Szechteriada

Obrazek użytkownika Adr_Nitka
Sport

Szechteriada

W całym kraju trwa akcja kibiców przeciwko "gówno prawdzie". Na meczu pojawiają się transparenty mówiące o tym, że dla rządu kibice są sprawą zastępczą, mającą na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od bieżących problemów kraju. Czy kibole są naprawdę takim zagrożeniem?

GW wyolbrzymia wszystko, co dzieje się na stadionach. z 1 ku**y robią 10, z 1 kibola robią całe stado, z 1 wyrzuconej toalety robią stadionową rozróbę. Sam jestem przeciwny niektórym wydarzeniom na stadionach, ale subkulturę piłkarską jak najbardziej rozumiem. Mecz to święto, wyjazd to święto i trzeba w tym wyrosnąć żeby zrozumieć. Jako kibic Wisły wiem, czym są derby z Craxą, czy mecze z Legią lub Lechem. Jestem w stanie wybaczać przegranie kilku meczy, ale nie tych.

Kultura kibicowania w Polsce jest inna niż na Zachodzie. Tam na wiekszość stadionów idzie się jak na festyn, by napić się piwa, zjeść coś z grilla i przy okazji obejrzeć mecz. U nas dla najzagorzalszych kibiców, tzw. Ultras, mecz to najważniejsze wydarzenie w tygodniu. Czasami niekoniecznie sam mecz. Liczy się to, co jest na trybunach. Mecz to 90 minutowa jazda bez trzymanki na stojąco, czasem angażując się w doping niekoniecznie można wyłapać wszystkie detale w trakcie meczu. Mecz dla polskich Ultras to nie jest spektakl teatralny, który się tylko podziwia, lecz dwustronny układ w którym piłkarze powinni dać z siebie wszystko, ale kibice również.

Wszyscy wiemy, jak bardzo wiarygodne i praworzadne są wyborcza i tvn. Tvn walcząc z "chamstwem" chciał dopingu bez wulgaryzmów. OK, nadmierne zagęszczenie jest denerwujące dla postronnych widzów, ale też z pojedyńczych wypadków nie trzeba robić wielkiej afery. zawsze widzą to co chcą i co jest im potrzebne. 3 kwietnia, mecz Wisła- Jaga w Krakowie. Sędzia w 70 min gwiżdże karnego dla Jagi. Z trybun nie leci "pzpn, pzpn je**ć pzpn" tylko głośne "Wis-ła Kra-ków" i jeszcze głośniejsze "Ser-giej Pareiko". O tym to już nikt nie napisze...

Zauważmy, jakim oksymoronem jest "tvn walczący z wulgaryzmami". Wystarczy nie wyłączać za wcześnie mikrofonów ich prezenterów by posłuchać, jakim językiem posługują się grzeczni, poprawni polonistycznie redaktorzy stacji. O perełkach w stylu program kuby Wojewódzkiego, gdzie bluzgi sypią się jak z rękawa, też możnaby pracę magisterką napisać pt. "Jak powinien wyglądać wzorowy program publicystyczny, objektywny i bez obrażania kogokolwiek".

Wyborcza i tvn potrafią tylko jątrzyć i dzielić. Prowokacje są na porządku dziennym. Czy to polityka i robienie z patriotyzmu i chęci prawdy demagogii i faszyzmu, czy to piłka nożna i robienie z kibiców, dla których mecz jest sensem życia- bandytów.

Kibice, pomimo animozji klubowych potrafią się zjednoczyć, walcząc z władzami pzpn (pamiętna akcja "pusty stadion"), jak również teraz z "gw". Są siłą, której rząd się obawia i będzie robił wszystko, by uzyskać możliwość ich spacyfikowania. Bo są nie tylko bandytami, ale i rasistami, i antysemitami, i homofobami.

Kiedy w styczniu do Wisły przechodził Maor Melikson, media odradzały mu ten transfer, ponieważ "Wisła jest antysemickim klubem i nie będzie tam miał życia". Szkoda, że pisamki nie znają się na historii, a tym bardziej na slangu kibicowskim. Maor gra od kilku miesięcy i co? Pomimo narodowości jest bohaterem trybun. Wiślacy doceniają jego grę i zaangażowanie w każdy mecz i nikt nigdy mu nie wypomniał jego narodowości. Ale cóż, dla niektorych mediów każda okazja jest dobra, by oczerniać Polskę i Polaków...

Rasizm na stadionach w Polsce nie jest o wiele bardziej natężony niż na Zachodzie. Przed ostatnim meczem w Londynie pomiedzy Tottenhamem a Realem UEFA wysłała specjalnych obserwatorów by pilnowali czy czarnoskóry piłkarz Realu Adebayor nie był lżony rasistowsko przez londyńskich fanów. Nie tylko w Polsce zdarzaja się takie przypadki, ale u nas są szczególnie nagłaśniane.

Klubem, do którego często są zastrzeżenia jest Lechia Gdańsk. Tu również po zakupie czarnoskórego gracza, Razaka Traore, miał on byc prześladowany jak Maor w Wiśle. Tymczasem został on idolem trybun i w wywiadach opowiada co spotykało go w poprzednim klubie, Rosenborgu Trondheim, w niezwykle tolerancyjnej Norwegii...

Ultrasi Lechii nie podobają się mediom. Dlaczego? Otóż mają bardzo prawicowe poglądy, nieraz pojawiają się transparenty sławiące ofiary komunizmu i żołnierzy wyklętych, a także wzywające do rozprawy z komunistami. Niedawno, chyba w 2009 roku kibice chcieli na 17 września przygotować oprawę z hasłem "17 września- IV rozbiór Polski", co wywołało wiele kontrowersji. No ale jak Polonia z Legią na rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego nie mogły zagrać w czarnych opaskach, bo "boisko to nie miejsce do manifestowania jakichkolwiek poglądów" to czemu tu się dziwić...

Brak głosów

Komentarze

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#152857