Kiedy dzieci mają dzieci...

Obrazek użytkownika Adr_Nitka
Blog

Dokąd zmierzają polskie dzieci? Pierwotnie miało być „młodzież”, ale po chwili namysłu nazywanie dwunastolatków młodzieżą to grube przegięcie… Czyli kilka słów refleksji po temacie rzuconym w programie Lisa.
Nowocześni postępowi drwią z tradycyjnego, ciemnogrodzkiego modelu rodziny. Kobieta i mężczyzna? Nietolerancja! Nierozerwalność małżeństwa? Nuuuda! Wierność? A po co, tyle partnerów/ partnerek czeka! Pornografia w telewizji? Oczywiście, kto teraz zapłaci za oglądanie wartościowych programów! Prostytucja? Zalegalizujmy i zarabiajmy!
Jak rodzina działała dawniej? Generalizując, kobieta i mężczyzna idealnie się uzupełniają. Ona daje dziecku czułość, troskliwość i wrażliwość. Martwi się na każdym kroku, płacze i przeżywa. On zaś stara się dawać samodzielność, nawet jak wie, że dziecko robi źle. Sparzy się, to zrozumie i wróci. Próba charakteru jest niezwykle ważna, nie można całe życie prowadzić za rączkę. Nie mówię oczywiście, że dzieci z niepełnych rodzin nie mają szans na „normalne” wychowanie. Jak najbardziej mają. Ale zupełnie inaczej wyglądają więzi w rodzinie, gdy jedno z rodziców umarło, niż gdy ojciec z matką się rozeszli i wojują po sądach, a w obecności dzieci wyzywają się na k** i ch**.
Jakie wartości wynoszą dzieci widząc trzeciego męża matki i piątą partnerkę ojca? Czy uczą się odpowiedzialności za swoje czyny, czy też wręcz przeciwnie, bezkarności? Bo skoro ktoś najbliższy mógł ot tak, w imię nowej „miłości” mógł wywrócić ich życie do góry nogami, to czemu one nie mogą niby mieć tego prawa?
Kiedy miłość ogranicza się do stosunków seksualnych, to czym wtedy ludzie różnią się od zwierząt? One też kopulują, bo każe im instynkt samozachowawczy gatunku- aby wydać potomstwo. Ludziom już nawet tego zaczyna brakować! Liczy się tylko zaspokojenie własnych żądzy, a na efekty uboczne w postaci nowego życia są gumki i skrobanki. To egoizm w najczystszej postaci! A gdzie jakiś wyższy poziom, gdzie uczucia, gdzie doskonalenie samego siebie?
Seks i pornografia atakują z każdej strony. Czy nie da się zrobić dobrego programu, filmu, reklamy, widowiska bez epatowania nagością i dwuznacznością? Głupi serial, dozwolony od 12 a nawet 7 lat, musi zawierać takie sceny, a także xx zdrad, rozwodów, związków, bo inaczej jest nudny i by się nie sprzedał. Reklama często nie ma za zadanie podkreślić zalet produktu, ale zapaść w pamięć. Dlatego reklamując cokolwiek, świetnym patentem jest skąpo ubrana pani, która od razu będzie kojarzona z danym produktem.
Rodzice często mają ważniejsze sprawy, są zabiegani, zajęci pracą albo walką ze sobą, więc nie interesują się dziećmi, które wychowują się same. A same niestety, za dobrze to się nie wychowają. Tak więc nie można wszystkiego zrzucać na telewizję i braki w edukacji, duża część odpowiedzialności za zachowanie najmłodszego pokolenia spoczywa na barkach rodziców, którzy powinni sobie uświadomić, że ważniejszy jest czas spędzony z dzieckiem, niż pieniądze na markowe ubrania i najnowsze gadżety techniczne.
Dla „postępowego” lewactwa, lekiem na całe zło jest edukacja seksualna. Pewnie, łatwiej jest nauczyć 13-latka używania prezerwatywy, niż nauczenie go odpowiedzialności. Że seksualność to nie tylko zaspokajanie żądz, ale przede wszystkim pogłębianie relacji między ludźmi i przekazywanie najcenniejszego daru- życia. Może naprawdę młodych ludzi powinno się uczyć, że warto poczekać z inicjacją, niż tłumaczyć ich, że mają prawo wszystkiego spróbować bez konsekwencji?
Wiedza o antykoncepcji czasem pomoże uchronić przed niechcianą ciążą. Ale czy wychowanie seksualne pogłębi relacje między młodymi ludźmi? Nie da się ukryć, że współczesny, nowoczesny świat nie posiada autorytetów, albo bardzo dobrze je ukrywa w morzu jałowości, tandety i braku wartości.
Świat, gdzie „mieć” jest krzykliwie eksponowane, a „być” nie znaczy nic…

Brak głosów

Komentarze

"Świat, gdzie „mieć” jest krzykliwie eksponowane, a „być” nie znaczy nic…"
Bo NIC, może spłodzić tylko kopię nicości.
Bezduszne, bezwartościowe i bezpaństwowe NICE, nigdy nie
spłodzą BYTU.
Bo BYT, może powstać tylko na KORZENIACH.
Inaczej, jest tylko pyłem marnym.
Stąd ta reklama "miecia".
Chcą sobie stworzyć środowisko, w którym NICOŚĆ nie rzuca się tak w oczy.
Pozdrawiam serdecznie

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#204219