Umarł czy nie umarł...oto jest pytanie ?
Ponieważ mój macierzysty blog na naszeblogi.pl został zbanowany przez wszechmocnego targalskiego naszego powszedniego... bom ośmielił się oponować prawdom objawionym przez blogera pana cysewskiego...muszę więc tutaj w goscinie u MatkiKurki no i nan niniejszym blogu, ustosunkować sie do śmierci prawie nieśmiertelnego dra Jana Kulczyka...najbogatszego człowieka w Polsce.
Pierwsze pytanie... wrcajac do historii, kiedy umarł geniusz obłudy i amoralności Talleyrand, kanclerz Metternich skwitował to krótkim "ciekawe dlaczego on to zrobił ? " znaczy się umarł...
Moim pierwszym pytaniem, potraktuję śmierć tego człowieka (tj. Jana Kulczyka)
ciekawe, dlaczego on to zrobił ?
W każdym razie, na całą sitwę czeciej erpeee...padł blady strach... człowiek na topie, który ministrów w/w czeciej erpe miał na posyłki, był umarł... co to się dzieje na tym świecie...
pewnie każdy z umoczeńców, robi pośpieszny rachunek sumienia wobec słóżb...zwłaszcza tych których niema... wykonuje nerwowe telefony aby dowiedzieć się czy nic mu nie grozi podczas rutynowego przeglądu zębów albo masażu w jakmiś rządowym przybytku...
Taki wielki i umarł... pytania, teorie spiskowe... oj zacznie się... kwachy, millery, lisy zaczną się nerwowo rozglądać... może nawet kopacz założy pancerne majtki... zaś rządowe samochody zaczną przewozić meble medyczne i zestawy reanimacyjne... tak na wszelki wypadek.
Pytanie następne brzmi: czy umarł czy zmienił tożsamość ? W końcu przyroda czeciej erpeee notuje przypadki śmierci i reaktywacji osób związanych ze słóżbami i wielkimi pieniędzmi...
Istnieje całkiem poważna możliwość, że jan kulczyk stwierdził iz sytuacja jest beznadziejna (dla niego i sitwy w której się obracał) ,wiec postanowił w spokoju wyjechać gdzieś daleko aby pozywać w pokoju dobre które posiadł, pokazując przy okazji gdzie ma towarzystwo z usług którego korzystał... stawiam dolary przeciw orzechom, że tak jest...kiedyś wróci...
Trzecia sprawa, może umarł na serio... ale środowisko w którym się obracał jest tak zaplątane... że nawet śmierć jest nim niemożliwa... w sensie zwykłego człowieka...
No cóż, życie pokaże... co więcej, nie zdziwi mnie teraz wysyp różnych informacji a propos zmarłego Jana K.... może komorowski nada mu jeszcze jakiś order...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4236 odsłon
Komentarze
@ gorylisko
29 Lipca, 2015 - 22:55
No popatrz ! Nie wiedziałem, że piszę konspekt do notki. ( gadaczka - dziś rano) ;-)))
Nie tylko Ty
30 Lipca, 2015 - 11:00
gorylisko masz takie przemyślenia. Zaraz idę włączyć jakąś gadaczkę by posłuchać co "gadają". Swoją drogą niewiedziałem ,że on taki zasłużony. Arsen Lupen mógłby się od niego uczyć.
lupo
@ gorylisko
30 Lipca, 2015 - 14:34
Mam nadzieję, że pozostaniesz tu na stałe. ( napisałem w tej sprawie do doktorka 1 ;-)))
qrka wodna...pan mu urlop popsowałeś
30 Lipca, 2015 - 16:33
chłopina chyba się zaleje na Helu i będzie rozrabiał jak pijany zając...jeszcze medal od komoruskiego dostanie...
o ile chodzi o drrrr Pasierbiewicza