A jak już zbudujemy arkę....
Chyba niepotrzebnie zajrzałam dziś, do swojej starej arki. Kiedyś tętniącej życiem. Emocje, pomysły, akcje, śmiech i łzy, przyjazne dusze, czasem drzazgi się sypały, jak to wśród bliskich ale autonomicznych jednostek. Drugi dom. Wirtualny, ale jakże żywy ! Budowniczy tego domu zginął pod Smoleńskiem, ale dbaliśmy o jego schedę, wierząc, że zarządca dopilnuje, aby dom trwał i przyjmował coraz więcej gości. Stało się inaczej, zarządca lekceważył coraz głośniejsze wołanie o pomoc. Dzicy lokatorzy niszczyli dobytek bez przeszkód, jeżeli nękani - to przez nas, a w szczególnie nasilonym, otwartym, konfrontacyjnym ataku dzikich lokatorów, zarządca leniwie groził paluszkiem : "oj ti, ti" i opuszczał nas na wiele miesięcy. Dom zaczęli opuszczać zmęczeni i rozczarowani lokatorzy. W tej chwili, hula wiatr i tylko kilku dobrych ludzi odkurza bogate księgozbiory, czasem otworzą pamiętniki sercem pisane, czasem dojrzą w kominku iskrę nadziei... Natomiast dzięcioły nie odpuszczają, im jest tam dobrze. Smutno mi. Wszystkim moim przyjaciołom, dziękując za wspólne lata, tym tysiącom entuzjastów rozsianych po innych arkach, życzę mądrego zarządcy i najserdeczniej pozdrawiam.
Uploaded with ImageShack.us
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1633 odsłony
Komentarze
Dlaczego?
8 Sierpnia, 2012 - 12:26
Dlaczego taki smutny wpis?
Piękny blog ,wartościowe treści i nagle taka chandra?
Oj,nie ładnie!
@jawdrodze
8 Sierpnia, 2012 - 12:43
"Są takie dni w tygodniu
gdy nic mi się nie układa
i jak na złość wypada wszystko z rąk.
Zasłaniam wtedy okna
w najdalszym kącie siadam
i sama z sobą chcę do ładu dojść
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
nie mówię wtedy nic
telefon milczy też.
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
zamykam wtedy drzwi
po prostu nie ma mnie.
Są takie dni w tygodniu
gdy Bóg wie na co czekam
a każdy szelest spędza z oczu sen.
Za drzwiami nocny program
miękko się sączy w ciemność
i niby wiem i nie wiem czego chcę
Bo są dni
gdy w ciszy tonie dom
i miejsca sobie w nim
nie mogę znaleźć dość.
Bo są dni
gdy ciągle pada deszcz
zamykam wtedy drzwi
po prostu nie ma mnie!
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
nie mówię wtedy nic
telefon milczy też.
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
zamykam wtedy drzwi
po prostu nie ma mnie." itd..itp...
Pozdrawiam serdecznie.
mukuzani
Przyjdzie czas i na słońce
8 Sierpnia, 2012 - 12:52
Sipińska ładnie to śpiewała.A to pamiętasz? Ciarki przechodzą, ale słońce zawsze wschodzi.Warto żyć dla kazdego nowego dnia.Pozdrawiam również.
@jawdrodze
8 Sierpnia, 2012 - 13:06
Dziękuję. Piękny kawałek.
mukuzani
@mukuzani
8 Sierpnia, 2012 - 12:50
Don`t give up. Look ahead.
:-)
@tł
8 Sierpnia, 2012 - 12:57
Patrzę, patrzę. Czasem tylko mnie podkusi- jak żonę Lota...
mukuzani
@mukuzani
8 Sierpnia, 2012 - 13:11
Jak osłupiejesz, poproś Małżonka, aby zrobił z Ciebie roztwór... :-))). Przypalona grochówka, przesolona grochówka...jeden diabeł! :-)))
@tł
8 Sierpnia, 2012 - 13:25
Och, Ty, Ty....Tabasco tego forum !! :)
Idę sobie w świat.
mukuzani
@mukuzani
8 Sierpnia, 2012 - 13:30
Nie jestem mieszanką przypraw :-)))
Idz! Weż psa. I broń. :-))). W świecie, jak to w świecie... ;-)
@tł
8 Sierpnia, 2012 - 21:31
Każdy jest mieszanką, Ty też.
Włóczyłam się oczywiście z psem, bronią mą moja bezbronność była. :))
mukuzani
Mukuzani
8 Sierpnia, 2012 - 13:01
Z żalu, co przygniata Cię,
Z czarnej nocy pełnej łez,
Nawet z beznadziei złej,
Podniesiesz się,
Choćbyś już kamieniem był,
Choćbyś zwątpił albo pił,
Choćbyś całkiem był na dnie,
Podniesiesz się.
Choćbyś wyparł się
Swych korzeni, bogów swych,
Spotkasz ludzi, co
Pokażą drogę Ci.
Z głodu, który zjada sny,
Z gęstych, obojętnych dni,
Nawet z dna, co nie ma dna,
Potrafisz wstać.
Choćbyś ogień w sobie zgniótł,
Choćbyś zabił w sobie bunt,
Jeśli iskrę wiary masz,
Potrafisz wstać.
Wznieś serce nad zło,
Znajdź drogę przez mrok,
Wzleć ptakiem nad mgły,
W obłokach mieszka świt
Wznieś serce nad zło...
Nos do góry, Mukuzani :)
@ellenai
8 Sierpnia, 2012 - 13:15
mukuzani
Mukuzani
8 Sierpnia, 2012 - 13:48
Nos do góry to ja mam od urodzenia :) A zawsze marzył mi się taki orli...
No i dobrze, bo zadarte noski są najbardziej urocze dla kobiet :)
Ja za to mam taki prawie "orli" i wcale nie jestem tym zachwycona. Całe szczęście, że jest raczej "orlikowaty" niż "orli", bo gdyby jeszcze był wielki, to bym musiała chyba ze wstydu i rozpaczy przenieść się na drzewo :)))
@ellenai
8 Sierpnia, 2012 - 21:35
Gdybyśmy mogły się zamienić, tymi nosami....:)))
mukuzani
Arki buduje się PRZED potopem...
8 Sierpnia, 2012 - 13:30
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
@Smok Gorynycz
8 Sierpnia, 2012 - 21:23
Dziękuję. Już wszystko "w porzo" :)
Pozdrawiam.
mukuzani