Wejście na grabie a tępota intelektualna
Jest niewątpliwą prawdą, że historia niczego nie uczy – jednak tylko tych, którzy są ignorantami. Tępota historyczna nie wynika bowiem tylko z niedouczenia, lecz także z pochodzenia. Bo czego mógł się o historii Polski nauczyć ten, którego matka i babka mówiły po niemiecku, zaś dziadek służył w Wehrmachcie? Albo ten, co został wychowany w domu politruka - cieszącego się najwyższym zaufaniem władz PRL-u i wyznaczonym do realizacji ściśle tajnych zadań militarnych ZSRR?
Ale nie chodzi tylko o historię Polski. Chodzi także o polską kulturę, wyrosłą na dziełach Mickiewicza, Słowackiego, Asnyka, Konopnickiej, Witkacego, Wyspiańskiego czy Sienkiewicza – choć lista polskich pisarzy, budujących naszą tożsamość jest znacznie większa. Podobnie jak lista polskich malarzy, przypominających Polakom dzieje Polski – takich jak Matejko czy Jacek Malczewski, bądź ukazując życie wsi polskiej i ukraińskiej – jak Józef Chełmoński. Te wszystkie wielkie dzieła polskich twórców składają się na „polskość” – cementowaną przez wiarę katolicką i polską tradycję: tradycję Wielkiego Tygodnia, Wielkanocy, Bożego Narodzenia i typowo polskich Świąt – w tym Świąt Narodowych.
Czy wyobrażacie sobie udział w tych świętach osobników, którzy otwarcie określają polskość, jako nienormalność? Czy wyobrażacie sobie obecność syna sowieckiego politruka na trybunie honorowej z okazji Święta Wojska Polskiego lub Rocznicy Niepodległości, której obchodzenie w czasach komuny - gdy jego tatuś trząsł armią podległą Armii Czerwonej - było karane więzieniem? Albo obecność na tej trybunie wnuczka żołnierza Wehrmachtu? To jest tylko możliwe wtedy, gdy Polska stanie się niemiecką Gubernią - albo wróci do obozu sowieckiego, gdy prawdziwym świętem była rocznica Rewolucji Październikowej i gdy "Polacy" i Sowieci chlali na umór w oficerskich kasynach...
Nie wspominam o udziale potomków szkopów i kacapów w procesji Bożego Ciała – choć z łatwością przyjdzie mi wyobrazić sobie udział anty-polskich politruków w Paradzie LGBT, zorganizowanej przez syna ubeczki w stolicy polskiego landu - kolonii IV Rzeszy niemieckiej.
Przez 45 lat zamiast polskiej kultury lansowana była „kultura” sowiecka, lecz mimo wszechobecnej cenzury przebiły się takie obrazy jak „Krzyżacy”, „Potop”, „Zakazane piosenki”, „Rejs” czy „Nóż w wodzie” i „Miś”, zaś w raczkującej telewizji niewątpliwym hitem był „Kabaret Starszych Panów” i Teatr Telewizji. Tu poznaliśmy takie polskie dzieła jak „Zemstę” i Śluby panieńskie” Fredry, „Wyzwolenie” Wyspiańskiego, „Śluby” Gombrowicza oraz plejadę niedościgłych dzisiaj aktorów a zarazem autorytetów, jak Holoubek, Zapasiewicz i Świderski. Paradoksalnie - jednym z takich autorytetów stał się „naturszczyk” Jan Himilsbach, którego cytaty powinny ustrzec dzisiejszych - nienawidzących polskości politruków od wejścia na grabie…
Bo gdyby taki totalny ignorant jak Donald Tusk zapoznał się z całością zeznań Marcina W. to z pewnością uniknął by tego, przed czym uchronił się Jan Himilsbach. Totalna ignorancja doprowadziła Tuska do tego, że pozostanie już na zawsze z siatką Biedronki, czyli jak ten głupi ch… z angielskim.
Gdyby zaś sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński przeczytał/oglądał (niepotrzebne skreślić) „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza to nie zareagował by wściekłością na ofiarowaną mu siatkę Biedronki. Bo gdyby Kierwiński znał z „Krzyżaków” odpowiedź Władysława II Jagiełły do posłów krzyżackich przed bitwą pod Grunwaldem, odpowiedział by ze spokojem: „Siatek Biedronki ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa”
Jednak totalna ignorancja i nienawiść do polskości zaprowadziła lidera Platformy Obywatelskiej na grabie, zaś wściekła odmowa przyjęcia reklamówki Biedronki przez sekretarza generalnego Platformy jest zapowiedzią totalnej klęski anty-polskiej partii w nadchodzących wyborach…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 709 odsłon
Komentarze
"TĘPOTA INTELEKTUALNA" czy RASIZM ?
26 Października, 2022 - 16:44
E.Kościesza
Oczym ty mówisz
26 Października, 2022 - 19:32
Hern
Donald do piątego roku życia nie znał naszego języka
kazikh