Chciałbym się mylić...

Obrazek użytkownika zbzukowski
Blog

Zjawisko migracji ludzi można opisać na różne sposoby, w zależności od intencji i wiedzy autora danego opisu...

pozwolę sobie na wyrażenie mojej własnej, dodając jednocześnie - tytułem uzasadnienia mojej chęci wyrażenia opini -  iż w okresie lt 1981/ 1982,

podczas pobytu w Austrii, byłem wiceprzewodniczącym Prezydium Komitetu Uchoźców Polskich w Austrii.

 

Nie jest sprawą prostą dokonanie rozróżnienia pomiędzy osobami migrującymi (emigrantami) z powodów wybitnie ekonomicznych, a tymi które 

na wskutek warunków panujących w ich Ojczyźnie mają bolesny wybór: "żyć bez nadziei na lepsze jutro, czy szukać lepszych warunków poza granicami

kraju ich urodzenia".

Obecnie, wbrew propagandzie "zielonej wyspy", miliony Polaków świadomie wybrało życie emigrantów i tzw. władze, zamiast uczynić wszystko, co

możliwe, by umożliwić im powrót, utwierdzają ich w słusznym przekonaniu, że warunki nie zmienią się na lepsze dopóty, dopóki sitwa nadal będzie

dzierżyć panowanie.

Wyrazem kpiny i pogardy sitwy okrogłostołowej w stosunku do Polaków jest sytuacja, w której  wbrew racji stanu Wspólnoty Narodowej, zamierzają

przyjąć masy ludzkie, wśród których zapewne znajdą się terroryści i funadamentaliści muzułmańscy.

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że wielu z tych emigrantów jest typowymi uchodźcami - czyli uchodzącymi z kraju urodzenia w obliczu wojny i zagro-

żeń z tym związanych.

Ponieważ jednak samo zjawisko tej wielkiej migracji jest następstwem szutcznie sprokurowanych wojen i konfliktów, należy się zastanowić nad

tym, kto inspirował (i nadal to czyni), te wszystkie konflikty?

Na początku lat osiemdziesiątych nie wielu wierzyło w istnienie globalnej elity, dążącej do utworzenia planetarnego rządu, jednego systemu finansowego

i uniwersalnej religii, która pogodziłaby ludzkość, raz na zawsze zamykając niekończące się spory pomiędzy tysiącami wyznań.

Wiem to z własnego doświadczenia - ilekroć zaczynałem mówić o tym, co wtedy się dowiedziałem, odsyłano mnie do dobrego psychiatry...

Skąd wiedziałem? - można tu przeczytać -   ]]>www.zbzsos.bloog.pl/?smoybbtticaid=61594c]]>

 

Poprzez całą znaną historię ludzkości, zamiar stworzenia Nowego porządku Świata, wyrażał się w kolejnych próbach opanowania siłą poszczególnych

narodów, za sprawą kolejnych Imperiów.

Pojawiały się odchodziły w niebyt, znacząc swe istnienie morzem krwi i cierpień uciekających przed ich agresją...

w naszych czasach jest podobnie, bo przecież mimo zdobyczy nauki i osiągnięc kulturowych, natura człowieka jest wciąż taka sama : 

- mimo nieuchronnej śmierci, nie dba o pamięć, jaką może pozostawić po sobie potomnym, ale raczej dba o usatysfakcjonowanie własnej pychy.

Pycha jest matką chciwości, egoizmu, znieczulicy i nienawiści, a poniżej mój wiersz o tym:

PYCHA

Wnętrze pragnie

może szczerze

Wyznać wiarę,

w przebaczenie

Grzeszność ludzka

bywa siłą

Gdy po nocy,

z mroku wstaje:

- Pycha,

silne zwierze...

Duch ulata

z uniesieniem -

Zapatrzony,

znowu w siebie;

zapominam:

- Będę prochem,

byłem cieniem...

- napisane 18 lutego, 1998 roku.

* wiersz pochodzi z mojego zbiorku pt. Kształt Ciszy, mozna go znaleźć na moim blogu: ]]>www.zbzsos.bloog.pl]]>

Kim są ludzie, których celem jest zaprowadzenie na planecie Ziemi największego z totalitaryzmów - Globalitaryzmu?!

Odpowiedź jest oczywista: oni nie są ludźmi - to nasienie wężą, plemie żmijowe i zadeklarowani wyznawcy boga tego świata - Lucyfera.

Wszędzie gdzie tylko to możliwe, tworzą podziały, chaos - wywołując cierpienia i śmierć.

"Wygodnym narzędziem" jest ostatnio (tak wcześniej też bywało) Islam, przy pomocy którego zamierzają zniszczyć resztki cywilizacji związanej

z dziedzictwem chrześcijaństwa.

Ich wpływy sięgaja wszędzie i Watykan nie jest tu żadnym wyjątkiem...

Bardzo chciałbym się mylić w moich rozmyślaniach na temat najbliższej przyszłości, ale wiele wskazuje na to, że:

 

- na wskutek narastających konfliktów z udziałem i w związku z uchodźcami, dojdzie do III wojny światowej "wszystkich przeciwko wszystkim"...

 myślę, że właściwie ta wojna już trwa, ale tzw. mętne media światowe nie ustają w wysiłkach, aby fakt trwania tej wojny ukazać, jako tylko "kryzys

emigracyjny".

Wojna o tyle inna, niż poprzednie, że nie toczy się o zachowanie, czy przesunięcie granic i pomiędzy poszczególnymi państwami narodowymi, które

na potrzebę jej prowadzenia zawierają sojusze.

Ta wojna "wszystkich ze wszystkimi" ma na celu likwidację wszelkich granic, różnic narodowościowych, kulturowych czy religijnych.

Nie jest to jednak likwidacja będąca aktem dobrowolnego przyzwolenia, czy wyboru ze strony tych wszystkich nacji czy wyznań religijnych, postaw

i poglądów, aby takowej likwidacji dokonać.

Lucyferianie i ich podkomendni: syjoniści," postępowi progresywni znachorzy ludzkich dusz" oraz duchowe sieroty po Marksie, Hitlerze, Banderze 

tudzież "ci, co wiedzą wiecej i lepiej"; czynią wszystko, aby zlikwidować "stary świat" i utworzyć New World Order...

Doświadczenia minionych stuleci nauczyły ich jednego:

- "aby wyprowadzić z totalnego chaosu, równie totalny i absolutny porządek, należy sztucznie ten haos wpierw stworzyć".

Istniejace systemy polityczne, od dość dawna działają pod ich kontrolą, więc naiwnym jest oczekiwanie, że kolejne wybory cokolwiek zmienia na

lepsze...

- będzie inaczej, to nie znaczy, że lepiej dla ludzkości.

Wraz z tym kryzysem uchodźczym idzie ku nam największy ze znanych ludzkości kryzys finansowy, który będzie nie tyle "przesileniem", co likwidacją

systemu nam znanego i całkowitym zastąpieniem gotówki, elektronicznym środkiem płatniczym.

Zostanie ludzkość postawiona przed nastepującym wyborem:

- totalny chaos w sferze finansów, kontroli nad milionami swobodnie i bez kontroli przemieszczajacymi się uchodźcami (wraz z nimi terrorystów), lub

"ujęcie twardo tego za pomocą oczipowania całej populacji naszej planety i poddanie tego pod kontrolę jednego Ośrodka Władzy".

W tym miesiącu podczas corocznego, generalnego zgromadzenia ONZ-tu zapadną decyzje ( przy poparciu i udziale papieża Franciszka), aby rozpocząć

Instalowanie Światowego Ośrodka Władzy.

Nikt chyba nie myśli, że ktokolwiek z nich będzie pytał ludzkość o zgodę...

tymczasem ludzkość nie tylko nie posiada możliwości, aby zapobiec powołaniu reżimu globalitarnego ( od słowa globalny i totalitaryzm), ba większość

ma swoich mózgach już zakodowane dwie "prawdy ostateczne":

- a cóż ja jeden mogę zaradzić?

- ludzkość tyle przetrwała, więc i teraz jakoś to będzie, bo nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być gorzej...

Cóż, bardzo chciałbym się mylić, ale myślę, że plemie wężowe rozciągnie swoją władzę nad ludzkością, wytępi większość mieszkańców naszej

planety, podczas gdy oni sami, będą oczekiwać na koniec starego świata, w swoich sekretnych schronach.

Jedno wydaje się pewnym:

- największe szanse przeżycia będą miały te narody, które potrafią się zjednoczyć i zbrojnie przeciwstawić globalitarystom.

Jak na dzień dzisiejszy, wśród moich kochanych Rodaków, przeważa opinia, aby dużo dyskutować i nadal  wierzyć w kolejne, jesienne

wybory... 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (13 głosów)

Komentarze

Też mam nadzieję, że się mylisz. W końcu żolnierz strzela a Pan Bóg kule nosi.

Vote up!
8
Vote down!
0

Erdol

#1493413

Gdyby nie Bóg...

 

Gdyby mógł, gdyby nie Bóg...

Lucefer byłby nas już zmógł.

 

PS Dosłownie pozabijałby nas wszystkich.

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1493424

W ofierze

 

Lucyferowi siebie składają w ofierze,

sieroty po Stalinie Hitlerze i Banderze.

 

PS I to nawet na stronie Niepoprawnych!

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1493425