol na ich wydawanie. Kazda spolecznosc, jesli ma taka potrzebe i wole, powinna moc sie umowic (co zreszta sie juz dzieje tu i owdzie) i wymieniac banknotami o umowionej wartosci.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#346281

W rzeczy samej, sama napisałaś "złoto, srebro, zboże", tak, konkretny towar, niebyłoby wtedy niepotrzebnego papieru, ani wykreowanych grabieżczych kryzysów? Przecież oni napełnią sobie tym papierem kabzy, o my będziemy dopiero produkować to, za co oni już mają cyferki na kontach? A kto, według ciebie i jak, miałby to uporządkować? Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#346289

 Lichwa powoduje inflacje i kryzys, dlatego tez powinna zostac zniesiona, jak Bog przykazal.

Srodowiska, ktore drukuja wlasne wymienialne kupony kieruja sie ta zasada i procentu na pozyczki albo nie ma wcale, albo jest on znikomy.

Kazde panstwo powinno dazyc do uniezaleznienia sie od bankierow i pozyczek, ale nie pytaj mnie jak do tego doprowadzic, bo wyglada na to, ze bez totalnego kryzysu sie raczej nie obejdzie.

Byc moze banksterzy wywolaja go sami w odpowiedniej dla nich chwili, korzystnej aby wprowadzic swoj nastepny niecny plan, a moze sprawi to przypadek, a moze po prostu zamecza nas inflacja?

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#346299

 że międzynarodowa finansjera wiadomej proweniencji przeprowadza eksperyment. Na Islandii nie wyszło, w Grecji też coś poszło nie do końca, teraz na tapecie jest Cypr. Jeżeli się uda, sięgną dalej. To jest laboratorium finansowe z ludźmi w roli królików doświadczalnych. Małe, mocno ograniczone liczbowo społeczeństwa, jako grupy reprezentatywne. Eksperyment w mikroskali jako wstęp do dalszych, szerszych działań. Probówki wypełnione żywą materią. Bioekonomia w wykonaniu syjonistycznej finansjery. Kto się podda procesowi - ginie. Tak myślę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#346306

Czym sa pieniadze? - (pomijam kwestie ich obrazu - czy beda to monety, banknoty, zetony, bony (PKO), czy inne "muszelki" - Jest to medium wymiany miedzy producentem a konsumentem - Pieniadze to nic innego jak POKWITOWANIE za wykonana prace lub usluge przez producenta czy uslugodawce.

Jesli prawo do emisji banknotow i monet zostanie przywrocone suwerennemu i niepodleglemu rzadowi, to w zasadzie banki i bankierzy moga "isc do domu" na "zielona trawke", bowiem bankierzy i banki jak rowniez ich oprocentowane kredyty nie beda mialy racji bytu w Fizycznej Ekonomii. Czyli Rzad emitujac banknoty i monety poprzez Mennice bedzie jedynym dysponentem (kwitujacym) nowych banknotow i monet dla producentow i uslugodawcow bez nakladania opodatkowania i oprocentowania na nowowprowadzane banknoty i monety.

A wiec kazdy producent np: statkow bedzie otrzymywal nowe banknoty i monety po 30 dniach rozpoczecia budowy statku.

Przyklad: Jesli statek bedzie w/g kosztorysu kosztowal 100 milionow zlotych i wykonany bedzie w ciagu 12 miesiecy, to 100 milonow nowych zlotych bedzie podzielone na 12 czesci i kazda czesc gotowki bedzie otrzymywala stocznia by zaplacic za materialy, prace ludzi, energie i paliwa na przez okres 1 miesiaca.

Czyj wobec tego bedzie zbudowany statek? Ano bedzie wlasnoscia narodowa (publiczna) i kazdy zbudowany statek stanie sie miejscem pracy dla kilkunastu czy kilkudziesieciu ludzi, ktorzy beda prowadzic uslugi przewozowe lub rekreacyjne przynoszac dochod i splacajac bezprocentowy kredyt na sume 100 milionow zlotych.

Dlaczego (jaki bedzie powod) ludzie (obywatele) beda darzyc zaufaniem pieniadze, ktore bedzie wprowadzal suwerenny i niepodlegly rzad? Ano dlatego, ze obywatele poslugujacy sie takimi pieniedzmi wolnymi od oprocentowania i opodatkowania beda darzyc zaufaniem rzad, ktory nie bedzie kontrolowany ani manipulowany przez obecny system lichwiarski, ktory de facto jest systemem zadluzajacym kazde przedsiebiorstwo i kazdego czlowieka (producenta i uslugodawce) na terenie RP (i nie tylko).

Jaki bedzie tego rezultat, jesli Rzad bedzie emitowal srodki finansowe dla wlasnego Narodu? Ano taki, ze ilosc wyemitowanej gotowki (banknotow i monet) bedzie dokladnie taka sama jak ilosc wyprodukowanej produkcji i ilosc wykonanych uslug na terenie Panstwa i ZADEN czlowiek ani zadne przedsiebiorstwo NIGDY nie bedzie zadluzone i NIGDY nie bedzie zadnego problemu z srodkami finansowymi dla produkcji i swiadczonych uslug.

Oczywiscie, ze zaraz padnie pytanie: "Jak wobec tego taki bezprocentowy i nieopodatkowany system finansowy uruchomic i jak go wprowadzic niezwlocznie w zycie spoleczne???

To bardzo proste!!! Wpierw nalezy wybrac swoich (nieskorumpowanych, uczciwych, wiernych, prawych)reprezentantow  do Rzadu by ten niezwlocznie uruchomil publiczne przetargi na produkcje i uslugi na potrzeby spoleczne.

To moze na tyle.

============================

jasiek z toronto

http://polskawalczaca.com

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#346463

Wedługn mnie jasiek, pieniędzy na rynku powinno być dokładnie tyle, ile wynosi majątek na terenie państwa? Wyceniony i wyliczony, przez instytucje tego państwa? Bo jasiek, nawet droga ma swoją wartość, stara a nowo wybudowana, jako wartość dodana do majątku, droga, blok mieszkalny, dom prywatny? Wszystko, nawet własności prywatne, należą i sumują się jako majątek danego państwa. Najważniejsze jest, by tego pilnować jak niepodległości. Wtedy, na rynku jest dość pieniędzy na inwestowanie, oszczędzanie w bankach na oprocentowanie kontrolowane przez np. NBP, oprocentowanie kredytu, powinno być takie samo jak oszczędności? Wszystko, kontrolowane jak niepodległość? W razie potrzeby zwiększenia lub zmniejszenia ilości pieniędzy, państwo może przeszacować majątek np. o 0.5%, byłoby to narzędzie wykluczające inflację? Stabilizacja i dyscyplina w tym zakresie, po kilku latach, przyniosłaby, owoce w postaci międzynarodowego zaufania i zarażania systemem inne kraje? Ktoś, jednak ten nowy porządek musiałby wprowadzić, może to będzie Polska, jako odwieczna, ostatnia deska ratunku dla Europy? Może, to nie tak, ale... Musimy, tylko wyrzucić na śmietnik histori zdrajców i kolaborantów? Wtedy, można wprowadzić jakąs trzecią drogę, o której mówił Błogosławiony Jan PawełII.

Vote up!
0
Vote down!
0
#346930