zza oceanu idzie Nowe - "BIG TENT": TRUTH SOCIAL

Dziś nocą Znajoma Basia Podesłała mi z Nowego Jorku ten poniższy tekst. Bladym świtem  przebudziłem się, otworzyłem oczy, komputer, i zacząłem z uwagą czytać. Czytając, cały czas czułem jakieś dziwne analogie do naszej Polskiej rzeczywistości. Rzeczywistości  zdominowanej przez jewropejskie szambo, przez tusko makrelskich głupoli, i inne budkowe śmiecie, którego celem zniszczenie Naszej OJCZYZNY  POLSKI.

Czy możemy na to pozwolić tym durnym ciemniakom?!!!

Powołajmy nasze TMTP - TERAZ MY!  TERAZ POLSKA!

dość !!!

POtuskiego szamba!!!

:

Od: Gustav Woloszyn <eternalenergynj@gmail.com>
Data: 28 października 2021 o 2:03:37 PM GMT-4
Do: Gustav Woloszyn <eternalenergynj@gmail.com>
Temat: 45
 



Oświadczenie 45. Prezydenta Donalda J. Trumpa w sprawie Nowej Platformy Społecznościowej

26 Października 2021

W zeszłym tygodniu ogłosiłem utworzenie nowej, dużej firmy, która rzuci wyzwanie dominacji gigantów Big Tech i szefów Big Media. Dzisiaj chcę opowiedzieć więcej o tym, co robię i dlaczego. Dla mnie to przedsięwzięcie to znacznie więcej niż polityka. Chodzi o ratowanie naszego kraju.

Ameryka zawsze była narodem inteligentnych, uduchowionych i niezależnych ludzi, którzy są dumni z samodzielnego myślenia. Podziwiamy tych, którzy nie boją się wyrazić swoich poglądów lub iść pod prąd. Jednak nagle okazuje się, że jesteśmy cenzurowani  przez małą grupę obłudnych łajdaków i samozwańczych arbitrów tego, co każdy może myśleć, mówić, dzielić się i robić.

Nigdzie ta cenzura nie jest bardziej niebezpieczna i bezczelna niż w mediach społecznościowych, na publicznym placu naszych czasów. Widzieliśmy, jak uznani lekarze zostali usunięci z platform za sprzeciwianie się „władzom zdrowia” lub kwestionowanie aktualnej narracji politycznej. Widzieliśmy naukowców na czarnej liście za udostępnianie dowodów na to, że pandemia rozpoczęła się w chińskim laboratorium. Widzieliśmy ważne doniesienia o zagranicznych transakcjach biznesowych Joe i Huntera Bidenów – informacje, które wyborcy potrzebowali i powinny być  wysłuchanie – bezlitośnie tłumione i usuwane z internetu na kilka tygodni przed wyborami prezydenckimi. Jak wszyscy wiedzą, widzieliśmy siedzącego prezydenta Stanów Zjednoczonych skutecznie uciszanego przez małą oligarchię tytanów technologii i korporacje medialne „głównego nurtu”.

Nie można zignorować korupcji tych platform. Zeszliśmy daleko w dół „śliskiego zbocza” cenzury w naszym kraju, a tematy, o których coraz częściej zabrania się Amerykanom dyskutować, należą do najważniejszych spraw naszych czasów.

Ta szalenie agresywna cenzura i „kultura anulowania” jest nie tylko nieamerykańska – ma bezpośrednie, rzeczywiste konsekwencje. Najbardziej oczywiste są liczne katastrofy, które rozgrywają się pod obecną administracją: katastrofalne wycofanie Afganistanu, katastrofa na południowej granicy, niekontrolowana inflacja i koszmar socjalistycznych wydatków o wartości wielu bilionów dolarów, żeby wymienić tylko kilka. W kraju, w którym panowała wolność słowa i swobodny przepływ informacji, nic z tego nigdy by się nie wydarzyło – i nikt nie rozumie tego lepiej niż ludzie, którzy cenzurują.

Jednak wyciszanie i usuwanie dotyka także naszego kraju w bardziej subtelny, ale równie destrukcyjny sposób. Ilu Amerykanów nie ufa już słowu, które słyszą od swoich przywódców, mediów lub urzędników zdrowia publicznego, ponieważ jedyną rzeczą, którą wiedzą na pewno, jest to, że nie rozumieją pełnej historii? Ilu zwykłych obywateli, ze smutkiem, oburzyło się na swoich sąsiadów, czując, że żyją teraz w dwóch zupełnie różnych rzeczywistościach? A jak wiele milionów Amerykanów w milczeniu sprzeciwia się tak wielu nonsensom, które są nam narzucane, ale widząc ciężką rękę anulujących,  dochodzi do wniosku, że ich głos nie ma znaczenia, lub że koszt mówienia jest po prostu zbyt wysoki?

Nowa era cenzury to katastrofa dla naszego kraju. Sprawy wyglądały znacznie lepiej w czasach, gdy prowadziliśmy zażarte i otwarte debaty, a potem mogliśmy razem iść naprzód, jako Amerykanie, z obiema stronami wiedzącymi, że ich głos i ich najlepsze argumenty zostały wysłuchane.

Im bardziej przyglądałem się temu problemowi, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że aby przywrócić wolność słowa, na rynek musiałaby wejść nowa, ważna platforma, z mocnym zobowiązaniem do ochrony ożywionej debaty ze wszystkich stron. Ale ponieważ zbudowanie nowej platformy całkowicie niezależnej od infrastruktury Big Tech jest zarówno trudne, jak i kosztowne, musiałoby to być niezwykle dobrze finansowane, wieloletnie przedsięwzięcie. Ponadto taka platforma potrzebowałaby możliwości szybkiego przyciągnięcia milionów użytkowników, zapraszając nie tylko Republikanów do przyłączenia się, ale także Niezależnych i Demokratów.

To niezwykle trudny zestaw wyzwań – i zdałem sobie sprawę, że mogę być jedyną osobą w Ameryce z megafonem, zasobami, doświadczeniem i pragnieniem, aby to wszystko się urzeczywistniło

Więc z tym samym duchem „potrafię”, który zawsze pozwalał Amerykanom wytrwać, to jest dokładnie to, co robię.

Aby zmierzyć się z cenzurą Big Tech, tworzymy platformę „Big Tent”: Truth Social. Zapraszamy ludzi ze wszystkich warstw politycznych i różnych poglądów, aby przybyli i ponownie uczestniczyli w wielkiej amerykańskiej debacie. Taki ma być nasz kraj. W przeciwieństwie do platform Big Tech nie będzie blokowania cieni, dławienia, demonetyzacji ani manipulowania algorytmami do politycznej manipulacji. Nie będziemy traktować użytkowników jak szczury laboratoryjne do eksperymentów społecznych ani nazywać alternatywnych poglądów „dezinformacją”. Nie będziemy uciszać naszych współobywateli, tylko dlatego, że mogą się mylić – lub gorzej, ponieważ uważamy, że Amerykanie „nie radzą sobie z prawdą”.

Będzie tak wolna, żywa, pełna energii i różnorodna jak sama Ameryka. A Prawda Społeczna to dopiero początek naszych planów. Trump Media and Technology Group uruchomi również usługę przesyłania strumieniowego wideo na żądanie, która konkuruje z coraz bardziej „obudzonymi” i upolitycznionymi programami „rozrywkowymi” tworzonymi przez graczy Big Tech i Big Media. TMTG dostrzega również możliwości stworzenia „odpornych na anulowanie” alternatyw w innych kluczowych obszarach, od usług internetowych po przetwarzanie płatności.

W końcu nie można ufać niewielkiej liczbie wpływowych ludzi, którzy  myślą tak samo i chcą uciszyć każdego, kto myśli inaczej i będą kontrolować prawie każdą większą firmę medialną, technologiczną i rozrywkową w Ameryce. Jestem zdecydowany przełamać ich ucisk nad głosami narodu amerykańskiego – nie tylko dla siebie i moich zwolenników, ale dla Stanów Zjednoczonych Ameryki!

Dziękuję Ci Basiu za trzymanie ręki na pulsie.

Pozdrawiam