JAKO NARÓD MUSIMY PAMIĘTAĆ O OFIARACH MORDÓW NA POLAKACH POPEŁNIONYCH NA KRESACH POŁUDNIOWO - WSCHODNICH I W MAŁOPOLSCE WSCHODNIEJ II RP.
PiS SKŁADA PROJEKT USTAWY O USTANOWIENIU NARODOWEGO DNIA PAMIĘCI MĘCZEŃTWA KRESOWIAN.
JAKO NARÓD MUSIMY PAMIĘTAĆ O OFIARACH MORDÓW NA POLAKACH POPEŁNIONYCH NA KRESACH POŁUDNIOWO - WSCHODNICH I W MAŁOPOLSCE WSCHODNIEJ II RP.
WYWIAD PORTALU FRONDA.PL Z PROF. ANDRZEJEM NOWAKIEM
Portal Fronda.pl: Do Sejmu trafił dziś projekt ustawy w sprawie Narodowego Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian. Miałby być obchodzony 11 lipca, w rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu, choć w założeniu upamiętniałby ofiary także innych zbrodni na Polakach, nie tylko wołyńskiej. Czy zdaniem pana profesora jest to dobra inicjatywa?
Prof. Andrzej Nowak: Pamięć o ofiarach ludobójstwa dokonanego na Polakach jest naszym stałym obowiązkiem. Na tę ogromną rzeszę pomordowanych składają się także ci, których zabili ukraińscy nacjonaliści. W tym kontekście najwłaściwszym terminem jest właśnie ten wybrany w projekcie ustawy. Nie można jednak, ujmując to paradoksalnie, w tej pamięci zapominać o ofiarach innych zbrodni. Stale upominam się o sprawę zapomnianą, zepchniętą w cień i dlatego wymagającą stałego przypominania. W sierpniu 1937 roku rozpoczęła się operacja Polska NKWD trwająca do 1938 roku, w wyniku której zamordowano 111 091 Polaków. (Tomasz Sommer "Operacja antypolska NKWD 1937 - 1938" - Geneza i przebieg ludobójstwa popełnionego na Polakach w Związku Sowieckim - biblioteka Wolności Warszawa 2014 - " ...ludobójstwo dokonane w ZSRS w latach 1937 - 1938 w wyniku którego zginęło ok. 200 tys. spośród prawie miliona tamtejszych Polaków..." dopisek Aleksander Szumański).
Ci, którzy pamiętają o ofiarach zbrodni popełnianych na Polakach na Wschodzie, o tej sprawie jakoś pamiętać nie chcą. Tymczasem Polacy, których II Rzeczpospolita zostawiła za granicą ryską utworzoną w marcu 1921 roku, stali się pierwszą ofiarą ludobójstwa dokonanego na Kresach. Także o tych dalszych Kresach nie wolno zapominać. Jedni i drudzy - i ci, których pomordowali ukraińscy nacjonaliści, i ci, których pomordował sowiecki system totalitarny - zasługują na naszą pamięć. O pamięć o tych, których wymordowali Ukraińcy, upomina się spora, aktywna grupa, jeśli można tak powiedzieć – wspólnota pamięci. Ta wspólnota przechowała się, przetrwały rodziny tych, których tak brutalnie, tak bestialsko pomordowali uczniowie Dmytro Doncowa. Natomiast wspólnota pamięci żyjących za granicą ryską praktycznie się nie zachowała. Wszyscy zostali albo wymordowani, albo wywiezieni do Kazachstanu lub na Sybir, skąd nigdy nie wrócili. Musimy zbudować jako naród symboliczną wspólnotę pamięci o tych, o których pamiętać nie ma już kto. Pamiętajmy zarówno o tych Polakach, którzy na skutek swojej polskości zostali wytropieni przez uczniów Dmytro Doncowa i Adolfa Hitlera, jak i tych, których wytropili wykonawcy rozkazów Józefa Stalina.
Fronda.pl: Narodowy Dzień Pamięci byłby dobrą formą upamiętnienia ofiar tych zbrodni?
Prof. Andrzej Nowak: Wskazanie takiego dnia pamięci jest posunięciem symbolicznie zrozumiałym, choć można byłoby wymienić także inne daty. Dla mnie szczególną wagę ma dzień 9. sierpnia 1937 roku, także przez stopień jego zapomnienia. Większe znaczenie niż jakiekolwiek dni pamięci mają działania, które utrwalają świadomość historyczną w kulturze masowej, będąc w ciągu roku ponawiane, a nie dokonywane tylko raz. W tym roku na przykład będziemy mogli obejrzeć film Wojciecha Smarzowskiego, nakręcony na podstawie książki wydanej przez wydawnictwo Arcana. Żałuję zarazem, że coraz liczniejszym sposobom upamiętnienia ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów nie towarzyszy krzewienie pamięci o Polakach pomordowanych na Wschodzie. Upieram się przy tym, by nasza pamięć nie została zdominowana tylko przez jedno wydarzenie.
Fronda.pl: Używa pan profesor terminu ludobójstwo. Sejm polski w roku 2013 nie zgodził się na deklaratywne uznanie ukraińskich zbrodni na Polakach za ludobójstwo. Czy decyzję tę powinno się teraz zmienić?
Prof. Andrzej Nowak: Takie kategorie w innych także sprawach odrzucał nie tylko Sejm, ale rozmaite ówczesne władze. Przypomnę tylko groteskowe wypowiedzi prawników, jakie padły na łamach „Gazety Wyborczej” w 2011 roku. Usiłowano wówczas udowodnić, że w Katyniu nie doszło do żadnego ludobójstwo, ale że była to zaledwie jakaś drobna zbrodnia wojenna. Myślę tymczasem, że wystarczy przymierzyć wydarzenia historyczne do definicji ludobójstwa sformułowanej przez polskiego prawnika Rafała Lemkina, która w jakiś sposób utrwalona jest też w praktyce prawniczej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości, że należy stosować definicję ludobójstwa do zbrodni na Polakach w Związku Sowieckim z lat 1937 i 1938, do operacji katyńskiej i do operacji OUN-UPA. Wszystkie te trzy wypadki zasługują na określenie ich mianem ludobójstwa, czy nam się to podoba, czy nie, czy jest poprawne politycznie, czy nie. Takie były tragiczne fakty.
Fronda.pl: A jak ocenić propozycję Narodowego Dnia Pamięci w kontekście prowadzonego obecnie dialogu z Ukrainą? Zacytuję tu słowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które padły w odpowiedzi na interpelację poselską pana Roberta Winnickiego, pytającego MSZ o jego stosunek do rozwoju kultu OUN-UPA na Ukrainie. MSZ stwierdziło co następuje:
Wydaje się, że w sytuacji trwającego w Donbasie konfliktu zbrojnego radykalne zaostrzenie retoryki wobec Zbrodni Wołyńskiej i udziału formacji OUN-UPA nie przyniesie zamierzonych efektów, a wręcz może doprowadzić do zahamowania prowadzonego dialogu z Ukrainą. Obecne działania na rzecz obrony terytorium przed agresją zewnętrzną są w ukraińskiej narracji przedstawiane jako bezpośrednia kontynuacja wysiłku walki niepodległościowej UPA. Podważanie heroizmu UPA jest odbierane jako działanie antyukraińskie, zgodne z duchem rosyjskiej propagandy.
Czy pragnienie budowania dialogu z Ukraińcami powinno wpływać na formy upamiętniania ofiar ukraińskich zbrodni?
Prof. Andrzej Nowak: MSZ ma w moim przekonaniu absolutną rację: Tak wygląda w tej chwili sytuacja na Ukrainie, tak kształtuje się kult Bandery. Mamy wszelkie powody, by nad tym kultem ubolewać, krytykować go, a nawet potępiać. Jednak współcześnie Ukraińcy wspominają tradycje UPA nie po to, by z lubością oblizywać się na myśl o mordowanych Polakach, ale by myśleć o wzorze postawy odwagi i poświęcenia w walce z Moskwą, z którą w tej chwili realnie walczą.
Kontekst przedstawiony w odpowiedzi MSZ uważam za zgodny ze stanem umysłów i odbioru kultu Bandery na Ukrainie. Nie chcą tego zaakceptować i zrozumieć środowiska upamiętniające, jak najsłuszniej zresztą, zbrodnie ukraińskich nacjonalistów w Polsce. MSZ ma rację, ale rację mają też ci, w imieniu których mówi pan Dworczyk. Prawda historyczna jest taka, jaka jest, czy nam się to współcześnie w relacjach z Ukrainą podoba, czy nie. Ta zbrodnia nastąpiła. Jej symboliczną datę, jeśli mielibyśmy ją znaleźć, najlepiej wyraża 11 lipca. Musimy o tym przypominać, taka jest nasza pamięć, takie były prawdziwe wydarzenia, nie tylko na Wołyniu, ale również w Małopolsce Wschodniej. Kosztowały życie wiele dziesiątków tysięcy Polaków. Mamy prawo upamiętnić ich jako zamordowanych w imię obłędnej ideologii ludobójstwa opartego na skrajnej wersji nacjonalizmu.
Źródła:
Rozmawiał Paweł Chmielewski
TEKSTY POPIERAJĄCE PROJEKT USTAWY O USTANOWIENIU NARODOWEGO DNIA PAMIĘCI MĘCZENSTWA KRESOWIAN:
http://znadniemna.pl/14736/11-lipca-ma-byc-dniem-pamieci-meczenstwa-kresowian/
http://dzieje.pl/aktualnosci/pis-zlozyl-projekt-ws-ustanowienia-dnia-pamieci-meczenstwa-kresowian
http://www.radiomaryja.pl/informacje/11-lipca-ma-byc-dniem-pamieci-meczenstwa-kresowian/
http://ipn.gov.pl/aktualnosci/2013/katowice/dzien-pamieci-meczenstwa-kresowian-tychy,-11-lipca-2013
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3279 odsłon
Komentarze
Musimy pamiętać.
25 Lutego, 2016 - 23:30
Dziękuję panu, Panie Aleksandrze za rzeczowy, bardzo na czasie artykuł i za podkreślenie myśli przewodniej - Pamięć o ofiarach ludobójstwa dokonanego na Polakach jest naszym stałym obowiązkiem.
Boli mnie cisza i pustka w miejscach, gdzie powinno głosów donośnych i komentarzy być wiele jak choćby 23 lutego 2016 r!!!
http://niepoprawni.pl/blog/slawomir-tomasz-roch/uciekajcie-sikorska-bo-was-hrycio-zarznie
Ofiarom ludobójstwa dokonanego na Kresach to się należy z racji choćby przyzwoitości i faktu, że Polak Polakowi bratem!
PS
Póki nas ktoś pamięta, wciąż żyjemy.
~ Carlos Ruiz Zafón
casium
11 LIPCA DZIEŃ PAMIĘCI MĘCZEŃSTWA KRESOWIAN
26 Lutego, 2016 - 02:21
11 lipca 1943 roku jest symbolem martyrologii narodu polskiego. Wówczas w czasie "Krwawej Niedzieli" ukraińscy banderowcy wymordowali ludność w 99 miasteczkach i wsiach, często w kościołach w czasie odprawiania mszy św.
Domostwa spalono, dobytek ofiar zrabowano. W 2012 roku podpisałam petycję o ustanowienie 11 lipca Dnia Pamięci Męczenstwa Kresowian. Petycja trafiła do Sejmu i PO - PSL zamiotło tę petycję pod dywan. Uczynili to "prawi Polacy" Komorowski i Schetyna.
Mamy wiele symboli męczeństwa i ludobójstwa Polaków, Katyń, niemieckie obozy zagłady, wywózki na Syberię i do Kazachstanu, skąd wiele osób nie powróciło. Przed wybuchem wojny w ZSRS NKWD wymordowało ok. 200 tysięcy Polaków.
Należy pamietać, iż w Holokauście na terenie okupowanej Polski zginęło 6 milionów obywateli polskich Polaków, Żydów, Niemców, Rosjan, Czechów, Ormian i innych mniejszości narodowych. W utworzonych przez Niemców gettach na terenie Polski Niemcy wymordowali 3 miliony polskich Żydów. W samym sercu łódzkiego getta Niemcy utworzyli obóz koncentracyjny dla polskich dzieci, w którym wymordowano ok. 10 tysięcy tysięcy polskich (nie żydowskich) dzieci w wieku od 2 - 16 lat.
Dzięki projektowi ustawy PiS będziemy 11 lipca 2016 obchodzili święto państwowe Narodowy Dzień Pamięci Męczenstwa Kresowian. W projekcie ustawy jest zapis o ludobójstwie.
lwowianka
Niewłaściwe zdjęcie
26 Lutego, 2016 - 06:06
Zamieszczone zdjęcie nie ma nic wspólnego z mordami ukraińskich banderowców na polskiej ludności na Wołyniu i we wschodniej Małopolsce. To bardzo znane zdjęcie przedstawia bowiem ludność żydowską wyprowadzaną przez szkopów (widoczni na zdjęciu) z warszawskiego getta po upadku powstania w 1943-im roku. Szkoda, że tak się stało, bo pozostała część wpisu jest bardzo dobra.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Też znam to zdjęcie i uważam,
26 Lutego, 2016 - 07:39
Też znam to zdjęcie i uważam, że powinno byc zmienione, przy wartościowym artykule.
Niewłaściwe zdjęcie
26 Lutego, 2016 - 11:11
Dziękuję autorowi komentarza tym bardziej, że jest to komentarz rodaka spoza kraju. Sam muszę ze wstydem przyznać, że jak wielu czytających i popierających treśc tego artykułu nie zwróciłem uwagi na zdjęcie.
niezależny Poznań
Zamieszczone zdjęcie
26 Lutego, 2016 - 18:39
Zamieszczone zdjęcie oczywiście przedstawia żydowskie dzieci z jakiegoś niemieckiego getta na terenie okupowanej przez Niemców Polski wywożone do komór gazowych. To zdjęcie jest symbolem jedynie części martyrologii narodu polskiego w czasie II Wojny Światowej. W tym okrutnym czasie zginęło 6 milionów obywateli polskich, Polaków, Żydów, Ormian, Czechów, Rosjan, Niemców, Ukraińców, z czego ok. 200 - 300 tysięcy w ludobójstwie OUN - UPA na Kresach Południowo - Wschodnich II RP. Należy jeszcze wliczyć opisane przez autora ludobójstwo żydowskiego NKWD na terenie ZSRS w latach 1937 - 1938 w którym zginęło ok. 200 tysięcy Polakow z miliona tam ówcześnie zamieszkałych.
Do całości martyrologii Narodu Polskiego należy jeszcze wliczyć wywózki Polaków na Sybir i do Kazachstanu, bestialskie mordy w niemieckich obozach koncentracyjnych, których symbolem jest Auschwitz oraz wymordowanie 3 milionów Żydów obywateli polskich osadzonych w niemieckich gettach na terenie okupowanej Polski. Zupełnie nieznane opinii publicznej jest założenie przez Niemców w sercu łódzkiego getta obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci w wieku od 2 - 16 lat. W tym getcie zginęło śmiercią okrutną ok. 10 tysięcy polskich (nie żydowskich) dzieci, zagłodzonych, wymordowanych w baraku dla dzieci "bezwiednie oddających mocz" i zapałowanych przez żydowskie policjantki w tym obozie. Patrz "Mord polskich dzieci w łódzkim getcie", autor Aleksander Szumański.
Ilu Polakow ratujących Żydów zginęło męczeńską śmiercią? Taka statystyka nie istnieje, ponieważ "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata" w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie uhonorowono jedynie ok 7,5 tys. Polaków, podczas, gdy historycy podaja liczbę ok. miliona Polakow z rodzinami ratujących Żydów w czasie II Wojny Światowej bestialsko zamordowanych przez Niemców.
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/aleszumm/jako-narod-musimy-pamietac-o-ofiarach-mordow-na-polakach-popelnionych-na-kresach
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.
lwowianka
Pamięć
26 Lutego, 2016 - 08:34
Nie można przemilczać zbrodni ludobójstwa dokonanej na polskiej ludności przez ukraińskich nacjonalistów . Dzieje narodu należy traktować z należytym szcunkiem jako całość . Kierując się krótkowzrocznymi , wątpliwymi korzyściami politycznymi , ponownie fałszuje się historię Polski.
kanon24.pl
W Rzeszowie nie będzie pomnika rzezi wołyńskiej?
26 Lutego, 2016 - 10:59
Jak dowiedziałem się z wpisu na Facebooku w Rzeszowie nie będzie pomnika ofiar rzezi wołyńskiej, dlatego powtarzam mój wpis z apelem do Prezydenta Rzeszowa i proszę o jak największe poparcie:
Panie Prezydencie Rzeszowa!
Historia tego panu nie wybaczy, bo nie chodzi tutaj o podsycanie wrogości do narodu ukraińskiego ale o prawdę historyczną tak jak w przypadku historii i pamięci o żołnierzach wyklętych - nie chodzi o przeciwstawianie polaków przeciw sobie.
Pamięć historyczna i stawiane jej pomniki są jedynie i wyłącznie panteonem ofiar systemów totalitarnych w różnych miejscach i wymiarze ale zawsze patriotów nawet mimo woli, gdy patriotyzmem było już samo przynależenie do NARODU POLSKIEGO.
Panie Prezydencie Rzeszowa, proszę jeszcze raz to przemyśleć i nie zatrzymywać biegu historii, bo to nigdy i nikomu jeszcze się nie udało.
niezależny Poznań
Obowiazkiem
27 Lutego, 2016 - 08:02
jest pamietac i czcić dzień mordu na Polakach przez bandy morderców ukrainskich .
Szkoda tylko ze ta straszliwa zbrodnia byla przez tyle lat przemilczana i ukrywana a robili to także """polacy """