Fraszka o liczeniu
Będą Rosjanie niewolnikami dobrymi,
Gdy odetniemy ich od ojców tradycji,
Tak snuli swe plany szaleni naziści,
Nie znając w Rosjanach drzemiącej dumy,
Gdy na podbój całego świata liczył,
Hitler niegdyś tezę wygłosił,
Iż Rosjan wystarczy nauczyć,
Do stu tylko zliczyć,
Lecz gdy tak w swej głowie,
Na uczynienie z Rosjan niewolników liczył,
Sprawiły to wojny koleje,
Iż obłąkany Hitler sam się przeliczył,
Lecz Rosjanie daleko dalej liczyli,
Berlin za każdą cenę zdobyć zamierzyli,
Szalonego fuhrera plany pokrzyżowali,
Na Bramie Brandenburskiej radziecką flagę wywiesili...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 190 odsłon
Komentarze
drzemiąca duma rosjan
19 Grudnia, 2022 - 03:57
Obudzoną dumę rosjan szczególnie widać na tych twarzach żołnierzy z łapanki. Są szczęśliwi, że Putin wysyła ich na rzeź:
Kompletnie nie rozumiem tej apoteozy rosjan. Co ona ma na celu?PS. popraw proszę tagi w swoich wpisach, póki nie masz ich dużo. Tagi oddziela się przecinkami. Teraz są bezużyteczne i dla Ciebie, i dla Twoich czytelników.
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Dziękuję
19 Grudnia, 2022 - 16:39
Dziękuję... Aktualnie pracuję także nad dwoma wierszami potępiającymi w swej wymowie rosyjską agresję na Ukrainę. Muszę jeszcze solidnie je dopracować...
Niniejsza fraszka nie ma na celu apoteozy Rosjan, a jedynie wyszydzenie szalonego sposobu myślenia Hitlera.
Polecam także łaskawej uwadze mój długi wiersz zatytułowany ,,Pamięci ofiar eksplozji w Przewodowie w dniu 15.11.2022."
https://poezja.org/utwor/213190-pami%C4%99ci-ofiar-eksplozji-w-przewodowie-w-dniu-15112022/
Kamil Olszówka
Ok, dzięki za wytłumaczenie
19 Grudnia, 2022 - 19:36
Jaka jest oryginalna data wiersza powyżej? Być może to więcej wytłumaczy w interpretacji, bo dzisiejsza, teraźniejsza data - sam przyznasz - jest niefortunna. Na link zerknę w wolnej chwili, dzięki.
Pozmieniaj proszę te "tagi", edytując dotychczasowe wpisy.
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Oczywiście napisałem ten
19 Grudnia, 2022 - 20:43
Oczywiście napisałem ten wiersz jeszcze na długo przed wybuchem tej Straszliwej wojny...
Bałem się że jeśli usunę ten jeden wiersz to zburzę tym harmonię całego zbioru, który jest skomponowany jako artystyczna całość i opatrzony podsumowującym całość tytułem.
Rzuć proszę okiem czy prawidłowo zamieściłem "tagi" w moich kolejnych wpisach.
Kamil Olszówka
wszystko jasne
20 Grudnia, 2022 - 15:03
Tagi w nowych są ok. W starych możesz edytować (zakładka edytuj nad wpisem).
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
A czy przypadkiem...
19 Grudnia, 2022 - 04:20
A czy przypadkiem te poetyckie natchnienia nie zrodziły sie pod wpływem ogladania pomników sowieckich gieroi, na których widnieje data 22 czerwca 1941 roku. No bo to, według moskiewskich propagandystów, właśnie wtedy rozpoczęła się II wojna światowa.
Pozdrawiam i radzę nie ulegać bezkrytycznie wszystkim natchnieniom.
jan patmo
Zapewniam że mam dużą wiedzę
19 Grudnia, 2022 - 16:48
Zapewniam że mam dużą wiedzę o Kampanii Wrześniowej, czego najlepszym dowodem jest mój niniejszy wiersz:
https://poezja.org/utwor/209665-niemieckie-straty-z-kampanii-wrze%C5%9Bniowej/
Kamil Olszówka
Jeśli masz tyle samo wiedzy, co o planach Stalina, to cienko to
19 Grudnia, 2022 - 22:52
widzę. ;) Przede wszystkim gdyby nie Stalin nie byłoby Hitlera.
Wiem o tym
19 Grudnia, 2022 - 23:10
Oczywiście wiem o tym...Już dobrych kilka lat temu obejrzałem filmy dokumentalne ,,Defilada zwycięzców" czy ,,Co mogą martwi jeńcy". Gorąco każdemu polecam!
Kamil Olszówka
Jakoś to słabo przekłada się na teksty... Zwłaszcza, że jesteśmy
20 Grudnia, 2022 - 00:48
krajem, w którym książki Suworowa są publikowane jako pierwsze.
W takim razie nie pozostaje
20 Grudnia, 2022 - 01:07
W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcić do zapoznania się ze WSZYSTKIMI moimi tekstami...
https://poezja.org/profile/105162-kamil-olsz%C3%B3wka/?tab=node_dp44filtercontent_filterContentTopics
https://poetica.pl/profil/pokaz/kamil%20olsz%C3%B3wka
https://www.twojewiersze.pl/pl/autor,ezFANjk1PDYpM0czOjVHM1syTDQ
Kamil Olszówka
A chętnie. ;)
20 Grudnia, 2022 - 01:14
Pzdr
Fraszka o typowych bolszewicko-ruskich bredniach...
19 Grudnia, 2022 - 04:44
Alexandr Dugin, już od 1997 roku otwarcie pisał i uczył elitę polityczno-militarna Rosji, że aby wyrzucić „Anglosasów” z Europy i stworzyć Eurazje od Władywostoku do Lizbony pod przewodnictwem Rosji trzeba min. stworzyć sojusz Moskwa – Berlin oraz uzależnić Europę od rosyjskiego gazu i ropy.
„…My nie reprezentujemy cywilizacji, ale kulturę. My wszyscy - Rosjanie, Serbowie, Tatarzy itd. - reprezentujemy żywioł barbarzyński. Barbarzyństwo to życie, to sakralny świat tradycji.
Mieszkamy w szałasach, bijemy w bębny, pijemy wódkę, a przeciw nam naciera Daniel Bell, postmodernizm, informacyjne społeczeństwo postprotestanckie, Nowy Światowy Porządek. W tym wielkim starciu cywilizacji atlantyckiej i kultury eurazjatyckiej to wszystko, co znajduje się między nami - Polska, Ukraina, Europa Środkowa, a kto wie, może nawet Niemcy - musi zniknąć, zostać wchłonięte…”
(...) Niemcy zaprzepaścili swoją szansę podczas wojny. Trzeba było razem z nami walczyć przeciwko Anglii, obrócić pakt Ribbentrop-Mołotow na Zachód, a wtedy Hitler-Stalin forever. Dziś, zamiast po angielsku, wszędzie by mówiono po rosyjsku i niemiecku.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
Jakże straszna,
19 Grudnia, 2022 - 16:59
Jakże straszna, jakże niebywale bolesna, była dla Polski całej nawała bolszewicka 1920 roku…
Tysiące rękopisów, spisywanych przez wieki, przez najwybitniejszych, często zapomnianych polskich uczonych, padało ofiarą bezlitosnego ognia…
Bogato zdobione księgi, nierzadko z okładkami z prawdziwej skóry, padały w błoto deptane przez bolszewickie buciory…
A było ich, rzuconych na pastwę ognia i błota niezliczenie wiele…
Bolszewikom nie zadrżała ręka przed niszczeniem opisujących wielowiekowe dzieje zacnych rodów unikatowych rękopisów kronik, spisywanych często przez nestorów tychże rodów…
Kolekcjonowane często przez wiele wieków, olbrzymie rodowe biblioteki, bolszewicy bez wahania oddawali na pastwę ognia…
Żeby to jeszcze miejscem kaźni tychże ksiąg, były bogato zdobione dworskie kominki… Ale gdzie tam.. Pomimo, że obok stały przepiękne, bogato zdobione kominki, rosyjscy żołnierze rozpalali wielkie ogniska na dworskich podłogach, po uprzednim wybiciu dziur w sufitach, ażeby miał gdzie uchodzić dym z palonych bezcennych książek…
Bogato zdobione wazony rozpryskiwały się pod ciosami bolszewickich szabel…
Wszelakie portrety ścienne, łamały się pod ciosami bolszewickich pięści…
A jednak w tym miejscu, śmiem postawić tezę, że w tych niewyobrażalnie strasznych latach, Polska więcej od losu otrzymała, aniżeli straciła!
Więcej nie w sensie materialnym, lecz więcej w sensie… W sensie, który zrozumiemy gdy wsłuchamy się w szept historii, co szepce o wyjątkowości polskiego narodu i polskiej ziemi…
Miejsce bezpowrotnie utraconych bezcennych ksiąg, zajęły tysiące absolutnie wyjątkowych wspomnień, spisanych przez młodocianych ochotników, broniących Polski w wojnie polsko-bolszewickiej…
Miejsce koni rekwirowanych przez bolszewików w rozmaitych polskich majątkach, zajęły podniebne pegazy Eskadry Kościuszkowskiej! W miejsce pięknych koni rasy polskiej, zabieranych przez rosyjskich żołnierzy na niebie pojawiały się przepiękne śmiercionośne pegazy (misternie zaprojektowane dwupłatowce) pilotowane przez amerykańskich i polskich lotników, które siały straszliwy popłoch wśród bolszewickiej konnicy…
Najwspanialszym jednak darem, jaki Polska otrzymała od losu w tamtych pamiętnych latach, był przepiękny, ratujący polską niepodległość, cudowny wręcz, węgierski pociąg z amunicją, który dotarł na stację kolejową w Skierniewicach 12 sierpnia 1920 roku…
Liczący 80 bezcennych wagonów!
Zawierający 22 miliony pocisków, w ciągu dwóch następnych dni rozdzielonych pomiędzy wspaniałych polskich żołnierzy!
Śmiało wysunąć można tezę, że węgierskie pociągi z amunicją, które Polska otrzymała w decydującym momencie wojny polsko-bolszewickiej, to najwspanialszy prezent, jaki Polska otrzymała w całej swojej ponad tysiącletniej historii! [[Fragment niewydanej drukiem powieści mojego autorstwa. Wszystkie prawa zastrzeżone]]
Kamil Olszówka