Rocznica śmierci porucznika Józefa Dambka

Obrazek użytkownika LOS_Polski
Kraj

W tym roku przypadła 72. rocznica śmierci porucznika Józefa Dambka, założyciela Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”. Uroczystości upamiętniające te wydarzenia odbyły się w Szymbarku i Gołubiu. Wzięli w nich udział przedstawiciele lokalnych władz, Kompania Reprezentacyjna Marynarki Wojennej, grupy rekonstrukcyjne i kilkuset mieszkańców Kaszub. Nie zabrakło tam również działaczy Ligi Obrony Suwerenności pod przewodnictwem kol. Roberta Kownackiego.

Obchody rozpoczęły się mszą św. w Gołubiu o godz. 10.00 w intencji dowódcy i członków Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”, a później odbył się przemarsz w asyście wojska nad jezioro Dąbrowskie, miejsce śmierci por. Dambka. Znajduje się tam jego symboliczny grób, dlatego, że ciało tego bohatera nie zostało nigdy odnalezione. W trakcie uroczystości odśpiewano hymn narodowy i Rotę, wygłoszono okolicznościowe przemówienia, a następnie uczczono bohaterów walki o wolną Polskę apelem poległych i złożeniem wiązanek kwiatów pod symbolicznym krzyżem. Dalsze obchody odbyły się w Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku, gdzie złożono kwiaty pod pomnikiem „Gryfa Pomorskiego”, odbyła się także rekonstrukcja historyczna i biesiada patriotyczna. Działacze LOS prowadzili w tym czasie kolportaż „Polskiego Szańca” i materiałów reklamujących nasz Ruch.

Porucznik Józef Dambek ps. „Lech”, „Kil”, „Jur”, „Adam Falski”, założyciel i kierownik największej na Pomorzu organizacji konspiracyjnej walczącej z okupantem niemieckim – Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”. Swoim zasięgiem obejmowała ona obszar od Szczecina po Królewiec. W nocy z 4 na 5 marca 1944 r. pod Sikorzynem w powiecie kartuskim zginął zastrzelony w zasadzce przez agenta Gestapo Jana Kaszubowskiego vel Hansa Kassnera, co było wynikiem prowokacji gdańskiego Gestapo po załamaniu się w śledztwie aresztowanej łączniczki. Odznaczony pośmiertnie orderem Virtuti Militari V klasy.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Ucieszylby mnie rowniez fakt, gdyby wladze w wiekszosci tych pieknych kaszubskich miasteczek oczyszczone zostalo z "bolkowych sympatii".  Albowiem ta "przypadlosc" jest tam bardzo rozpowszechniona. Wszelakiej postkomuszej masci "bolko-srancy" "robia tam za lokalnych szeryfow ", a bolek goszczony jest niczym jakis pasza...Niestety nasze piekne Kaszuby sa bardzo zbolkonizowane...Byc moze, ze gdy ostatnimi czasy akcje bolka znacznie spadly, to i jego przydupasy straca nieco " na wadze" Tak czy inaczej bolszewia ma sie tam calkiem niezle. Ciekawy jestem, czy glaz- ala pomnik ku czci zolnierzy radzieckich w Zukowie zdolano juz zdemontowac. Przez wiele lat bylo to bowiem niemozliwe, slowem lokalne wladze byly stanowczo przeciw...i Policja rowniez.

pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

chris

#1508875