Katyń

5 marca. 5 marca 1940 roku Stalin nakazał wykonanie ludobójstwa na internowanych w bolszewickiej Rosji polskich oficerach.

73 lata temu Biuro Polityczne WKP(b) (od 1952 roku KPZS) uchwaliło rozstrzelanie polskich żołnierzy, internowanych (bo przecież nie było wojny polsko-rosyjskiej!) w bolszewickiej Rosji. Był to wyrok śmierci na ok. 22 tysiącach obywateli polskich. Historia świata nie zna podobnej zbrodni.

Rosja

która z trudem przyznała się do sprawstwa po latach okłamywania całego świata, po dziś dzień próbuje usprawiedliwiać ów haniebny, tchórzliwy czyn. W tym celu płk. Putin wymyślił bajkę o rzekomych 200 tysiącach jeńcach rosyjskich, wymordowanych przez Polaków jakoby w roku 1920. Kremlowska

kitowciskarnia

wyobrażała sobie zapewne, że udałoby się ukryć taką zbrodnię w demokratycznym państwie, jakim była Polska, z Czerwonym Krzyżem i komunistycznymi organizacjami charytatywnymi (Stefania Sempołowska). Pojawiły się prowokacje. Wreszcie – lot do Katynia, 10 kwietnia 2010 roku.

Tragiczne koło się zamyka.

http://www.youtube.com/watch?v=Xr9NpfQq780

http://www.chrzescijanskie-centrum.de/index.php/informacje-dla-szko/343-dby-katyskie

Post scriptum:13 kwietnia 2013 roku,w katolickim ośrodku Concordia w Herdorf-Dermbach w Westerwaldzie (Niemcy) młodzież zasadzi jeden z 21 857 Dębów Katyńskich, poświęcony pamięci mego stryja, Kazimierza Iwickiego.

Czy to przypadek, że 5 marca (1953) towarzysze walki posłali do piekła tyrana, Józefa Stalina?