Pomieszałam szyki RAŚ-owi
Dziś miała być wielka RAŚ-owa feta: "Polskie obozy koncentracyjne". Najpierw film pod tym tytułem a potem wielce naukowa dyskusja, Profesory i towarzystwo młodziezy akademickiej - studenci Gorzelika i profesora Kaczmarka. Gorzelik członek Zarządu Województwa postanowił dokopać Polakom - wszak Polska to nie jego Ojczyzna, jak sam głosi. Poszłam na to spotkanie w kinie "Rialto". Organizatorem było Muzeum Sląskie w Katowicach. Instytucja samorządowa podległa (kasa) Marszałkowi - czyli Gorzelikowi. Gorzelik odpowiada w województwie śląskim za kulture i edukację.
Powiadomiłam przyjaciół w całej Polsce. Niestety widać, że można liczyć tylko na Stowarzyszenie SOLIDARNI 2010. Przyszło kilka osób. Dzięki publikacji na stronie wpolityce.pl, w ktorym przeprowadzono rozmowę z Maciejem Odorkiewiczem - przedstawicielem środowiska ŚZŻAK, który wysłał od razu, gdy go powiadomiłam o imprezie RAŚ-u, list do MSZ-tu. RAŚ-owcy nie czuli się pewnie. Wyemitowano film bez napisów. Nie pokazano tytułu "POLSKIE OBOZY KONCENTRACYJNE". Potem prof Ryszard Kaczmarek z uniwersytetu Ślaskiego mówił bardzo ogólnie i zupełnie inaczej niż w artykukle, ktory ukazał się w gazecie RAŚ. Prof Norbert Honka (Uniwersytet w Opolu), też bardzo łagodnie mówił o łagrze w Łambinowicach. Dr Dziurok z IPN nie pojawił się w ogóle. Gorzelik plótł o tym, że to były polskie obozy bo przeciez po 45 r. była Polska. I polityka polska chciała jednolitego narodu..... Miało się to odbyć grzecznie i bez głosów z sali. Jeszcze wczoraj taki był scenariusz. Ale wiedziano że moja emisja głosu przebije wszystkie głośniki.
Zabrałam glos i w skrocie mowiłam o tym, że Polska po 44-45 roku byla sowiecką strefą okupacyjną. Dzialał Rząd w Londynie a polscy partyzanci - Żołnierze Wyklęci strzelali do tych, co te łagry tworzyli. Powinno się nazywać te obozy Komunistycznymi Łagrami na Śląsku i tak nazywałam je robiąc 17 lat temu programy dokumentalne na antenie TVP Katowice. Komendant najkoszmarniejszego Łagru ZGODA, zmarł w 2007 r w Izraelu. Swoje wystąpienie, ktore jest już w internecie zakończyłam tym, że mnie jako Polce jest wstyd, że Gorzelik wypowiadajacy takie tezy jest w Członkiem Zarządu Województwa Sląskiego! http://w195.wrzuta.pl/audio/aWYlerdsPjj/spor_o_tragedie_gornoslaska_1945_-jadwiga_chmielowska Oklaski nielicznej grupy Ślązaków - polskich patriotów. Do końca już się RAŚowcom nie kleiło. Wszystko zobaczycie Państwo w internecie.
Szkoda, że nie było nikogo z katowickiego Klubu Gazety Polskiej. Wydali jednak fajne Oświadczenie.
Mała grupka awanturników z RAS jest w stanie trzymać w szachu województwo, bo naszym się nie chce wyjść z domu.......
POSŁUCHAJCIE SAMI CAŁOŚC:
http://w789.wrzuta.pl/audio/akTNJpFvO09/120202_spor_o_tragedie_gornoslaska
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 11847 odsłon
Komentarze
Brawo!
2 Lutego, 2012 - 23:56
Tępić szczury.
Tylko deratyzacja potrzebna ogólnopolska.
Bo się już plaga szeroko rozlazła.
Pozdrawiam z dyszką.
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Walka o prawdę
3 Lutego, 2012 - 00:12
Pani Jadwiga Chmielowska jedzie i gasi zarzewie antypolskości swoją wiedzą historyczną i piękną mową .Szkoda że Minister Kultury pozwala mniejszości niemieckiej na takie prowokacje.Pani Jadwigo jest Pani Wielką Patriotką!
jagoda
Raś!
3 Lutego, 2012 - 00:20
kruszyna114 Brawo! Brawo!
Tak trzymać!
To co wyprawia Pan Gorzelik to woła o pomstę do nieba.
Gość z tytułem doktora wykształcony w Polsce i z polskich podatków tak opluwał swoje gniazdo?
Wstyd.
Pozdrawiam
Bielsko- Biała
kruszyna114
Narodowość śląska
3 Lutego, 2012 - 01:20
Tym ludziom z Raś zrobiło się w Polsce bardzo ciasno i wygląda na to, że " Polska to nienormalność " tak jak dla p.Tuska. Gdzie my żyjemy?
Żeby tacy ludzie opluwający nasz kraj, byli u władzy!
Wstyd mi za tych którzy głosują na takich ludzi.
Dla nich nic się nie liczy, chcą władzy i dla swoich podłych celów nie cofną się przed niczym.
Dla minie Raś i pan Tusk, to ta sama kategoria ludzi: bezwzględnych, cynicznych hipokrytów i niech ich piekło pochłonie!
BRAWO !!!!!!! KOBIETO!!!!!
3 Lutego, 2012 - 06:36
SZKODA, ŻE NIE MA WIĘCEJ ODWAŻNYCH MÓWIĆ IM PRAWDĘ PROSTO
W OCZY. MAM NADZIEJE, ŻE NASTĘPNYM RAZEM BEDZIE WIĘKSZE
WSPARCIE!!!
Szanowna Pani Jadwigo....
3 Lutego, 2012 - 07:14
To nie jest przypadkowa wpadka szalonego autonomisty z RAŚ. To głębokie i celowe działanie, wszystkich anty Polaków zainstalowanych w rządzie i Sejmie. Dopóki naród, nie odrąbie śmierdzącego dorszowego łba jakim jest Tusk, nic nie będzie szło na lepsze. Wysłuchałem Pani wystąpienia, utwierdzając się w przekonaniu, że dzisiejsza Polska to sami potomkowie Salomona Morela i jemu podobnych oprawców. Oni zostali własnymi koszernymi łapami, osadzeni na świeczniku. Wystarczy poczytać, czerwone życiorysy profesora Nowaka. To co Pani czyni zarzucając im kłamstwa publicznie, to znacznie więcej niż nasze niszowe, mysie piski na Niepoprawnych. Proszę walczyć o prawdę, bo tylko ona potrafi wyzwalać!...
Brawo!
3 Lutego, 2012 - 08:35
Trzeba sypac piasek prawdy w tryby kłamliwej RAS-iowskiej machiny. "Ślązakowskie" środowiska mają obecnie duże możliwości oddziaływania poprzez mainstreamową prasę (na czele z GieWu i niemieckim DZ a zauważam, że schodzi to rownież do lokalnej prasy), instytucje kulturalne w regionie (obecnie podległe Gorzelikowi) oraz działalność uniwersytecką na UŚ. Ciekawe ilu z luminarzy autonomistów to naiwniacy wierzący w stworzenie "narodowości śląskiej" a ilu cyniczni gracze działąjacy wyłącznie dla korzyści. Analogie z czasami powstańczymi nauwają się same - jak wiadomo ruch ślązakowski został stworzony przez wywiad niemiecki.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Re: Brawo!
3 Lutego, 2012 - 08:53
Sam Gorzelik to cyniczny gracz. On jest "kreucok", czyli w 1/4 Ślązak. Ma Ślązaków w "wielkim powazaniu". Liczy sie dla niego kasa i kariera. Wykorzystuje naiwnośc i to że w Polsce mamy ŻENUJACĄ klasę polityczną. Gorzelik kompromituje Ślazaków. Powstańcy sie w grobach przewracają.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
pani Jadwigo, wielki szacunek!
3 Lutego, 2012 - 10:44
http://wordpress.com.salon24.pl/387529,czy-38-mln-polakow-pomiesci-sie-w-warszawie
Petronela
Re: Pomieszałam szyki RAŚ-owi
3 Lutego, 2012 - 12:48
"Mała grupka awanturników z RAS jest w stanie trzymać w szachu województwo, bo naszym się nie chce wyjść z domu......."
I to jest samo sedno.
Polska zawsze była areną, gdzie działały przeróżne V kolumny w mniej lub bardziej widoczny sposób. Wydaje się, że groźniejszy jest wróg niewidoczny, działający podskórnie, ale jak widać wróg antypaństwowy - jak najbardziej jawny, jeśli ma przyzwolenie i nawet, o zgrozo! poparcie instytucji samorządowych, państwowych - poczyna sobie coraz śmielej i bezczelniej.
Brak natychmiastowych, stanowczych reakcji sprawia, że zagrożenie będzie rosło.
Czyżby Polaków na Śląsku to nie obchodziło?
Pani Jadwigo - wielki szacunek nie tylko za odwagę i patriotyzm, ale i refleks, zdecydowane działanie!
Pozdrawiam serdecznie z ogromną +10.Ursa Minor
Ursa Minor
Mieszkam w Katowicach i jestem Ślązakiem. Polskim Ślązakiem.
3 Lutego, 2012 - 12:49
RAŚ wykorzystuje błędy popełniane przez lata przez władze centralne w stosunku do Śląska. Tuż po wojnie rozpoczęły się prześladowania ludności miejscowej. Najazd przysyłanych z zewnątrz (a za takie traktuje się tu już leżące kilkanaście kilometrów dalej Zagłębie) zarządców spowodował zepchnięcie Ślązaków do roli "roboli" i ogólnie taniej siły roboczej. Obozy, do których zsyłano zarówno ludzi, którzy dobrowolnie opowiedzieli się po 1939 za Niemcami, ale też tych, którzy folkslistę (najniższą) podpisali przy zgodzie Rządu Londyńskiego, żeby nie dać Niemcom pretekstu do całkowitego wysiedlenia żywiołu polskiego, były prowadzone przez komunistów, ale w tamtym czasie i przez cały czas PRL-u kojarzyły się z Polską. Po prostu strażnicy mówili po polsku, mieli orzełki na czapkach. Dla prostych ludzi polityka międzynarodowa nie była wtedy tak jasna jak dziś. Do dziś pamiętam kawał z lat 80-tych, który mówił, że setki lat germanizacji Ślązaków nie było tak skuteczne, jak 40 lat rządów komunistycznych.
Niestety, błędy (a może celowe działania) władz komunistycznych powielają władze po 1989 roku. Dalej próbuje się przeciwstawić śląskość polskości. I na takich emocjach Bazuje RAŚ. Myślę, że trzeba edukacji historycznej. Ale trzeba też podbudowania samoświadomości tych Ślązaków, którzy czują się jednocześnie Polakami. Tym bardziej, że w tyglu, jaki zafundowało nam na tych ziemiach II półwiecze XX w. czują się coraz mniej "u siebie". Jeśli słyszy się, że ze Śląska idą duże pieniądze z podatków do Warszawy, a potem okazuje się, że NFZ daje na leczenie pieniądze nieproporcjonalne do liczby mieszkańców. Takich przykładów można by mnożyć.
M-)
Re: Mieszkam w Katowicach i jestem Ślązakiem. Polskim Ślązakiem.
3 Lutego, 2012 - 13:37
Masz absolutna słuszność. Do Niemiec wyjeżdżali tez potomkowie powstańców śląskich, Slazacy odżyli w 1980r. Bronili Solidarnosci jak nikt w Polsce. Tracili życie. Najsilniejsza struktura podziemna była na Slasku. Przeciwko Magdalence i Okrągłemu stołowi protestowali. Potem politykierzy - "gówna Magdalenkowe" dogadały sie z komuchami i mamy Polskę jaką mamy. PiS niestety tez nie jest zainteresowany Śląskiem Po prostu olał. Gdy mozna było mianować szefa TVP Katowice to Lipiński ( odpowiedzialny w PiS za media) oddał komuchom!!!!! Udziały w Dzienniku Zachodnim - 35% Solidarność sprzedała - Mają Dziennik Zachodni Niemcy!
Jak się k..... jeden z drugim sk..... nie zna na polityce po po jaka cholerę się tam pcha! Szkody olbrzymie!!!!!
Obawiam się, że sie na Ślasku poleje krew. Ostrzegam przed tym od 2008r. Wtedy Zwiazek Ludnosci Narodowosci Ślaskiej poparł Rosje w wojnie w Gruzji!
Mówiłam o tym publicznie na wiecu na katowickim rynku, że boje sie by Katowice nie były drugim Chinwali.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Pani Jadwigo,kłaniam sie nisko
3 Lutego, 2012 - 16:20
gość z drogi
Urodziłam sie nie w Katowicach i młodość spędziłam z daleko od Katowic,ale wyniosłam z Domu ,wielki szacunek dla Slaska,dla Jego Pracowitosci,Solidności
Religijności i trwaniu w Tradycji,całe moje dorosłe życie,to już prawie Katowice
Kłaniam się nisko Rodzinom Pomordowanych na Kopalniach,zaszczutym na
śmierć a często nieznanym nam nawet z nazwiska
Kłaniam się
TYM,którzy pewnego popołudnia poszli przed laty w wielkiej nielegalnej Manifestacji,ale otoczeni murem przez bojowe armatki strażackie wojsko,zomo i milicji,zmuszeni byli schronić się
do naszego Kościoła,zwanego Mariackim,pamiętam jak bombardowano nas z helikopterów gazami łzawiącymi,jak z blużnierskimi przekleństwami,wyłamując dębowe drzwi,ubliżali Bogu i Ludziom
BANDYCI wdzierający siędo Koscioła,i Solidarny Lud,odpowiadający im
głośną,zbiorową Modlitwą
...Katowice,Śląsk wspaniali Ludzie,Patrioci,odważni i prostolinijni aż nie raz do bólu
ale Prawdziwi Patrioci
i ta "garstka" trzymająca Ludzi w szachu....
myślę,ze nie koniecznie tak do konca...ale faktem, jest że mieszają,mieszają
szczególnie,gdy prezes Jarosław Kaczyński składał latem,ubiegłego roku wieniec pod pomnikiem Marszałka,ale "mieszanie"nie udało im się
Szybko zrobiliśmy szpaler i mimo,ze stanęli na przeciw nam w swoich koszulkach,dalismy im radę
wyjątkowo zasłuzył si ę im pewien prowokator z kamerą nieoznakowaną na ramieniu,ale zmaściły go dwie Cudowne Panie Ślązaczki,córki Powstanców Sląskich i więżniów z obozów niemieckich
re "szefa" RAS,pamietam,że na jakimś naszym spotkaniu,ktoś zapytał,czy to prawda,ze on nie ze Sląska ale z Przemyśla ...
pozdrawiam z dziesiątką w dłoni.....
gość z drogi
Re: Pani Jadwigo,kłaniam sie nisko
3 Lutego, 2012 - 19:50
Wejdzcie na moj facebook.pl tam niezla dyskusja.
Wrzuta usuneła moja wypowiedź!!!!!!
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Gniazdo antypolskiej dywersji
4 Lutego, 2012 - 13:55
Pozdrawia Panią Chmielowską. Kłamstwa RAŚiów polega na podawaniu skutków przy zatajaniu przyczyn. Niestety gniazdo antypolskiej propagandy mieści się na Uniwersytecie Śląskim i to za przyzwoleniem władz tej uczelni z nazwy polskiej. Jerzy Gorzelik, Zbigniew Kadłubek
Gniazdo antypolskiej dywersji
4 Lutego, 2012 - 13:56
Pozdrawia Panią Chmielowską. Kłamstwa RAŚiów polega na podawaniu skutków przy zatajaniu przyczyn. Niestety gniazdo antypolskiej propagandy mieści się na Uniwersytecie Śląskim i to za przyzwoleniem władz tej uczelni z nazwy polskiej. Jerzy Gorzelik, Zbigniew Kadłubek
Re: Pomieszałam szyki RAŚ-owi
4 Lutego, 2012 - 14:52
Pani Jadziu ...
Czas na pogaduszki najzwyklej w świecie dobiega końca, oni też to czują stąd wyłażą jak szczury z nory. Ktoś wspomniał o udziałach własnościowych w polskojęzycznych czasopismach. Pewnie i Pani to wie , że do opolskiej "Solidarności" (z tego co mi wiadomo tak było przynajmniej do niedawna) należy (około) 40% udziałów własnościowych wydawanej w Opolu "Nowej Trybuny Opolskiej"..
To na tyle dużo by mieć cokolwiek do powiedzenia w kwestii linii politycznej czy materiałów tam publikowanych..
Wszyscy jednak wiemy że tak nie jest. W/w periodyk niemalże współbrzmi z miejscowym wydaniem GWyb. O wspieraniu RAŚ nawet nie wspominam .
Pytam się zatem publicznie co tu jest grane. Może mnie ktoś oświeci i odpowie mi na proste pytanie , po jaką cholerę trzymać te udziały skoro nie chce się mieć żadnego wpływu na to co tam się wypisuje , wiedząc przy tym jak trudno jest przebić się z informacją w lokalnych mediach.
Chyba że chodzi o kasę , a to zaś zmienia postać rzeczy ..
Ale póki co , są to tylko domysły , może ktoś z was zna odpowiedź na te pytania , chętnie przeczytam jakieś rzeczowe wyjaśnienia.
pozdrawiam
/10 pkt/
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Pomieszałam szyki RAŚ-owi
4 Lutego, 2012 - 15:10
Brawo! :)
Re: Pomieszałam szyki RAŚ-owi
4 Lutego, 2012 - 19:23
Fakt, że z takim widzeniem rzeczywistości nie wpadła Pani jeszcze pod tramwaj, albo polsko-narodowy wóz z naturalnym nawozem należy przypisać Najwyższemu, którego zamiarów nie jesteśmy w stanie pojąć, w szczególności gdy odbiera komuś rozum.
Rzeczywiście, po projekcji diatrybiła się Pani okrutnie, co ogólne zażenowanie wzbudziło. Nie przeszkadzało to Pani jednak [po wszystkim] podejść do mnie dziękując i gratulując zrobienia dobrego filmu. Nie „ładnego”, czy „sprawnie zrealizowanego”, ale DOBREGO. A w naszej dziennikarskiej robocie najważniejsza jest rzetelność, która jest podstawą robienia dobrych materiałów. A jak sama Pani stwierdziła - mój film był dobry, czyli zrobiony rzetelnie.
Rozmawialiśmy kilka minut i w sprawach najważniejszych zgodziliśmy się – czym, nie kryję, trochę mnie Pani zaskoczyła, bo spodziewałem się typowego kato-narodowego ataku. A tu – proszę, da się z kobietą pogadać. Niestety, albo zbyt krótko rozmawialiśmy, albo ma Pani pewien problem z percepcją i pamięcią. Się zdarza.
Gdy kilka lat temu zrobiłem film o Brygadzie Świętokrzyskiej to u kato-narodowców miałem „plus” a w środowisku wybiórczym „co ja wiem a Pani rozumie” miałem „minus”. Teraz jest trochę odwrotnie.
A może trochę trzeba poczytać, poszukać, pomyśleć? To nie boli. A nawet jeśli zaboli to proszę wziąć jakiś proszeczek, bo po Pani wpisie zamieszczonym po powrocie z projekcji zastanawiam się, czy aby wszystko na Pani synapsach dobrze funkcjonuje – może należy zmienić tabletki. Albo lekarza… Bo taki rozkrok schizofreniczny bywa szkodliwy.
Sieger
Sieger
4 Lutego, 2012 - 20:55
Szkoda że nikt z nas tu piszących na niepoprawnych nie miał okazji zaznajomić się z tym pańskim dziełem. Wówczas dopiero można by się odnieść do jego ewentualnych walorów. W tej chwili odnoszę jedynie wrażenie że pański komentarz tak naprawdę miał za cel zdyskredytować w naszych oczach osobę Pani Jadwigi Chmielowskiej.
Te pańskie uwagi "ad persona" pod adresem autorki są co najmniej nie na miejscu. Czy tak ma wyglądać wymiana argumentów. Po takim komentarzu nabieram dystansu tak do pańskiej osoby jak i tym bardziej samej twórczości. Mam nadzieję że się pan w końcu zreflektuje i zaniecha dalszych tego typu uszczypliwości.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Szanowna Pani! Po pierwsze -
4 Lutego, 2012 - 21:38
Szanowna Pani!
Po pierwsze - argumentum ad personam - jeśli już chce się Szanowna Pani popisać znajomością łaciny, to proszę dobrze sprawdzić.
Po drugie - nie muszę dyskredytować osoby Jadwigi Ch. - sama się zdyskredytowała
Po trzecie - jak Szanowna Pani raczyła zauważyć: nie ma Pani pojęci o czym mówi/ pisze, gdzyż zabrakło Pani determinacji by zapoznać się z "dziełem"
Po czwarte - nabieranie dystansu do czegoś, czego się nie zna, świadczy o znacznym ograniczeniu umysłowym, albo wyjątkowo złej woli
Po piąte - nie mam zamiaru "zaniechać" - politycznych kretynów należy tępić
Sieger
sSieger
4 Lutego, 2012 - 21:57
Ty sie sam zdyskredytowales. To jest podle co napisales.
Ta Pani ma duze zaslugo dla kraju..Kiedy Ona walczyla z KOMUNA "ty " d....u cholubiles czerwonych. To widac po twoim wpisie.
Re: sSieger
4 Lutego, 2012 - 22:03
Może jakiś argument merytoryczny? A może intelektu brakuje? I co ty człowieczku wiesz o mnie by pisać, że "chołubiłem" [dla twojej wiadomości - może ci się to kiedyś przydać - należy pisać HOŁUBIĆ, szanuj swój język ojczysty ćwoku]
Sieger
Szan. Pani Sieger
4 Lutego, 2012 - 22:52
Zatem do rzeczy :
ad1. to najzwyklejsza "literówka"
ad2. to pańska opinia , czy słuszna (poczytaj komentarze a sam się przekonasz..)
ad3. komentarz mój dotyczył pańskiej niewybrednej formy z jaką zwracał się pan do kobiety ..nie zaś samej treści "sztuki"
ad4. owa zła wola jeśli już to przebija raczej z pańskich komentarzy
ad.5 w przeciwieństwie do pańskiej opcji - wolę ich uświadamiać ,
- po wtóre , zmień okulary może w końcu przejrzysz na oczy pod czyim adresem piszesz te komentarze ...
"ad personam" - sam "byki" walisz aż miło "podziwiać"
;-)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Szan. Pani Sieger
4 Lutego, 2012 - 23:09
Szanowny Pani Andruchu! [chyba dobrze odczytałem niejaki problem z orientacją...]
1. "literówka"... hm, sądząc po całości wpisu - nie sądzę
2. to moja opinia i pan/ pani/ owo nie wie, czy słuszna - ale gdzie dalszy ciąg owej elokwentnej wypowiedzi?[w nawiasie to dalszy ciąg, czy Zwischenruf?] Bo jakoś nieskładnie wam/ tobie/ onemu idzie wypowiadanie się w dialekcie przywislańskim
3. to nie była "niewybredna forma zwracania się do kobiety", tylko bardzo wybredna ocena wypowiedzi onej kobiety
4. pozostawiam bez komentarza - co się będę z koniem kopał
5. a jaka jest moja opcja, o której pan/ pani/ ono wie? Bo nie kumam czaczy...
6. a pod czyim adresem? niedotykalności onieśmielającej, czy cuś....
Sieger
Sieger
5 Lutego, 2012 - 00:16
Tak sobie myślę, co bądź kto cię człowiecze w życiu skrzywdził , że tak pogardzasz drugim człowiekiem . Pewnie sam nawet tego nie zauważasz że miast przychylności dla swoich przekonań natrafiasz na opór materii. Widać stąd że twoja argumentacja w żadnym przypadku nie trafia do świadomości odbiorcy , czytelnika pewnie nie tylko tego forum.
Nie operujesz jako tako żadnymi argumentami na poparcie swego stanowiska.Spodziewałem się w odpowiedzi usłyszeć /zobaczyć /przeczytać coś co byłoby podstawą do tego by pochylić się nad tym czymś co chyba przez grzeczność ktoś nazwał "dziełem". Jako twórca niczego nam takiego nie zaprezentowałeś ponad to co miałem okazję przeczytać w twoich komentarzach. Sam przyznaj , że to nieco za mało by przekonać kogokolwiek do poświęcenia Ci choćby kolejnej minuty czyjejś uwagi...
Mówiąc szczerze nie zasługujesz na nią , poszukaj wolnych słuchaczy gdzie indziej ,,,
bez obrazy
EOT
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@ Sieger
5 Lutego, 2012 - 18:31
A ty człowieku znasz łacinę na tyle aby zrozumieć cokolwiek?Nie popisuj się znajomością łaciny,tylko odnieś się do konkretów.Po primo :piszesz aby pisać,secundo uprawiasz sztukę dla sztuki,tertio nabierz powietrza w płuca i wyjdź na spacer,quarto wyluzuj i nie zabieraj głosu w sprawach Polski i Polaków,seksto weź cymbałki do ręki i zagraj ,,Wlazł kotek na płotek".Jesteś persona non grata na tym portalu.Idź dziecko na łonet,tam sięgają twoje korzenie,tam poczujesz się swojsko.
Pani Jadwigo,mieszkam daleko,ale gdybym była bliżej na pewno podczas tego spotkania siedziałabym obok pani i wspierała swoim głosem.Jest pani wspaniałą osobą i godną wielkiego szacunku.
Bóg,Honor,Ojczyzna! Pozdrawiam panią,pani Jadwigo.
@LEGES - bingo!
5 Lutego, 2012 - 19:07
Pozdrawiam serdecznie.
Ten osobisty atak na
4 Lutego, 2012 - 21:23
Ten osobisty atak na Panią Jadwigę kwalifikuje się do zgłoszenia do usunięcia.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
A może nie?
4 Lutego, 2012 - 22:01
A może niech zostanie ku pamięci i przestrodze. Bo to jest bardzo dobra ilustracja rasiowskich klimatów.
re: proxenia & All
4 Lutego, 2012 - 23:05
"A może niech zostanie ku pamięci i przestrodze. Bo to jest bardzo dobra ilustracja rasiowskich klimatów."
Także jako swoiste antidotum na głupotę wciskaną przez tą chorą propagandę secesjonistów ,,,
pozdrawiam
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Re: Pomieszałam szyki RAŚ-owi
6 Lutego, 2012 - 01:15
Proszę tego nie usuwać. To groźba karalna. Pod tramwaj i samochody wpadło już kilka niewygodnych osób.
Tylko jak zwykle, ta groźba to kula w płot. Ja się nie boję i nigdy się nie bałam. Gorzelik o tym dobrze wie.
Jestem też odporna psychicznie wiec szczekanie kundli wszelakich starych i młodych mnie nie rusza. Wręcz bawi.
Mam nadzieje, że wielu Ślązaków przejrzy na oczy, ci z RAS-u głownie. Ślązacy nie lubią jak się ich "ciula".
PS Faktycznie rozmawiałam z reżyserem. Powiedziałam, ze w treści tego skrótu nie zauważyłam przekrętów. Tylko zapytałam dlaczego dał taki dziwny tytuł. Prof. Kaczmarek miał zastrzeżenia, że zdjęcia nie pochodziły z obozów o których mowa w filmie. To rzeczywiście błąd bardzo duży. W moich nisko-budżetowych programach telewizyjnych tego nie było. Nie pożyczałam zdjęć z innych obozów i miejsc. Cykl o Łagrach na Śląsku i martyrologii Ślązaków zrobiłam kilkanaście lat wcześniej (lata 1995-1999) nim zainteresował się tym tematem p. Sieger.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jadzi
4 Lutego, 2012 - 22:06
Masz racje. Kiedy czytam o tym RAS-iu to mnie szlak trafia.
Nalezy chodzic na takie spodkania i ich kompromitowac. jak to zrobila Jadzia.
Jadziu pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się, trzeba
4 Lutego, 2012 - 22:18
Zgadzam się, trzeba chodzić i to nie w pojedynkę, bo secesjoniści boją się merytorycznego sprzeciwu jak diabeł święconej wody i gdyby oprócz Pani Jadwigi mieli na karkach kilkanaście, kilkadziesiąt osób, to w galotach mogliby mieć nieciekawie.
Smutek ogarnął mnie gdy przeczytałam, że mimo, iż Pani Jadwiga rozpropagowała tę imprezę na prawicowych portalach nie pojawił się tam nikt z tych tak głośno domagajacych się prawa wyłączności na patriotyzm, walkę z RAŚem.
Czyżby na Śląsku nie było patriotów? Ostała się jedna kobieta? Mieszkam daleko, nic mnie ze Śląskiem nie wiąże, oprócz szacunku dla ciężkiej pracy górników, ale jak mi Bóg miły następnym razem pojadę. Nie można zostawić Pani Jadwigi samej, mimo, że to nad wyraz dzielna kobieta.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: Pomieszałam szyki RAŚ-owi
5 Lutego, 2012 - 07:27
Pani Jadwigo, DZIĘKI!!!
Pasiu
Pasiu
>Sieger
5 Lutego, 2012 - 17:59
Podobno menda lubi atakować czysty organizm. I chyba to prawda. Przyszedłeś tutaj za Panią Jadwigą. Jesteś na naszym portalu 1 dzień i kilka minut. Stałym forumowiczom polecam wejście na profil tego osobnika.
Nie pisze o sobie NIC.
Jest tam też podany dokładny czas jego pobytu na naszym portalu.
TO ZWYKŁY SZCZUR !!!!!!! SS-ieger
@limba
5 Lutego, 2012 - 19:32
Nic dodać, nic ująć. Charakterystyka osobnika - strzał w dziesiątkę. Ja nie znalazłam sposobu, jak odpowiedzieć na chamstwo nie zniżając się do tego poziomu. Tobie (i innym w tym wątku) się to udało.
Pani Jadwigo, podobnie jak inni, wyrażam swój wielki szacunek dla Pani! Niestety, mieszkam za daleko, żeby przyjeżdżać i Panią wspierać.
>proxenia
5 Lutego, 2012 - 19:36
Droga Proxenio ! Tak należy mówić i pisać do prostaka. Trzeba go nazywać jego własnym imieniem. Aluzji udaje, że nie rozumie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Paweł Sieger - "Polskie obozy koncentracyjne".
5 Lutego, 2012 - 19:38
Paweł Sieger to nazwisko reżysera owego wiekopomnego działa pt "Polskie obozy koncentracyjne".
"Film przedstawia historię stworzenia polskiego Gułagu, czyli systemu obozów koncentracyjnych, tworzonego od lipca 1944 a istniejącego do mniej więcej 1953 roku. Osią konstrukcyjną są wspomnienia trzech więźniarek [obozów w Świętochłowicach-Zgodzie i Jaworznie], dla których opowieści uzupełnieniem są wypowiedzi historyków zajmujących się tematem."
Wyświetlany był w Katowickim kinie "Rialto" po nim to odbyła się ta sławna już dyskusja.
Tyle podają oficjalne informacje na ten temat
- http://m.rialto.katowice.pl/wydarzenia/?type=Wydarzenie&eventId=184
- http://wyborcza.pl/1,91446,11081049,Katowice__Odbyla_sie_projekcja_filmu__Polskie_obozy.html
Paweł Sieger..Tak naprawdę cholera wie skąd to pochodzi i co do tej pory stworzył oprócz tej produkcji najprawdopodobniej wspomaganej przez odpowiednie wydziały w Katowicach kierowane przez samego dr.Gorzelika , bądź mające wystarczająco silne poparcie nawet w samej W-wie.
Pominę milczeniem wczorajsze "występy" tego jegomościa na naszym forum..
Jeśli ktoś wie coś więcej na temat tej osoby bądź jego dokonań artystycznych może podzieliłby się z nami swoją wiedzą .
To bardzo ważne by wiedzieć z kim ma się do czynienia.
Jest to już osoba publiczna stąd mamy prawo poznać kto zacz i co sobą reprezentuje bądź kogo.
pozdrawiam
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Paweł Sieger - "Polskie obozy koncentracyjne".
6 Lutego, 2012 - 01:36
http://www.youtube.com/watch?v=VXornu7AJOU&feature=youtu.be
Pod tym linkiem jest w 4 częściach relacja z dyskusji.
Dyskusja z sali i podsumowanie tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=TDToTiT_I4U&feature=related
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Czarno na białym ...i wszystko jasne !
7 Lutego, 2012 - 12:36
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
>andruch2001
7 Lutego, 2012 - 15:09
Dziękuję za zamieszczenie linku.
Szanowna Pani Jadwigo !
Bardzo Pani dziękuję za niesienie kaganka oświaty historycznej pośród nieświadomego, a czasami wręcz "ciemnego" społeczeństwa, którzy swą nie-wiedzę czerpią TYLKO z "łże-mendiów".
Pozdrawiam Panią serdecznie i pozostaję z wyrazami ogromnej wdzięczności i szacunku.
"limba"
Re: Paweł Sieger - "Polskie obozy koncentracyjne".
6 Lutego, 2012 - 01:38
Dziekuje wszystkim za obronę w dyskusji. Byłam 2 dni w górach i nie zaglądałam do internetu.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Pani Jadwigo,troszkę mnie nie było
6 Lutego, 2012 - 12:36
gość z drogi
ale po przeczytaniu pewnych wypowiedzi,mogę tylko Jedno powiedzieć,podziwiam Panią i szanuję....
dzięki za LINKI,ONE wszystko tłumaczą...
Robi Pani świetną RZECZ,nazwałabym JĄ ,Rzecz PO Imieniu,i to boli tych,ktorzy zaszumiają POLSKĄ Historie,rozgrzeszając TYM SAMYM
Morderców
serdeczne pozdrowienia wraz z ukłonami :)
Boże, błogosław Polskę i Węgrów
gość z drogi
re" Pomieszałam szyki RAŚiowi"
6 Lutego, 2012 - 12:56
gość z drogi
znalezione w sieci :
>"Nie jestem Polakiem,nic Polsce nie zawdzięczam,Polska to małpa,która zniszczyła Sląsk"
czyje to słowa...?
czy nie współbrzmią POdobnie do
"Polskość to Nienormalność "skoro Polska jest niechcianym ciężarem,to co robią w znienawidzonej ,niechcianej POLSCE ?
serd pozdrawiam
gość z drogi
Re: Re: Paweł Sieger - "Polskie obozy koncentracyjne".
7 Lutego, 2012 - 19:16
A tu zabrał głos RAZ :-)
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2012/02/05/%E2%80%9Epolskie-obozy-wkraczaja-do-polski/
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
Ursa Minor :) dzięki
8 Lutego, 2012 - 12:15
gość z drogi
za link
pozdr
gość z drogi
Gościu, cała przyjemność
8 Lutego, 2012 - 22:01
Gościu,
cała przyjemność po mojej stronie :-)
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
Hej,kto Polak :) Dobrego Dnia :)
9 Lutego, 2012 - 11:33
gość z drogi
i dobrych wieści dlaPolski,nie dla lemingów... :)))
pozdrowienia serdeczne dla Ursa Minor :)
gość z drogi
o limbowatości narodowej
12 Lutego, 2012 - 20:34
Cóż…
Zacznijmy od „Adama i Ewy:
1. załóżmy, że jestem wszą – i tu ZONK! Wesz nie występuje w czystym środowisku, tylko wyjątkowo paskudnym, brudnym, zaniedbanym, ergo – jeśli jestem wesz, to limba jest niedomytym gnojem, śmierdzącym palantem, dla którego łazienka i kran z zimną i ciepłą wodą to narzędzia szatana, z brudnymi gaciami przyrośniętymi do przedziałka w dystalnym odcinku przewodu pokarmowego, skarpetkami wynajmowanymi przez laboratorium bakteriologiczne i łbem [to, że pustym to pikuś] na którego naturalnym oleju można wysmażyć narodową diatrybę sraczkowatą. Ponieważ „limba” jest przekonany, że jest czysty, to ja będę się trzymał innej definicji i pozostanę brudny [stosując limbowatą nibylogikę]
albo
2. załóżmy, że jestem szczur [ponieważ nie jestem ze Śląska, ale na Śląsk przyjeżdżam, czyli sobie wędruję, to najwłaściwsze będzie przyjęcie, że jestem szczur wędrowny, czyli rattus norvegicus] – i tu kolejny ZONK! Szczur to bardzo inteligentne stworzonko, które wypracowało sobie klimacik przy ludziu niedopracowującym swego otoczenia. Ludziu nieco brudnym, który spuści w ściek i zużyty akumulator, i przeterminowany wyrób szynkopodobny, i teściową, zesra się sąsiadowi w ogródku, albo obszcza klatkę schodową pomiędzy procesją a strajkowaniem. A, generalnie, wszystko co jest poza jego norką, ludź ma w dupie. Szczur takiego durnego sukinsyna wykorzystuje maksymalnie a gdy trafi się okazja to czymś zarazi i głupola nie ma – się znaczy, że szczur inteligentniejszy.
Obrazić mogę się tylko na człowieka inteligentnego i mądrego – nigdy na przygłupa leczącego [wraz z innymi przygłupami] swoje kompleksy. I jeszcze jedno – nie cierpię ogrodów zoologicznych, ale wizyta [nawet wirtualna] w ZOO dla upośledzonych egzemplarzy gatunku homo sapiens recens sprawia przyjemność. A szczególnie obserwowanie, jak się niemoty vqrviają.
Nie obrażam się więc na idiotów – niech sobie żyją i korzystają z pomocy dobrych ludzi. Albo innych idiotów, z którymi przy wódeczce, albo autowidolu będą rozprawiać w jakimś dialekcie o wyższości wyższej wyższości nad niższą niższością.
Biednyście „limba”, oj biedny – Najwyższy rozumku poskąpił…
A teraz popatrzę jak się dalej vqrviacie niemotki.
Sieger
@Sieger
12 Lutego, 2012 - 20:44
Panie Sieger! Zamierzałem Pana oflagować, ale zrezygnowałem. Przekonał mnie Pan bowiem stwierdzeniem, że obrazić się można tylko na inteligentnego i mądrego - nigdy na przygłupa. Sto procent racji.
Over&out, jeśli o mnie chodzi.
@tł
12 Lutego, 2012 - 21:43
też miałam taki zamiar a faktycznie obrazić może ktoś z równego poziomu.
Natomiast ta osoba publiczna, "celebryta" jak mówią w tv/iti popisał się taką elokwencją, aż dech zapiera. Niech ludzie czytają, niech dowiedzą się jak "alegancko" potrafi zachować się oralny ałtorytet.
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)
@demonica
12 Lutego, 2012 - 21:56
To nie celebryta, on dopiero aspiruje. Nie znam jego filmów, ale jeśli dokumentuje je tak dokładnie, jak swój tekst do @limby, to marnie jest z polskim dokumentem. Szczerze mówiąc należałoby go przemilczeć, ponieważ wszelkie odpowiedzi podsycają tylko jego polemiczny zapał. Ale słaby człowiek jestem i ... nie wytrzymałem.
Pozdrawiam.
Re: @demonica
12 Lutego, 2012 - 21:58
czasem dobrze jest podsycić, puścić farbę może.
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)
Masz szansę na karierę w PO
12 Lutego, 2012 - 22:17
Masz wszelkie kwalifikacje na polityka PO.
Wprawdzie specjalista od owadów i tym podobnych już jest - i też zamiast ust ma kolektor ścieków - ale specjalisty od gryzoni wśród polityków tego ugrupowania jeszcze nie ma. Masz duże szanse, bo koprolalią przebiłeś nawet ww. entomologa.
>SS-ieger
13 Lutego, 2012 - 00:00
Chyba ten tekst opracowaliście na weekendowym POsiedzeniu egzekutywy albo "kuminternu". Wcześniej nie mogli podesłać tego sms-em? Znowu się wygłupiłeś oddelegowany tutaj przez wrogów Polski. My nie pękamy. Biedny jesteś SS-ieger, bo nie znasz mentalności Polaka. I NIGDY JEJ NIE POZNASZ. Pani Jadwiga Chmielowska was "rozjechała" swoją motywacją. W PYŁ.
Widziałeś wczoraj jaki mecz wygrali NASI POLSCY KIBICE ? 5-ciu KIBICÓW , a na przeciw nich 5.000 uzbrojonych po zęby gliniarzy. Wiesz, kto ten "mecz" wygrał...??? Nie zgadniesz..... KIBICE, NASI KOCHANI POLSCY KIBICE... i to bez dogrywki i rzutów karnych......
Cóż? MY - POLACY GRAMY DALEJ.
A teraz wracaj tam, skąd do nas przypełzłeś.
Re: >SS-ieger
14 Lutego, 2012 - 16:23
Albo się ktoś pod reżysera Siegera podszywa albo on sam pisze pod wpływem czegoś mocniejszego.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Szanowna Pani Jadwigo !
14 Lutego, 2012 - 16:36
Osobnik podpisujący się "Sieger" przyszedł tu za Panią. Przyszedł tylko po to, aby siać ferment i "odegrać" się za swoją porażkę na spotkaniu, w którym usłyszał od Pani gorzką prawdę. Jego postawa wobec Pani na naszym portalu, obcesowość w stosunku do osób broniących Pani dobrego imienia i godności Polaków - spowodowały, że jakoś mi się ...zacięła klawiatura i nieopatrznie wdrukowały się dwie litery "S". Przyjęło się, więc niech tak pozostanie. SS-ieger nie jest w stanie nas swoimi oszustwami pogrążyć. PRAWDA ZAWSZE UJRZY ŚWIATŁO DZIENNE. Tylko raz mniej, a raz więcej na to trzeba czasu.
Pozostaję z wyrazami głębokiego dla Pani szacunku.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystko, co Pani robi w obronie prawdy.
"limba"
Re: Szanowna Pani Jadwigo !
14 Lutego, 2012 - 17:21
Sądzę, że nerwy SSiegerowi puściły i dlatego tak pisze.
Sam się kompromituje i tyle.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Witam Pani Jadwigo
16 Lutego, 2012 - 10:02
gość z drogi
jest stare i mądre powiedzenie,"psy szczekają,karawana idzie dalej,do Celu"
jesteśmy z Panią ,
nie czytałam ostatnich wpisów ,ale domyślam się,że były poniżej wszelkich zasad
przyzwoitości,i świadczą jednoznacznie o POziomie ich "autora"
Pani Jadwigo,pani legenda idzie za Panią i wiarygodność ,też
serdecznie pozdrawiam
ps
w wolnej chwili poczytam "owe wybryki"
ale chwilowo,nie mam do tego zdrowia...
serdecznie RAZ jeszcze pozdrawiam
z drogi do Polski,Polski wolnej od chamstwa i głuPOty,też... :)
10
gość z drogi
Re: Witam Pani Jadwigo
23 Lutego, 2012 - 20:26
http://wyborcza.pl/1,75478,11213017,W_Polsce_byly_obozy_koncentracyjne__Trwa_spor.html
W Polsce były obozy koncentracyjne? Trwa spór
...
Joanna Bosakowska, Joanna Pszon, Opole 2012-02-23, ostatnia aktualizacja 2012-02-23 11:39:20.0
Czy można tak nazywać obozy, które powstawały na polskich ziemiach po drugiej wojnie światowej?
Gorący spór o to wywołuje film dokumentalny Pawła Siegera. Trwa 45 minut, swoją historię opowiadają w nim dwie Ukrainki (osadzone w obozie Jaworznie) i jedna Ślązaczka (obóz Świętochłowice-Zgoda).
Zaczyna się od ujęć nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau. Dr Norbert Honka z Uniwersytetu Opolskiego tłumaczy: - Nie zaprzestał działalności w 1945 r. W latach 1945-48 był podzielony na dwa obozy: jeden w Brzezince administrowała władza radziecka, NKWD, a drugi w Oświęcimiu - Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Osadzano tam także ludność rodzimą śląską i z okolicznych miejscowości Oświęcimia, głównie żołnierzy AK.
Narrator podkreśla, że warunki w tzw. obozach pracy nie różniły się od panujących w niemieckich obozach koncentracyjnych. Jedna z bohaterek filmu, która znalazła się w obozie dla Ślązaków w Świętochłowicach, wspomina: - Kobiety odbierały sobie życie, rzucając się na druty.
Bo choć Niemców już przepędzono, ogrodzenia utrzymywane były pod napięciem.
Opowiadała też, gdy gruchnęła wieść o końcu wojny i nagle rozległy się strzały, wszyscy osadzeni ucieszyli się, że Amerykanie przyjadą ich oswobodzić. - Wtedy pierwszy raz słyszałam zdanie, które potem się często nam powtarzano: nikt was, wy świnie, wy zdrajcy, nie będzie oswobadzał, wy zdechniecie, stąd się nie wychodzi, stąd was wyniesiemy.
Najwięcej emocji wzbudza tytuł filmu: "Polskie obozy koncentracyjne". Publicznie pokazywany był dotąd niewiele razy, ale można go oglądać w internecie. Autor dokumentu, Paweł Sieger (45 lat), który - jak mówi - zrealizował kilkadziesiąt materiałów TV, głównie reportaży i dokumentów, doczekał się określeń: "przedstawiciel odkrytej opcji niemieckiej", "szwabski separatysta", "wielbiciel Prus".
Młodzieżówka Solidarnej Polski napisała do premiera: "chce się przypisać wszystkim Polakom współudział w tworzeniu obozów koncentracyjnych". Apeluje, by premier wyjaśnił z śląskimi regionalnymi PO, które jest w koalicji z Ruchem Autonomii Śląska, jego rolę we powstaniu filmu i dyskusji wobec niego.
Katowicki poseł PiS Wojciech Szarama napisał do śląskiego marszałka, że stawianie tez o "polskich obozach koncentracyjnych" jest "skandaliczną próbą manipulowania prawdą historyczną oraz atakiem na polską historię i tożsamość. Jest także kolejnym działaniem mającym na celu skonfliktowanie mieszkańców Górnego Śląska poprzez tworzenie fałszywej symetrii: śląskie ofiary - polscy oprawcy."
A dla Rafała Ziemkiewicza, publicysty „Rzeczpospolitej” „prawdziwym szokiem jest fakt, że nikczemne określenie »polskie obozy koncentracyjne « propagowane jest już także na terenie państwa polskiego, przez ludzi, którzy wprawdzie nie uważają się za Polaków, ale używają polskiego języka”.
Autor filmu nie jest Ślązakiem. Daleczego go nakręcił? - Powojenne obozy to trudny i bolesny fragment polskiej historii, który pomimo upływu lat, wciąż nie przebił się do powszechnej świadomości. I nawet jeśli niemożliwe jest już rozliczenie konkretnych osób, to można i trzeba rozliczyć się z przeszłością.
Dr Honka przekonuje, że dyskusja o obozach jest Polsce potrzebna. - Rzetelna, obiektywna dyskusja. Społeczeństwo, w przeciwieństwie do polityków, do niej dojrzało.
Co to były za obozy?
Dokładnej liczby powojennych obozów nie da się dziś ustalić. Jak pisze prof. Edmund Nowak z Uniwersytetu Opolskiego przyjmuje się, że funkcjonowało ich ponad 500. Pierwsze zaczęły powstawać już w 1944 r., po wkroczeniu Armii Czerwonej na tereny Prus Wschodnich i Polski.
Niektóre podporządkowane były tylko władzom radzieckim i NKWD, większość kontrolowały jednak polskie władze, m.in. Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego i Główny Zarząd Informacji WP.
Funkcje obozów też były różnorakie: gros z nich były to obozy pracy, ale były też obozy dla niemieckich jeńców wojennych; karne i izolacyjne; wysiedleńcze. Niektóre działały tylko kilka miesięcy, inne kilka lat.
"Najczęściej decydowano się na lokalizację w byłych obozach poniemieckich: koncentracyjnych i ich filiach (Oświęcim, Jaworzno, Majdanek, Świętochłowice, Blachownia Śląska), jenieckich oraz ich filiach (Łambinowce, Kluczbork, Żagań, Świętoszów). Obóz w Potulicach został urządzony na bazie byłego niemieckiego obozu pracy przymusowej dla Polaków" - pisze prof. Nowak.
Do obozów trafiali m.in. jeńcy wojenni, rodzima ludność Śląska, Prus Wschodnich, Pomorza, która musiała przejść weryfikację narodowościową (osoby uznane za Niemców były wysiedlane), Ukraińcy wysiedleni w ramach akcji "Wisła" oraz wszyscy ci, którzy zostali uznani za przeciwników nowej władzy (np. żołnierze AK).
"W niektórych obozach wobec najmniejszych przejawów łamania przepisów stosowano bardzo rozbudowany - wzorowany niestety na regulaminach obozów hitlerowskich - system kar, nie wyłączając bicia, torturowania, znęcania się, sadystycznych orgii, gwałtów na kobietach i morderstw. W części było to wynikiem wojennej demoralizacji, kryzysu zachowań etycznych" - pisze w książce prof. Nowak.
W obozach panowały złe warunki, wyżywienie było marne, wielu osadzonych umierało w wyniku chorób.
Sieger w filmie podaje, że w powojennych obozach zmarło lub zostało zamordowanych od 30 do 50 tys. osób. Prof. Nowak jest ostrożniejszy i uważa, że nie da się wiarygodnie oszacować liczby ofiar.
Można ustalić takie dane dla poszczególnych obozów, np. w Łambinowicach zmarło 1-1,5 tys. osób, w obozie Świętochłowice-Zgoda - 1855 osób, w Centralnym Obozie Pracy w Jaworznie - 6,3-7 tys., w Mysłowicach tylko w 1945 r. - 2227 zgonów.
Aż do 1989 r. powojenne obozy w Polsce były tematem zakazanym.
Czy można je nazywać koncentracyjnymi ?
- To nadużycie - oponuje dr Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor muzeum na terenie byłego obozu w Łambinowicach. - To nie były obozy organizowane z zamiarem eksterminacji ludzi.
Prof. Ryszard Kaczmarek, kierownik Zakładu Historii Śląska Uniwersytetu Śląskiego podkreślał w dyskusji po niedawnej projekcji w katowickim Kinoteatrze Rialto: - Istota tego problemu nie tkwi w tym, jak my nazwiemy te obozy, tylko co się w tych obozach działo.
I dodawał: - Samo pojęcie obozów koncentracyjnych to nie jest wymysł hitlerowski, ani sowiecki, ani polski. Takie obozy znane są od początków XX wieku.
Podobnie uważa dr Norbert Honka, który zajmuje się historią Śląska i stosunkami polsko-niemieckimi w XX w. - Nie odcinałbym się od określenia obozów powojennych mianem koncentracyjnych, mimo że taka nazwa kojarzy się z obozami tworzonymi w czasie wojny przez nazistów. Wiele z tych nazistowskich obozów, które nazywały się koncentracyjne, nie były przeznaczone do koncentracji ludzi na określonym terytorium i poddaniu ich represjom - bo taka jest najpowszechniejsza definicja obozu koncentracyjnego. Były to obozy zagłady, w których poddawano ludność eksterminacji.
Także przez wzgląd na skojarzenia z niemieckimi obozami zagłady Norbert Rasch, szef Mniejszości Niemieckiej na Opolszczyźnie uważa, że nie należy tych obozów nazywać koncentracyjnymi. - Bo w świadomości ludzi funkcjonuje zbitka: "obóz koncentracyjny" równa się "komory gazowe". Trzebaby poszukać jakiegoś innego pojęcia, które nie wywoływałoby takich kontrowersji - uważa.
I dodaje: - Ale zostawiłobym określenie "polskie obozy", bo to Polacy nimi zarządzali.
Czy można nazywać polskimi?
Socjolog dr Danuta Berlińska z Uniwersytetu Opolskiego absolutnie się z tym nie zgadza. Jej zdaniem można mówić jedynie o "sowieckich obozach koncentracyjnych na polskich ziemiach", bo określenie "polskie obozy koncentracyjne" sugerowałoby, że była to inicjatywa władz polskich.
- Polska nie była suwerennym państwem. PKWN zgodnie z wytycznymi Sowietów w październiku 1944 r. wydał instrukcję o kierowaniu do specjalnych obozów pracy zdrajców narodu, tzw. folksdojczów oraz członków organizacji niepodległościowych. Osadzanie w obozach oponentów politycznych, osób uważanych za zdrajców, a także członków mniejszości narodowych, które w mniemaniu władz zagrażały nowemu porządkowi, były typową dla systemów totalitarnych formą represji - stwierdza Berlińska.
Szef RAŚ, dr Jerzy Gorzelik: - Większość obozów na Śląsku była obozami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, czyli polskiego ministerstwa. Komunistycznego, ale polskiego - podkreśla. - Przeciwnicy takiego określenia wskazują, że władza, która zakładała te obozy, nie miała demokratycznej legitymacji. Ci, którzy uznają, że jest ono uprawnione, mówią, że tego typu obozy wpisywały się w program budowania Polski jednolitej narodowo, o którym polscy komuniści mówili jeszcze w czasie wojny.
- Określenie "polskie obozy koncentracyjne" musiało w końcu kiedyś paść - stwierdza śląski senator Kazimierz Kutz. - W mojej książce "Piąta strona świata" też użyłem tych słów pisząc o powojennych represjach na Ślązakach. Polacy pastwili się nad Ślązakami, zginęło ich co najmniej kilkanaście tysięcy, o czym się wiele lat nie mówiło. Dlatego prawda musi ujrzeć światło dzienne.
- Nieważne, czy to obóz pracy, czy koncentracyjny - uważa Kutz. - Nie chodzi o słowa, lecz o fakty, a one są takie, że to już nie Niemcy, a Polacy po wojnie lokowali Ślązaków w tych obozach. I ja się cieszę, że taka dyskusja ma miejsce.
Czemu ta debata wróciła?
Tyle, że dyskusja o powojennych obozach w Polsce już się odbyła. W latach 90. ukazało się wiele publikacjo, zarówno w prasie polskiej (także w "Gazecie", m.in. "Potulice - zemsta ofiar" i "Śląska tragedia"), jak i w niemieckiej. - Była ważną częścią polsko-niemieckiej normalizacji, odkrywaniem białych plam historii. Eksplodowało wówczas także zainteresowanie historią wszystkich mniejszości narodowych w Polsce - mówi prof. Piotr Madajczyk z Zakładu Studiów nad Niemcami Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Dlaczego temat powraca teraz z taką mocą? - Dorosła już kolejna generacja, zapewne patrząca inaczej na te problemy. No i choć w relacjach polsko-niemieckich historia, w tym ta historia powojennych obozów straciła na znaczeniu, to w Polsce w kontekście minionej polityki powraca się do pewnych tematów - uważa prof. Madajczyk.
Czy polityka historyczna Kaczyńskich wzmogła antagonizmy narodowościowe, albo podejrzliwość wobec Ślązaków? - Chyba wzmocniła identyfikację z polską historią. Ale czy uczyniła nas bardziej nacjonalistycznymi? Życzliwe przyjęcie filmu "Róża" wskazuje, że nie wróciliśmy do skupiania się na własnym cierpieniu - dodaje prof. Madajczyk.
Podkreśla, że trudno znaleźć jedno określenie na obozy działające po wojnie. - Sam mam z tym problem. "Obozy koncentracyjne" byłyby dobrym określeniem, gdyby po drodze nie zdarzyła się III Rzesza, bo dziś ta nazwa kojarzy się nam przede wszystkim z eksterminacją ludności. A "obozy pracy" to też nie jest zbyt trafne określenie, bo w przypadku niektórych obozów, które miały charakter represyjny, byłoby to upiększanie rzeczywistości - podsumowuje.
A tutaj film na stronie reżysera http://siegersraum.com/pl/index_pl.php?flv=6&op=8
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: Re: Witam Pani Jadwigo
23 Lutego, 2012 - 20:37
http://wyborcza.pl/1,76842,9547523,Powstania__czyli_tragizm_Slaska_i_Slazakow.html
Powstania, czyli tragizm Śląska i Ślązaków
...
rozmawiała Joanna Pszon 2011-05-06, ostatnia aktualizacja 2011-05-05 20:07:16.0
Zryw ciemiężonych przez wieki na Śląsku Polaków? Bezsensowna wojna domowa? Polska napaść na Niemcy dokonana rękami Ślązaków? Jaki oceniać dziś powstania śląskie?
Rozmowa z prof. Zygmuntem Woźniczką z Uniwersytetu Śląskiego
Śląskim sejmikom nie udało się ustalić treści uchwały, która uczciłaby 90. rocznicę wybuchu III powstania śląskiego. Kluby PO, PiS, SLD i PSL przegłosowały uchwałę, w której znalazł się tylko hołd dla powstańców śląskich z Wojciechem Korfantym za ich męstwo, które doprowadziło do zjednoczenia części Śląska z państwem polskim. Uchwała nie zostanie dziś jednak przyjęta przez aklamację na uroczystej sesji obu sejmików w Katowicach, bo dla Ślązaków z Mniejszości Niemieckiej nie do przyjęcia jest uchwała mówiąca "o powrocie Śląska do macierzy", a także to, że nie wspomina o ofiarach z ich strony.
Z kolei dla Ślązaków z Ruchu Autonomii Śląska uchwała jest anachroniczna, bo jej język nacechowany jest emocjami o walorach propagandy. A ponadto, jak powiada Jerzy Gorzelik, lider RAŚ: - Partie ogólnopolskie, których radni uchwałę przegłosowali, nie potrafią się wznieść ponad podziały i pójść krok naprzód.
Joanna Pszon: Czy da się napisać rezolucję dotyczącą powstań śląskich tak, by spodobała się wszystkim?
Prof. Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego: Nie wiem. Historiografia niemiecka stoi na stanowisku, że to była wojna domowa lub po prostu polska awantura na Śląsku. Historycy niemieccy się zastanawiają, jak to się stało, że w plebiscycie w 1920 r. aż 40 proc. Niemców - wprawdzie "wasserpolnisch", czyli rozwodnionych przez polski żywioł - głosowało za Polską. Nie przyznają, że to byli Polacy albo że Ślązacy wyznający opcję polską.
Odgłosy tego typu myślenia dalej przyjmuje Mniejszość Niemiecka. A twierdzenie, że Polska przyczyniła się do wybuchu wojny domowej na Śląsku, ma jednoznacznie negatywne konotacje. To rzeczywiście była wojna domowa, ale jednocześnie zryw polski. Trzeba pamiętać, że to były powstania polskie, że Śląsk został przyłączony do Polski i że dziś Śląsk jest w Polsce. Powinniśmy zatem prezentować polską rację stanu.
Wyłącznie?
- A także dążyć do wypracowania wspólnej płaszczyzny. Jednak nie może być tak, że to mniejszość dyktuje warunki, że mniejszość będzie narzucać, co mamy mówić i pisać.
Prof. Suchoński z Uniwersytetu Opolskiego proponuje podejście uwzględniające obie strony, w którym patrząc na przeszłość, składamy hołd uczestnikom powstań, ale tak, by pamięć nie dzieliła, lecz mobilizowała do rozwiązywania wspólnie problemów dziś i jutro.
- I ja bym się pod tym podpisał.
Mniejszość Niemiecka też, ale większość w sejmiku opolskim już nie, bo tu, w tej wersji brak właśnie polskiej racji stanu. Nie ma odniesień do tego, że był to powrót tych ziem do Polski.
- Myślę, że można by tu dopisać, że były to powstania, które doprowadziły do przyłączenia części Śląska do Polski, i że był to zryw. Czy to się mniejszości podoba, czy nie. Nie możemy na ołtarzu porozumienia z mniejszością kłaść faktów historycznych.
Jakich?
- Proszę pamiętać, że śląscy powstańcy walczyli o Śląsk w granicach Polski. Oni nie walczyli o to, żeby to był wolny Śląsk albo żeby to był Śląsk niemiecki. To nie było tak, że Warszawa przyszła, wzięła Ślązaków za twarz i przyciągnęła do Polski. Oni byli rozczarowani Niemcami i chcieli być w Polsce. Że tę Polskę idealizowali, wyobrażali ją sobie, że będzie wspaniała - to już inna sprawa. I że byli potem rozczarowani w dużej mierze - to też inna sprawa. Ale na ten czas chcieli być w Polsce. Polska dawała im więcej niż Niemcy, dawała im autonomię. I oni tę autonomię dostali. Polska wyszła jako państwo zwycięskie z tej batalii.
Zatem argument MN, że nie mogą czcić tego wydarzenia, bo ich przodkowie stali po drugiej stronie i tam ginęli, nie przekonuje pana?
- Tu, na Śląsku, należało się wyraźnie opowiedzieć: czy jesteś za Polską, czy za Niemcami. I ci, którzy opowiedzieli się za Polską, wygrali, ale przecież wielu ludzi, którzy chcieli, by Śląsk był polski, pozostało po stronie niemieckiej i byli przez to represjonowani. Wyganiano ich z mieszkań, kazano przenosić się do polskiej części. To nie była wojna prowadzona w rękawiczkach.
To była brutalna wojna i trzeba pamiętać, że Niemcy represjonowali Ślązaków mówiących po polsku i opowiadających się za opcją polską. Dziś się o tym zapomina. Tak samo zresztą jak i o tym, że wojewoda Michał Grażyński polonizował Niemców mieszkających na Śląsku i że oni też w okresie międzywojennym byli dyskryminowani. Może nie na taką skalę jak Polacy w Niemczech, ale miało to miejsce.
Dlatego powinniśmy widzieć tragizm Ślązaków, którzy musieli się opowiedzieć po jednej lub po drugiej stronie, i że często to rozdarcie przebiegało nie tylko wzdłuż familoków, lecz także wzdłuż rodzin. I w tym kontekście miało to charakter wojny domowej. Nie należy jednak zamazywać tego, że powstańcy śląscy chcieli przyłączenia Śląska do Polski. I że to się w dużej mierze udało.
Co zatem mogłoby być wspólną płaszczyzną?
- Że jedni i drudzy chcieli dobrze dla Śląska, bo jedni i drudzy walczyli o jakąś jego wizję. Powstańcy widzieli rozwój Śląska w Polsce, Niemcy - to, że lepsza przyszłość Śląska jest w Niemczech. Byli też autonomiści, dla których przyszłością był autonomiczny Śląsk.
Dziś po prostu przyznajmy, jak było, i szukajmy tego, co nas łączy. Żyjemy w XXI w., poszukujmy wspólnych płaszczyzn, pamiętając, że Śląsk jest w Polsce, co rodzi konsekwencje geopolityczne. Musimy to uznać, a szukając tego, co wspólne, nie poszukujmy konfliktu w historii, bo historia jest już zamkniętą kartą.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart