In hoc signo vinces

onet na Wigilię serwuje wywiad Olejnik z Lutrem, a ja przypomnę o słowach Konstantyna Wielkiego: Pod tym znakiem zwyciężysz.

To pewne, że zwycięstwo należy do zebranych pod znakiem Krzyża. Do tych, którzy zasiądą z pierwszą gwiazdką do wigilijnego stołu. Ta pierwsza gwiazdka utwierdza nas: Pod tym znakiem zwyciężysz. To zwycięstwo nad wszystkim, także to najtrudniejsze: nad sobą samym. Zwycięstwo pod znakiem Krzyża.

http://www.youtube.com/watch?v=d9pw0t10MHc

Post scriptum: kiedy byłem dzieckiem, po makowiec biegłem do Grzesiakowskiego. Na przeciwko kirchy, nieistniejącego już, a wówczas zamienionego na skład materiałów budowlanych, kościoła ewangelickiego w Radomsku. Pani Grzesiakowska, była (czyli prawdziwa) właścicielka zabranego hotelu, mieszkająca w tym budynku, żyła z wypieków, które starannie pakowała, przewiązując wąziutką tasiemką z napisem „Hotel Grzesiakowskich”. W szarości komuny był to przebłysk świetnej przeszłości, wspomnienie z innego świata. (Moja Żona, która jest pierwszym Czytelnikiem moich felietonów, spostrzegła, że o Grzesiakowskiej wspominam co roku. „Może lubi to wspomnienie” – skomentowała Zosia, najstarsza.)

Mój znajomy, menedżer w jednej z wielkich międzynarodowych korporacji w Polsce, opowiadał mi o „wigilijnym spotkaniu”. Zaserwowano na nim „typowo wigilijne, polskie danie” – golonkę z kapuchą.

Nowa Rzepa donosi, podchwytując radosny ton GW, że Polacy dzisiaj mają gdzieś tradycyjne święta, wolą narty itp., wysłać esemesy zamiast zasiadać do rodzinnego stołu. Współczuję im!

Onet na czołówce ma dzisiaj bardzo wigilijny temat: film „Pokłosie”. Jak wiemy, jest to dokument, nagrany podczas okupacji Polski zapewne przez TVN24, ukazujący, jak Polacy mordują Żydów. Skomentował to ksiądz-patriota Andrzej Luter w rozmowie z Olejnik, bijąc się w piersi.

Wesołych Świąt!