Dzisiaj znajomym pokazałem to:...NIE POMOGŁO!

Obrazek użytkownika adriano
Kraj

Przedstawiam w skrócie i uproszczeniu moją dzisiejszą dyskusję ze znajomymi. Pierwszy przykład: jest to małżeństwo, które znam od 5ciu lat. Są to fajni ludzie, przyjaźni, uśmiechnięci i pomocni, ale niestety mają jedną wadę- dysonans poznawczy na wysokim poziomie. Oni są jak pewien Francuz, który po zobaczeniu żyrafy w zoo stwierdził: NIE MA TAKIEGO ZWIERZĘCIA!

Według nich raport Millera stwierdził, że piloci Tu 154 byli niekompetentni i że media miały prawo twierdzić, że były naciski na pilotów.

 

Poniżej skrót dyskusji:

Ja: Media nie miały prawa tak spekulować.

Oni: miały

Ja: Dlaczego miały? Czy wobec tak wielkiej katastrofy można od tak sobie spekulować i to w kilka godzin po zdarzeniu?

Oni: A no bo wiesz Gruzja, naciski Kaczyńskiego, więc mieli prawo i ja też tak myślałem itd.

Ja: O co wam chodzi? Raport Millera jednoznacznie stwierdził, że nacisków nie było a piloci byli dobrze wyszkoleni. W dodatku lotnisko było źle przygotowane a piloci byli wprowadzani w błąd.

Oni: że wcale nie....bla bla (sorry za uproszczenia ale tu naprawdę nie ma co cytować)

Ja: Mogę wam teraz udowodnić, że raport Milera stwierdził co innego...Mogę wam pokazać film o medialnych manipulacjach na tym przykładzie.

Oni: Nie stwierdził, bo w telewizji podali tak i tak

Ja: Dobra, to odpalamy

Skończyło się na tym, że tylko kolega oglądał ze mną ten film a jego żona nie, bo była zajęta czymś innym, ale zanim przeszliśmy do oglądania filmu koleżanka stwierdziła, że za czasów PiS miała gorszą pracę i że PiS obniżał podatki ale teraz za to musimy płacić! ...no i ona ma doświadczenie i wie, jak to jest z budżetem. Wie, że żeby komuś dać to innemu trzeba zabrać! Zatem ten straszliwy PiS był nawet winny temu, że była młodszą kobietą, niedoświadczoną i w dodatku wstrzymywaną przez PiSowski rząd w rozwoju!  A przecież to nam, zwolennikom PiSu zarzuca się, że zrzucamy całą winę na POwski rząd za to, że nam coś nie wychodzi. Nie wie owa koleżanka w swojej naiwności ile afer i przekrętów ma na swoim koncie PO i ile więcej mogłaby mieć klasa średnia gdyby nie kolesiostwo i szklane sufity. Można ludziom w Polsce wszystko wmówić, nawet najbardziej drastyczne podwyżki i zawsze będzie winy PiS i KRYZYS. Jakby nie było PiSu i kryzysu to PO musiałoby sobie ten KRYZYS i PiS wymyślić.

Rozmawialiśmy jeszcze o mediach. Znajomi twierdzą, że czytają różne gazety i oglądają różne telewizje i np. raport Millera wszędzie podano podobnie. Twierdzą też, że Gazeta Polska jest be, bo tam, po katastrofie wypisywano jakieś bzdury min. o dosadzonej brzózce itd. Nie wiem dokładnie co podano, bo nie kupuję GP za każdym razem, ale zastanawia mnie: dlaczego ci wszyscy ludzie ogłupiani medialną papką twierdzą, że mainstreamowe media są najlepsze, najbardziej miarodajne, nie kłamią i nie manipulują? Dlaczego twierdzą że kłamie tylko "moherowa" GP? A gdyby faktycznie dosadzono tą brzózkę to co wtedy? (nie znam sprawy owej brzózki) Znaleźliby inny powód do tego aby jej nie czytać.

Podczas oglądaniu filmiku, kolega cały czas jakby nie mógł skupić uwagi. Cały czas gadał jakieś bzdety ale w końcu obejrzał. Chodziło mi o pierwsze minuty filmu, czyli konferencja, a potem jak te dane podały media. Koleżanka przyszła na koniec. Wnioski żadne. Filmu jakby nie było. W dodatku kolega powiedział, że czytał ten raport i tam było co innego!!!

Ja myślę, że wszyscy ludzie typu "leming" (szkoda mi tak mówić o znajomych ale w tej dziedzinie faktycznie lemingami są), gdzieś tam w środku wiedzą, że prawda jest inna, ale ta prawda może być bolesna i zburzyć ich dotychczasowy porządek świata. Przecież mają pracę, dobrze zarabiają. Czego tu jeszcze chcieć?

 

Chodzi o ten filmik:

Drugi przykład:

Inna sytuacja... przesłałem koledze dwa filmiki. Kolega to świetny koleś- informatyk, niesamowicie, zabawny, inteligentny i koleżeński.

Pierwszy filmik był o Marszu Niepodległości, pokazujący niesamowitą masę ludzką idącą dumnie w dniu Święta Niepodległości a drugi to spot GP o LRAD. Kolega oczywiście jest lemingiem (z bólem serca to piszę) ale ma inną taktykę: robienie z rozmówcy głupka.

 Wysłał mi dwa linki sugerujące, że syreny montowane w Warszawie mają tylko jedno zastosowanie: alarmy itp. a nie rozpędzanie w sposób niehumanitarny demonstracji.

Weźmy pod uwagę, że GP się pomyliła a syreny nie służą do rozganiania ludzi....Ja wziąłem coś takiego pod uwagę choć nie uważam aby tak było. Wysłałem koledze linka, w którym jest jak byk, że policja warszawska ma na wyposażeniu LRAD. Była to informacja ze strony policji z moim dopiskiem: "No chyba nie przez przypadek Komorowski z Jaruzelskim chcą nowelizować ustawę o stanie wojennym."

on mi na to:

"LRAD

 

i załączył jeszcze raz linka ze spotu GP z dopiskiem:

"no tak, oczywiście :-)
 
bez odbioru :-)
 
Pozdrawiam,"
 
Marsz Niepodległości:
 
 
Spot GP:
 
Linki od kolegi:
 
 
 

 

 

Brak głosów

Komentarze

Juz sobie odpuscilam przekonywanie moich wszystkowiedzacych znajomych. Uwazaja mnie za oszoloma, a na GP reaguja identycznie. Czasami czuje sie jak Kasandra, bo zaczynam myslec, ze moze mam omamy, ze moze wszystko wyglada pieknie.
To jakis chory matriks i oni chca w nim tkwic. Kiedy zaczyna im brakowac argumentow w dyskusji albo zaczyna sie agresja, albo - jak w przypadku mojej kolezanki z pracy - placz. Kiedy rozmawialysmy o Smolensku i czula, ze traci grunt pod nogami, ze zaczyna widziec prawde, od razu sie rozplakala i stwierdzila, ze ona sie boi wojny i nie jest bohaterka, bo wystarczy, ze jej wujek zginal w Powstaniu Warszawskim.
Slow brakuje, wiec zmienilam taktyke i powoli rezygnuje ze znajomosci z takimi ludzmi. Moja znajoma zaczela robic zdjecia przyrody, zeby sie wyciszyc, bo czula, ze wariuje probujac przekonac tych wszystkich wszechwiedzacych.
Ja ich eliminuje. Sorry, nie musze byc popularna za wszelka cene i po huk mi znajomosc z kims, kto nie szanuje mojego zdania.

Vote up!
0
Vote down!
0
#201564

A co do Kasandry to większość tego przed czym się ludzi ostrzega się sprawdza.

Vote up!
0
Vote down!
0
#201566

Ile razy słyszymy w rozmowach takie brednie lemingów???  A myslę, że z taka mentalnością nie czytają Gazety Polskiej ale G.....ną. Tylko zapłakać, że PiS obniżał podatki bo to nawet nie śmieszne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#201565

ja podczas jazdy samochodem do domu z siostra poklucilem sie o to ze zaglosowalem na Jarka w wyborach na prezydenta a ona na bigos z ruskiej budy, byla taka ostra wymiana zdan ze kazala mi zatrzymac auto i wolala isc pieszo ;p

Vote up!
0
Vote down!
0
#201569

ja bym zrobił dokładnie tak samo. to co ona zrobiła nazywa się szantażem. Ja się nie daję szantażować.

Szantaż to grzech, to granie na emocjach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#201571

Owo małżeństwo powtarza dokładnie(!) to samo, co relacjonuje mi mój dobry znajomy, tyle, że on nie jest ani wykształcony, ani nowoczesny, ani młody.

Zapytacie, a jaki on jest? Ano jest taki, że jest chory psychicznie (schizofrenia paranoidalna), ma na koncie podpalenie, kilka lat w zakładzie pscyhiatrycznym otwartym i znacznie dłużej w zamkniętym (takim dla niebezpiecznych dla otoczenia).

Zapytacie, po co mi taki kolega? Ano z prozaicznego powodu. Jako, że pozbyłem sie TV odwiedzam go raz na tydzień, by sie dowiedzieć czego to 'nauczają' w TVNie i temu podobnych szmatławcach.

Możesz takie blogerskie świadectwo przekazać temu małżeństwu:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#201572

"i że PiS obniżał podatki ale teraz za to musimy płacić!"
__________________________________

To jest wymyślone gdzieś w PO, a mocno powielane m.in. przez Olejnikową.
Wymyślili taka oto propagandę, że za "obniżką podatków musi iśc obnizka wydatków, czego PIS nie zrobił".

PIS oczywiście odpowiada belkotem, tylko utwierdzajac słuchaczy w tym, że kłamie. Żenująca inteligencja PISowców jest wiadoma.

A odpwoiedz jest trywialna: pierwsza obnizka składki rentowej miała miejsce na 4 mieisięce przed oddaniem władzy(lipiec 2008), zas druga-juz po przejeciu władzy przez Tuska (styczeń 2009). Była ona zaplanowana na dwa razy.
Zatem to Tusk jest temu winien:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#201574

Obracam się w środowisku w którym większość popiera... to co popiera.
Ale nie cisnę ich, czasem jak mnie zaczepiają to mówię co myślę ale nie mam misji nawracania ich.
Kilka razy stwierdziłem że tacy ludzie po prostu pewnych rzeczy nie wiedzą.
Nie wiedzieli np. co to jest WSI, GRU itp.
Rozmowy tuż po zdarzeniu w Smoleńsku wyglądały podobnie jak opisane w przykładzie powyżej.
Remek.

Vote up!
0
Vote down!
0

Remek

#201578

Jeżeli się nie uda to trudno. Jak się obrażą to ich problem, nie mój.

Vote up!
0
Vote down!
0
#201579

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Moim zdaniem nie,to po prostu oportunistyczna postawa,strach który doprowadza do ściany i wyładowania agresji jako jedyną pozostałą linią obrony.Bronią się przed tym ,że jak uznają prawdę i dowody to przyznają się do tego ,że dali się oszukać takim prymitywom i bandytom oraz że tak gorąco ich popierali,wreszcie do tego ,że szkalowali i nienawidzili prawych i uczciwych ludzi,bronią się też przed odpowiedzialnością za swoje słowa i także czyny,bo jak przyjdą Kaczory do władz w urzędach to będą się mścić (a mieli by za co) więc zrobili sobie bardzo wąski kanał i się przeciskają ocierając o ściany zamoczeni po szyję w szambie kłamstwa,podłości ,szykan i nierzadko przestępstw.Trzeba im uzmysłowić ,że życie w takim strachu po dłuższym czasie ich wykończy,że takie Kaczory nie tak łatwo dorżnąć i będą bardzo długo ich sumieniem,które będzie gniotło do bólu.Ja im pokazuję moją niezależność,mimo namów od przysłowiowych lemingów(a znam ich sporo)mimo ,że wiedzie mi sie lepiej od nich i żyję od nich o wiele spokojniej nie wchodzę w szemrane układziki,nie smaruje by jechać dalej,nie kapuję na nikogo,nie mszczę się( a mógłbym)najwyżej kończę znajomość i staram się egzekwować poniesione straty,przy mnie bardzo rzadko ktoś coś złego powie nawet na pana Rydzyka.Szanujmy się więc przede wszystkim sami siebie,niech widzą ,że żyjąc spokojnie ,nikogo po chamsku nie zwalczając można żyć lepiej jak oni,można chodzić z podniesionym czołem i można przy goleniu widzieć swoja twarz bez obrzydzenia.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#201599

wymaga. Trochę to  z wygody (przyznaję), obustronnej jeśli to znajome lemingi - czyli kłótnie były, ale w przeszłości. Także z niewiary, że to coś zmieni

Jeśli już, to nie próbuję wskazywać jakichś prawd o których pisały "złe" media, udowadniać racji w sporze. Skutek byłby wszak taki jak opisany przez adriano.

Wskazuję natomiast, że istnieje coś takiego jak manipulacja medialna, inżynieria społeczna, nawet to, że media kreują wręcz rzeczywistość. Wskazuję, że piszą o tym nie tylko polscy katoliccy "oszołomscy" autorzy, ale i amerykańscy (także ci żydowskiego pochodzenia, których trudno posądzić o "katolickie oszołomstwo"). Należy bowiem pamiętać, ze lemingi pomimo, ze dziś powiedzą za GW, że "nie chcą wojny z Rosją", ogólnie są prozachodni ( w taki sposób jak to rozumieją, a raczej jak wtłoczono im do łbów). Posiadają przy tym olbrzymi kompleks prowincjusza - w skrócie "polskość to nienormalność" bywa ich wyznacznikiem, choć bywają lemingi nieco patriotyczne i mniej zakompleksione, ale bez przesady.
:)) Unię w tym eurokrację, GW i PO uważają za emanację zasobnego i "cywilizowanego" (tj. nieciemnogrodzkiego:))) Zachodu.
Na drodze do tego szczęścia stoją rzecz jasna mohery :). Mozna powiedzieć, że lemingi reprezentują swoisty kult cargo. Odnoszę wrażenie, że sądzą oni, iz gdyby kościoły pozamieniać na muzea (jak bywa np. w Amst-mie), maryśkę sprzedawać w sklepach oraz np. założyć pomarańczową koszulkę czy czapkę na święto narodowe, to osiągnęlibyśmy stosunkowo szybko zamożność Holandii:)))

Mówię im, że owszem GP, ND, NCz i RM manipulują, ale są to chłopcy z przedszkola pod względem wyszkolenia oraz zasobów finansowych, w stosunku do mistrzów manipulacji ze "słusznych" mediów, z GW na czele, którzy mają wsparcie możnych tego świata.

Czy to odnosi jakiś skutek? Oczywiście, że nie:), wszak to lemingi. Niemniej często to bywa dla nich coś nowego, więc reagują mniejszym zniecierpliwieniem niż na przypowieści o pancernej brzozie czy o smsach ustalających winę pilotów już w tragicznym dniu 10.04.2010. Może coś ich zastanowi, gdy jeszcze z innego źródła - np. przeczytają jakąś publikację - otrzymają informację o istnieniu powszechnej tresury posługującej się manipulacją. Chociaż wątpię:))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#201623

i bardzo się z tego cieszę. Będe próbował z innymi osobami. Jak się nie uda itp. się obrażą to trudno.

Bo kto ma zmieniać Polskę jak nie my? Zmieniajmy ją na najróżniejsze sposoby. Ja działam jak tylko mogę a o niektórych rzeczach nie mogę nawet tu napisać :-). Nie żeby to było coś złego :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#201686

nigdy dość przyzwoitości i honoru
Mnie może kilkanaście przynajmniej wynika to z rozmów,ale na pewno nie wszystkie poszły głosować w wyborach.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#201695

Fajnie by było gdyby Pan to opisał. Może sa jakieś sprawdzone sposoby? Na pewno wie Pan co mówić, czego nie mówić :-)

Dałbym 10 za taki sukces ale tu nie ma gdzie :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#201707

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Może mnie się udaje bo im pomagam,zupełnie bezinteresownie,albo na wymianę przysług by mieli poczucie ,że zyskują więcej czyli nie chcę ich oszukać,mam bardzo dużą wiedzę teoretyczną i praktyczną w wielu zawodach z zakresu usług,po za tym umiem się wysłowić i bronić siebie i swoich racji,nigdy nie wyzywam swoich adwersarzy (chyba ,że są wyjątkowo zacietrzewionymi i zaślepionymi tumanami ale i to gdy sami zaczną obrażać mnie i tych których cenię i poważam),najwyżej uciekają od dyskusji gdy nie maja już argumentów ,wtedy na zgodę lecę po piwo czy flaszkę i na jakiś czas kończymy spory.Ludzie z reguły mają pozytywne nastawienie i jak nawet popierają Palikota to ich wybór aby nie szkodzili w życiu innym czyli żyj i daj żyć innym.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#201737

Zwracamy uwagę na „Zlekceważenie otrzymanego ostrzeżenia z dnia 9.04.2010r. o możliwości porwania statku powietrznego” które miało miejsce w trakcie przygotowywania wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w dnia 10 kwietnia 2010 r.,

Ten fakt jest bardzo ważnym dowodem potwierdzającym że służby odpowiedzialne zareagowały prawidłowo na symptomy informacji uzyskanych ze swoich źródeł.

Prawdopodobnie musiały mieć mocne argumenty aby wysłać takie ostrzeżenie do służby dyżurnych SZ które przekazały sygnał do podległych pododdziałów i prawdopodobnie do służb operacyjnych NATO.

W tym kontekście nasuwa się kilka pytań:

  • treść otrzymanego ostrzeżenia,
  • jak często takie ostrzeżenia są wydawane kiedy ostatni raz było,
  • czy w kontekście wydarzeń Smoleńskich czy zostały sprawdzone informacje które były podstawą wydania ostrzeżenia,
  • jeżeli jest związek pomiędzy tymi zdarzeniami to znaczyć że jednak było planowane porwanie,
  • a w tym kontekście inaczej wyglądają następujące zdarzenia:
    • dlaczego tyle czasu oszukiwano nas o czasie zdarzenia,
    • podawanie 8.56 gdy premier wiedział już faktyczną godzinę w dniu 10.04.2010 r. czy samolot po drodze nie został porwany przez wprowadzenie w błąd przyrządów pokładowych i wylądował w celu przechwycenia sprzętu łączności laptopów z tajemnicami NATO,
    • dlaczego tak długo szukano ciał generałów bo musiano uzyskać kody dostępu do sprzętu,
    • czy sprawdzono ostatni czas logowania się sprzętu do sieci, który do dzisiaj nie został odzyskany,
    • czy ponownie wystartowano i dla zatarcia śladów spowodowano wybuch,
    • kto otrzymał ostrzeżenie i jak była reakcja komórek które otrzymały włącznie ministrem MON,
  • źródło: http://www.naszdziennik.pl/zasoby/smolensk/bialaksiega.pdf
  • strona 11. Zlekceważenie otrzymanego ostrzeżenia o możliwości porwania statku powietrznego (strona 102 - 103)
Vote up!
0
Vote down!
0
#201743

Porwany Samolot z Prezydentem USA wznosząc się z lotniska- jak widzieliśmy - zahacza skrzydłem o wierzchołki kilku drzew, ścina je, leci dalej i nic się nie dzieje. Tu lemingi nie widzą nic dziwnego. A Tupolew z Kaczyńskim rozpadł się na tysiące kawałków po zahaczeniu o brzózkę na podobnej wysokości. Czy Amerykanie to durnie? Zrobili by takie ujęcia wiedząc że to grozi w praktyce utratą skrzydła? Nie. A u nas lemingi wierzą w nieszczęsną brzózkę, co zniweczyła "Polski Air Force One". Tak sobie pomyślałem, czy oglądali to Anodina i Miller? A może Bul-Komor, dla którego urwanie skrzydła i zniszczenie samolotu w ten sposób jest: "Arcyboleśnie proste".
Odbiór!

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#201771