Waterloo red. Żakowskiego

Obrazek użytkownika Fedorowicz Ewaryst
Blog

Redaktor Żakowski dostał pod choinkę prezent specyficzny:
problem dostał i to natury poznawczej – z kardynałem Nyczem mianowicie.

Kardynał Nycz komentując w radiu rządowym (no taka prawda – w 3RP radio za przeproszeniem publiczne było, jest i będzie rządowym) opozycyjną hucpę z okupacją sejmu użył słów dla redaktora szokujących:

„Święta są tak wielką i świętą sprawą, że jeżeli nie ma zupełnie jakichś nadzwyczajnych powodów, żeby nie można było przerwać tego bycia w Sejmie na czas świąt, to osobiście myślałbym, że to się powinno przynajmniej zawiesić. Dlatego, że to jest w jakimś sensie przeciwko tym świętom.”

Słuchając tego odkrył redaktor Żakowski, że kardynał Nycz uległ przemianie, której to przemiany redaktor zrozumieć nie może.

I nic dziwnego, że nie może, bo redaktor Żakowski przez lata całe zajmował się robieniem za głośnik, co z definicji wyklucza robienie za inteligencję, nawet sztuczną, bo gdyby tak było, to redaktor zrozumiałby oczywistą oczywistość:

kardynał Nycz, Krajowy Duszpasterz Establishmentu* (moje!), odnosi się przyjaźnie (eufemizm) do Władzy, każdej Władzy  merdając jej przymilnie, bo taki modus operandi ma.

I dzięki tej taktyce wszystko idzie jak po, pardon, maśle, ale jak to w życiu bywa, każda Władza się kiedyś zmienia i wtedy wraz z Władzą zmienia się obiekt aportowania.

To i kardynał, jako wytrawny aporter (nie aborter – aporter!)  powiedział, jak powiedział.

Dla redaktora Żakowskiego taka wolta wydawałoby się godnego zaufania  kardynała najwyraźniej okazała się szokiem poznawczym, w wyniku którego napisał bzdurę nad bzdurami, tytułując ją do tego od czapy „Westerplatte kardynała Nycza.” ** a puentując tak:

„Dlatego marzę, że nim te święta ostatecznie się skończą, Arcybiskup Warszawy znajdzie czas i ochotę, by protestujących odwiedzić. Nie dlatego, by wesprzeć ich politycznie – bo nie jest to misja Kościoła – ale by wyrazić szacunek dla ich ofiarności w interesie wspólnoty. To przecież jest jeden z sensów tych dni, który wszyscy czcimy.”

No z reniferem się na łby pozamieniał! –  i to nie epitet żaden, a taka bożonarodzeniowa konwencja.

Nawet gimbaza rozumie, że kolejna wolta kardynała nastąpi najwcześniej za 3 lata, a niewykluczone, że za lat 7, czego wielu z nas może zwyczajnie nie dożyć, choć nikomu tego nie życzę.

Inna sprawa, ze długie życie obfituje z natury rzeczy także i w doswiadczenia nieprzyjemne:

na przykład redaktor Żakowski przeżywa własne Waterloo - a tak się przez dziesięciolecia starał…

A na świąteczny deser – mój wiele z dzisiejszej sytuacji tłumaczący tekst sprzed 5 lat (smaczkiem są pousuwane ostatnio przez niewidzialną rękę moje pod nim odpowiedzi na komentarze)***

————————-

Komunikat Agencji APA – kard. Nycz mediatorem w wojnie o krzyż w Sejmie?

14.10. Warszawa (APA) – Jak nieoficjalnie dowiaduje się APA, kardynał Nycz, mający na koncie zakończenie z sukcesem  wojny o krzyż  na Krakowskim Przedmieściu, zaoferował swoją mediację w ramach misji dobrych usług.

Pole kompromisu, zarysowane przez Kardynała, zarysowane jest podobno następująco:

Wariant 1.
Krzyż wynosić z sali obrad Sejmu jedynie na czas posiedzeń plenarnych.

Propozycja ta charakteryzuje się wyjątkowo dużym  współczynnikiem kompromisowości:

biorąc pod uwagę fakt, że posiedzenia plenarne odbywają się raz na kilkanaście dni i prawie wyłącznie w godzinach 8-22, czas przebywania krzyża w sali obrad Sejmu wyniesie ok. 85% roku, co powinno tzw. obrońców krzyża zadowolić.

Wariant 2.
Krzyż w czasie obrad Sejmu odwracać twarzą do ściany.

Ta propozycja, ma z kolei  walor niekonfrontacyjności:

krzyż odwrócony twarzą do ściany będzie stanowił dla p. Palikota i jego zwolenników wyraźny dowód ustępstwa.

Z kolei dla części posłów identyfikujących się z chrześcijaństwem, krzyż, nawet odwrócony twarzą do ściany, dalej wygląda jak krzyż – szczególnie z dalszych rzędów.

Wariant 3.
Krzyż można przenieść do kościoła św. Anny.

Agencji nie udało się potwierdzić, że kardynał Nycz wyraził opinię, że „jeden krzyż już tam jest i nie było słychać, żeby się skarżył” .

Bogdan Rzetelny (APA)

APA br/

 ——————-

]]>Kardynalowie Nycz i Dziwisz – Krajowi Duszpasterze Establishmentu.]]>
**  ]]>http://opinie.wp.pl/jacek-zakowski-westerplatte-kardynala-nycza-6073035302208641a]]>
*** ]]>http://naszeblogi.pl/17656-komunikat-agencji-apa-%E2%80%93-kard-nycz-mediatorem-w-wojnie-o-krzyz-w-sejmie]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (8 głosów)

Komentarze

Zarówno abp Nycz, jak i abp Gądecki i najostrzej kard. Dziwisz ocenili negatywnie tę świąteczną komedię sejmową posłów "opozycji". Nie sądzę że to koniunkturalizm, choć wykluczyć nie można, ale chyba hierarchowie pojęli wreszcie jakie niebezpieczństwo dla KK stanowią idee serwowane społeczeństwu przez PO i Brukselę. Mam taką nadzieję,że pojęli, choć podejrzliwy jestem nadal.

Zaś Żakowski jest jak zwykle bezczelny. Roi mu się msza w okupowanym Sejmie przez Nycza. To bezczelne. 

Vote up!
5
Vote down!
0

Traczew

#1528911

Proszę Pana,

1. Nycz to ten, który porwał krzyż z Krakowskiego Przedmiescia i schował w kosciele sw. Anny.
2. Dziwisz to ten, który blokowal (skutecznie) lustrację w kosciele i prześladował ks. Isakowicza-Zaleskiego

Koniunkturalizm to w przypadku obu wersja optymistyczna.

Pozdrawiam!

Vote up!
2
Vote down!
0

Ewaryst Fedorowicz

#1528955

Pałki lecą,  no tak - udecja rulez! :-D

Vote up!
2
Vote down!
0

Ewaryst Fedorowicz

#1528954