Katastrofa Suchoja Superjet-100, a tragedia Smoleńska Tu-154M

Putin ma teraz problem jak wyjść z tego z twarzą. Jak udowodnić winę pilotów nie przejmując dowodów w sprawie? Rosji musi na tym zależeć, aby nie zaprzepaścić jedynej nadziei na odbudowanie przemysłu lotnictwa cywilnego. Z drugiej jednak strony nie może zażądać zwrotu czarnych skrzynek, bo oznaczało by to zupełną sprzeczność ze Smoleńskiem w sprawie o znaczeniu wielokrotnie mniejszej z racji pozycji społecznej osób które tam zginęły. Trudno jednak przewidzieć co zrobi Putin – możliwe, że Polskę ma już totalnie gdzieś z racji całkowitego rozpracowania rządzących (np. sprawa połączeń telefonicznych po tragedii) i uwikłania ich w zamach w Smoleńsku, a jednocześnie opanowaniu agenturalnym podległych mu służb i wspierających go mediów. Co by jednak nie zrobił w kwestii Suchoja to jednak straci, albo szanse odbudowania produkcji samolotów cywilnych, albo wizerunek „normalności” przejęcia samolotu wojskowego innego kraju na którym zginęła cała jego elita niepodległościowa, a do tego 10 najwyższych funkcją generałów! Trochę sprawiedliwości jeszcze na tej Ziemi jest, szkoda tylko, że jednak musieli przy ty zginąć kolejni niewinni ludzie, aby prawda wyszła na jaw, na pewno jednak ich rodziny nie wejdą już do ruskich samolotów. Zastanawiające jest tylko czy Indonezji również zależy na prawdzie i czy nie przeprowadzą dochodzenia po myśli Rosjan mimo, że zginęli ich obywatele – Putin może coś im zaproponować w promocji dla ich armii za „milczenie”, a ludzi przecież mają dużo.
Ps. Wracając do spraw krajowych martwi mnie, że mamy totalne zapętlenie tzn. PO zrobi właściwie wszystko przeciwnie do PiS, a PiS wymyśli prawie wszystko co nie jest po myśli PO. W ten sposób system się totalnie niewydolny, nie ma żadnej współpracy na poziomie merytorycznym i dobra kraju, z tym że PO jako partii Powszechnej prOstytucji, czyli dawania wszystkim wszystko tylko nie Polakom nigdy na tym dobru nie zależało – podstawowe ośrodki jakie mają uzyskiwać korzyści z władzy Tuska to Paryż, Berlin i Moskwa – dlatego też częste nagrody dla niego przyznawanie np. w Niemczech. Boję się, że dla przejęcia władzy Kaczyński jest gotów zbyt dużo obiecać, a biorąc pod uwagę nasze zadłużenie spowodowane przez agenturalne i mafijne rządy Powszechnej prOstytucji, spełnienie tych obietnic praktycznie oznacza samobójstwo, oczywiście obietnice w demokracji nie mają żadnego sensu bo ludziom można wmówić wszystko, ale nie na tym polega funkcja „męża stanu”. Może lepiej faktycznie poczekać, aż się tan system rozwali, jednocześnie tworząc oddolne struktury, które będą w stanie odbudować ten kraj z ruin, a zarazem uświadamiać społeczeństwo co do konieczności budowania silnego kontrwywiadu i powszechnej obrony terytorialnej, bo jedyne w ten sposób Polska może odzyskać niepodległość i być niezależnym i liczącym się kraję między „młotem” Niemiec i kowadłem Rosji. Można to rozumieć tak, jeżeli Polska była by hartowaną stalą to między „młotem i kowadłem” stworzy się wspaniały miecz, a jeżeli jest tylko złomem, jak teraz, to powstanie z tego tylko łopata to wykopania własnego grobu – wydaje mi się, że to ciekawe porównanie.