PLN spada w dół, rząd nie reaguje i mówi, że "Wszystko jest OK! Trochę optymizmu i wiary!"

Jak to jest z polską gospodarką? Zmienił się prezes GUSu i od tamtej pory nasza rodzima gospodarność dostała jakby nowe płuca. Wzięliśmy pełen wdech i na tym wdechu przemy do przodu nie zważając na nic po drodze. Czy jest tak dobrze, że nawet rezerwy pieniężne nie są nam potrzebne?

Zacznijmy od propagandy medialnej mówiącej o tym, że świat nas chwali, a tylko zły PiS gani. Nie zagłębiając się w to, czy prawdą jest powyższy fakt, chciałbym tylko wskazać na czynnik czysto ludzki. A mianowicie, kto kogo chwali i w jakiej sytuacji? Czy jeśli Polska reprezentowałaby własny interes, starała się umacniać naszą pozycję w Europie to biliby nam brawa? Nie, byłoby tak samo jak za czasów Lecha Kaczyńskiego. Podchodziliby do nas bezpiecznie, na palcach i traktowali nas conajmniej poważnie. Potrafiliśmy ugrać wiele. Wszyscy w Europie postrzegali nas jako partnera. Teraz rzekomo CAŁA EUROPA, ba! Cały ŚWIAT nas chwali! Dlaczego? Bo jesteśmy silnym państwem i dobrym partnerem do interesu? Nie! Cieszą się, bo oddajemy im wszystko co cenne. I tutaj jest błąd naszych rządzących - a może zamierzane działanie?

A teraz wracając do pierwszych zdań poprzedniego akapitu - wcale nie chwali nas cały świat! Wystarczy przytoczyć wypowiedz eurodeputowanego Farage, który grzmi i zarzuca Tuskowi wyrzekanie się suwerenności własnego Państwa. Jest to conajmniej skandaliczne. To człowiek, który na szczeblu międzynarodowym wypowiedział słowa, o których myśli wiele Polaków, a których słów nie pokazują media w Polsce. Jesteśmy słabi, żenująco słabi...

Żeby nie być gołosłownym - sprawdziłem, jak się ma sytuacja polskiego złotego w stosunku do innych walut. Spoglądając na wykresy USD, EUR, JPY w stosunku do siebie i do złotego zauważyłem, że tylko nasz Polski Nowy Złoty notuje stały spadek, nie waha się jak inne waluty względem siebie. Poniżej podaję mapkę wygenerowaną na podstawie portalu Financial Times (ft.com). Mapka zawiera wszystkie kursy walut względem spadającego Euro w rocznym interwale czasu:
http://niepoprawni.pl/files/images/ft.preview.jpg

W związku z bankructwem UE, jej ogromnym zadłużeniem i ogólnonarodowym kryzysem - wartość Euro spada. Dolar, yuan, jen, funt, frank odnotowują naturalne wzrosty. Dolar około 5 procent, yuan o 8 procent, a jen nawet o 12%! Kraje europejskie plus Rosja tracą na spadku Euro około 1%, co jest normą i raczej nie razi.

Ale gdzie jest Polska? Razam z Turcją, Węgrami, Indiami i RPA notuje spadek o ponad dziesięc procent w dół i na dzień dzisiejszy złotówka odnotowała 12% spadek w skali roku!

Co będzie dalej? Będzie tylko gorzej. Jeżeli rząd pożyczy pieniądze z rezerw, będzie to oznaczać mniejsze pole do obrony złotego przed spekulacjami. Pomijam fakt nieprawnościu udzielenia tej pożyczki, o czym się nie mówi.

Ale Polaków nie dziwi już nic i ważniejszymi sprawami są kolejne "wpadki Kaczora". Znowu obudzimy się z ręką w nocniku i nie będzie winnych.