JESZCZE DZWONIĄ POCIĄGI NA ZWROTNICACH NIEBA
jeszcze nad krematorium czarne kwiaty dymu
i smród wokół się snuje ze spalonych ciał
i boleśnie drutami wrzyna nam się w pamięć
tamten czas co nad nami bezlitośnie stał
jeszcze dzwonią pociągi na zwrotnicach nieba
pełne świętych co przeszli przez niebieski próg
a już stoją i szarpią za ramiona krzyża
w miejscu które uświęcił swym cierpieniem Bóg
pod ścianą śmierci dotknięci przez pamięć
osłaniają płomyki ci z tamtego świata
w głodowym bunkrze z różańcem jak z tarczą
wciąż klęczy tamten więzień co poszedł za brata
nad Birkenau ciągnie już kolejny wrzesień
święci sypią popiołem wciąż na nasze czoła
i wciąż widać pociągi pełne ludzkich cieni
które Bóg spoza drutów wielkim głosem woła
w szare pasy pocięty jesienny krajobraz
lotny popiół wiatr rozwiał w cztery świata krańce
świat zapomniał wypełnić testament miłości
spisywany cierpliwie głodowym różańcem
i wciąż dzwonią pociągi na zwrotnicach nieba
i na ramionach kolbami los rozdaje ból
i wciąż Chrystus się wspina na swoją Golgotę
poganiany przez katów długim świstem kul...
PATRON WIELKIEJ MIŁOŚCI
dzisiaj nam coraz trudniej pokochać bliźniego
miłość w krzywym zwierciadle stroi głupie miny
nasze serce już nie jest tak głodne jak kiedyś
i tłuszczem obrośnięte nie czuje już winy...
miłość zastępujemy na tysiąc sposobów
tysiąc technik pracuje chętnie i celowo
i nie mamy już czasu - by tęsknić - by kochać
i nie znaczy już wiele - i Honor - i Słowo !
Dekalog nas uwiera jak związany kaftan
wolimy więc wolności rozpasane ciało
pragniemy coraz więcej - i więcej - i więcej...
bo ciągle nam za mało - za mało - za mało...
o biel wyciera jawnie pokrwawione dłonie
zdrajca w purpurę krzykliwie ubrany
Niewinny nie miał czasu by chociaż zapłakać
stając się środkiem krwawej wyszarpanej rany
i płacze na śmietniku w przyszpitalnym zsypie
na zawsze pozbawiony ludzkiego imienia
Ten dla którego dzisiaj zabrakło miłości
na peryferiach chorego ludzkiego sumienia
i swoje chore prawo stanowi przed Bogiem
bo dziś mu dla nas nie wygodne jest krzyża przesłanie
ileż to razy jeszcze będziesz Chryste !
odwalać z grobu ciężki zmartwychwstania kamień
dzisiaj nam coraz trudniej pokochać bliźniego
siebie tylko kochamy na swą ludzką miarę
dlatego tak nam trudno zrozumieć że inny
mógł z siebie i dla innych uczynić ofiarę...
stoi więc w mroku czasu w wybladłym pasiaku
Patron Wielkiej Miłości z różańcem ufności
i szepcze przesuwając koraliki godzin
modlitwę - by świat wrócił znowu do miłości...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2113 odsłon
Komentarze
Tak, Kazimierzu! - Lewactwo interpretuje miłość jako...
30 Lipca, 2016 - 10:02
... akt fizyczny. Już dawno pojęcie "miłość" straciło na swej wartości duchowej. Egoizm wyparł z serc właśnie miłość, która w pojęciu boskim ma kolosalne znaczenie w obcowaniu z bliźnimi.
Zainspirowany treścią Twoich wierszy napisałem tak:
Lepiej mieć niż być
przykuci egocentryzmem, snobizmem i draństwem
snują się po świecie siejąc zamęt niszczą ducha
propagując lewackie hasło: "lepiej mieć niż być"
cieszą się gdy na świecie wojenna zawierucha
cieszą się gdy kainowe dokonują się zbrodnie
nie potrafią i nie chcą żyć w zgodzie z Dekalogiem
a miłość traktują tylko jako wyuzdany akt fizyczny
bo nie chcą żyć Ojczyzną honorem i... Bogiem
tam ich ojczyzna gdzie są dla nich pieniądze
to lewackie credo zagłuszające resztki sumienia
za nic mają Wszechmogącego Boga w Trójcy Jedynego
i nie chcą widzieć ogromu ludzkiego cierpienia
Janek
Serdeczności Kazimierzu dla Ciebie i Twojego Domu.
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Witaj Janku!
30 Lipca, 2016 - 11:55
Dziękuję za duchowe wsparcie,Cieszę się,że dałeś znak duchowej mocy.Serdeczności dla całego domu.Kazimierz
Jak trudno naśladować Jezusa obecnie
30 Lipca, 2016 - 19:16
Tym co ciała uważają za źródło doznań
Pozbywając dusze wartości chcą bezpiecznie
Dojechać do przyjemności, cielesnych poznań
Czy znajdą się ludzie, by poświęcili siebie?
Naśladowali dziś Jezusa Syna Boga
W nagrodę dostać zaszczyt przebywania w Niebie
Lecz to dla Bohaterów wyznaczona droga
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Jacek Mruk
30 Lipca, 2016 - 20:06
Witaj Jacku! Bo przecież Dekalog to filozofia jak żyć! Pozdrawiam serdecznie.Kazimierz
pamięć o przeszłości
30 Lipca, 2016 - 19:59
Witaj Kazimierzu! Moi dwaj wujowie,nauczyciele zostali zamordowani w Niemieckim obozie zagłady w Oświęcimiu! Przyszło zawiadomienie od Niemców,że zmarli w wyniku choroby...Babcia wykupiła urny z prochami.Tata opowiadał,że jak wiatr zawiał,to widać było czarne snujące się chmury i ten zapach...Dom rodzinny 20 km. od obozu. Przejeżdżałem w życiu kilkadziesiąt razy wzdłuż obozowych drutów,ale zawsze tętno przyspieszało.Kto choć raz odwiedzi to szczególne miejsce,na pewno zastanowi się nad swoim doczesnym życiem. Kaziu dziękuję za wielce poruszający wiersz! Pozdrawiam!
ronin
ronin
30 Lipca, 2016 - 20:03
Bóg zapłaqć! za tę refleksję.Niech Bóg Cię błogosławi.Serdecznie pozdrawiam.Kazimierz
I dlaczego to wszystko ?
1 Sierpnia, 2016 - 14:59
Witam Gospodarza i Wieszcza w jednej osobie, witam Pozostalych.
I dlaczego to wszystko ? To wszystko, co tak przejmujaco poezja przepasales ? Kto swiatowa wajche przelozyl ? Kto medialne standarty tworzy ? Kto w Californi filmowa fabryka nowy Swiat kreuje ? Kto prasa, radiem i telewizja codziennie metodycznie dziure w glowach wierci ? Kto upodlil i w kierat zaprzegl niemalze caly cywilizowany Swiat ? Kto nowoczesne niewolnictwo wprowadzil ? Z wielkim rozmachem rozpoczeli podczas Francuskiej Rewolucji i po dzien dzisiejszy konsekwentnie zmierzaja do celu. Tak Swiat zmienili, ze my zaledwie w jednej generacji zmianami tymi ogluszeni jestesmy. A w naszej ukochanej Rzeczpospolitej ? Tak namieszali, ze brat bratu wrogiem ! Tak potrafia zagmatwac, tak zachachmecic, ze i wyksztalcony nabrac sie potrafi.. Ludzie tak skolowani, percepcja tak wykoslawiona, ze gowna od twarogu rozpoznac nie potrafia..I tam, gdzie prawde mowia, zmowy z wrogiem sie dopatruja. Bo wrogow u nas dostatek. I to w roznych barwach, odcieniach, formacjach, metamorfozach, aliansach i jedyny Bog wie gdzie prawda, a gdzie falsz. I nic nie jest dla nich Swietoscia. Potrafia w kazdy kaftan wskoczyc, z roznych kluczy spiewac, na patryjotyzmie interes swoj krecic, na udrece ludzkiej szczescie swoje budowac. A dlaczego to wszystko ? Bo sa te stepowe syny z innej kultury i co za tym idzie Boga naszego nienawidza. Nienawidza, gdyz Stworca dobrocia swoja nieskonczona zabrania im te ich wrogie ludzkosci interesy prowadzic. Wiara katolicka, to dobro, ale rowniez obowiazek. Obowiazkiem jest wszystkich ludzi rowno traktowac, bo kazdy Boga dzieckiem i odpowiedni szacunek mu sie nalezy. Bo w kazdym czlowieku Boska czesc i Boskie tchnienie.
serdecznie pozdrawiam
Krzysztof
chris
Witaj Krzysztofie!
1 Sierpnia, 2016 - 15:53
Wiele z Twoich retorycznych pytań jest odpowiedzią na nazszą dalszą i bliższą rzeczywistośc.Dziękuj Ci za blask wiary i mądrość dzięki której te pytania mogłeś postawić.Pozdrawiam jak zawsze bardzo seredecznie.Kazimierz