Kiedy umiera w nas dziecięca naiwność ?

Obrazek użytkownika tequila
Blog

Jesienna pogoda, bliskość Zaduszek i wydarzenie, o którym zaraz będzie mowa, skłoniły mnie do tytułowego pytania. Kiedy tracimy dziecięcą ufność, dobroć, naiwność ? Czy wstydzimy się tych jakże szlachetnych uczuć ? Czy tracimy je bezpowrotnie z pierwszym klapsem od mamy, od kradzieży zabawki przez kolegę, donos do pani ze to my coś a nie on (choćby to była prawda). A może w późniejszym wieku - pierwsza zdrada partnera, pierwszy kompromis, czy też .... Nie, to już jazda z górki - konformizm, wyrachowanie itd. Stajemy się twardzielami. W końcu chłopaki nie płaczą :D
A jednak łezka mi się zakręciła. Otóż poruszyła mnie historia dziewczynki z Gdańska, której uciekła świnka morska imieniem Niunia.
Biedne dziecko nie tylko własnoręcznie wykonało i rozkleiło plakaty, ale też wyznaczyło nagrodę w wysokości 10 złotych. Pieniążki dziewczynka miała za wyniki w nauce. Dziecko dość rozsądne na swój wiek i zaradne. Historia smutna i kibicuję jak cała Polska, aby świnka się znalazła. (póki co sklep zoologiczny podarował jej 2 świnki "zastępcze") Więc skąd ta łza? Żal za utraconym dzieciństwem? A może to gender i odezwał się pierwiastek kobiecy i poleciała łza jak przy oglądaniu przez panie romansidła ? A może to zaczątki demencji starczej ?
Wydaje się, że resztki uczuć pozostają w nas mimo upływu lat i idących z upływem czasu wydarzeń. Może dlatego w najmniej oczekiwanym momencie potrafimy wybaczyć i podać komuś pomocną dłoń ?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (22 głosy)

Komentarze

dziwne Tequilo,

i mnie się zakręciło. Jak czytam Twój wpis.

A ja już stary dziad.

 

Dziecinnieje się podobno na stare lata.

Chyba już to mam.

 

To zaleta czy wada ?

 

 

Vote up!
9
Vote down!
0
#1447172

... jak mówi ten mały bajtel na obrazku :-)

 

Pozdrawiam,

    

 

P.S.

Tequila, za trafną analizę spostrzeżeń oczywiście 5 = 24 pkt.

Vote up!
10
Vote down!
-3

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1447202

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika bursztyn został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Trzeba mieć na względzie to, że pośród forumowiczów są ludzie w różnym wieku.

Kpienie ze starości i nieporadności  innych  jest wielką niegodziwością.

Pomimo niesmaku, jaki mam oglądając ten ilustrowany wpis - jestem konsekwentna i nie spałuję go, ale możliwe, że zrobią to inni okazując w ten sposób swoje niezadowolenie, a może nawet zgorszenie.

Vote up!
3
Vote down!
-7

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1447205

1) Jestem na emeryturze i sam podobnie żartuje , nie widzę tu niczego niesmacznego .

2) Co do tego , że "nic bardziej groźnego , niż głupi przyjaciel" można nie tyle się zgodzić , co o tym podyskutować . Szczytów głupoty jest wiele , jedne większe , inne mniejsze , natomiast twierdzenie , że lepszy jest mądrzejszy wróg niż głupi przyjaciel jest kompletną bzdurą . Wolałbym mieć do czynienia z głupim przyjacielem niż z mądrym wrogiem , ten drugi mógłby być dla mnie dużo niebezpieczniejszy . Ten Jean de Lafontaine sam nie był chyba bezpieczny dla swojego otoczenia , skoro takie głupoty wypisywał .

Vote up!
7
Vote down!
-3

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1447242

https://www.google.com/search?q=jean+de+lafontaine&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:en-US:official&client=firefox-a&channel=sb

Vote up!
2
Vote down!
-3

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1447243

Satyrze,

to jeszcze trochę czasu zostało.

 

muszę się cholernie spieszyć.

tyle rzeczy chciałbym opisać

tyle rzeczy zaczętych ukończyć,

A nowych ciągle przybywa tematów !

i głupców wciąż tylu przybywa !

i do POlactwa wciąż strzelać mi

z "armatów".....

Aż po horyzont rozległa ta niwa....

 

Czy starczy dziadkowi na to wszystko

czasu ???
 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1447250

... z żalem za utraconym dzieciństwem, z najcieplejszymi uczuciami ku dzieciom zgadzam się w pełni.

Problem jest ze szczegółami.

Pytasz: "Kiedy tracimy dziecięcą ufność, dobroć, naiwność ?"

Na pierwsze pytanie o ufność, to bym odpowiedział, że kiedy zrozumiemy, że ufności się nie pokłada w człowieku, tylko w Bogu. W człowieku dopiero pod pewnymi warunkami. Dzieci łatwo rozpoznają ludzi dobrych, bo i Bóg jest dobry.

Na drugie, to że chociaż dobroć zaczyna się w dzieciństwie, to nie należy jej tracić nigdy. Nawet zło należy dobrem zwyciężać.

Zaś pytanie trzecie w ogóle nie powinno paść. Bo naiwność nie ma nic wspólnego z dzieciństwm. Pojawia się, kiedy z niego wyrastamy, kiedy zaczynamy sami podejmować decyzje, kiedy kombinujemy już po swojemu. Nadto naiwność to poważna wada, więc nawet gdyby się u kogoś pojawiła już w dzieciństwie i ją utracił, to tylko powinniśmy się cieszyć, że się z niej wyleczył. Niestety ogromna ilość ludzi pozostaje naiwnymi zwłaszcza w formie podatności na manipulacje do najpóźniejszej starości.

Pozdrawiam

miarka.

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1447330

W sieci natrafiłem na fajny przykład analizy czym rzeczona naiwność jest, Krótki i ciekawy, więc cytuję:

 Naiwny jak dziecko?

Niemal każdy, kto miał do czynienia z małymi dziećmi lub sam jeszcze pamięta własne dzieciństwo może stwierdzić, że dzieci są skłonne uwierzyć praktycznie we wszystko – krasnoludki, potwory czy św. Mikołaja. Nowe badania opublikowane na łamach Psychological Science wskazują jednak, że dzieci nie są zawsze takie ufne – szczególnie wierzą temu co się do nich mówi!
Zespół badawczy pod kierownictwem Vikrama J. Jaswala z Uniwersytetu w Wirginii podjął się sprawdzenia czy trzyletnie dzieci wierzą bardziej w informację słowną czy też tę przekazaną niewerbalnie. W jednym z eksperymentów dorosły pokazywał dzieciom dwa różnokolorowe kubeczki a następnie ukrywał pod jednym z nich cukierek. Część dzieci została poinformowana „ustnie” (błędnie!) gdzie cukierek został schowany. Druga część grupy również została wprowadzona w błąd ale inaczej – przy kubeczku umieszczono strzałkę. Zadaniem dzieci było znalezienie cukierka. Ćwiczenie powtórzono 8 razy zmieniając kolory kubeczków.

Dzieci, które zostały wprowadzone w błąd niewerbalnie (strzałka) szybko dochodziły do wniosku, że osobie dorosłej nie należy wierzyć i znajdowały cukierek. Jednak dzieci, którym mówiono o miejscu ukrycia cukierka pomimo nieznajdowania go nadal kierowały się słowami badacza, nadal im wierzyły. Z 16 dzieci aż 9 ani razu w trakcie badania nie znalazło cukierka. Choć dorosły okłamał je 7 razy to w ósmej próbie i tak szukały cukierka pod wskazanym przez badacza kubkiem.

Wydaje się więc, że małe dzieci mają wykształcona specyficzną tendencję do wiary w słowa wypowiadane przez dorosłych. Jaswal twierdzi, że jest to szczególny mechanizm powstrzymujący dzieci przed koniecznością każdorazowej oceny prawdziwości komunikatu. Jest to o tyle istotne, że opiekunowie dzieci zwykle mówią rzeczy, które są ich zdaniem prawdziwe i słuszne.
Tak więc, Rodzice, uważajcie co mówicie swoim dzieciom!

http://www.psychologia.edu.pl/obserwatorium-psychologiczne/1102-naiwny-jak-dziecko.html

I dwa cytatyy muzyczne

Kabaret Elita: Oj, naiwny

Oj, naiwny, naiwny, naiwny,
Jak dziecko we mgle,
Jak goliat na pchle,
Mól w otchłani wód,
Który liczy wciąż na cud.
Oj, naiwny, naiwny, naiwny,
Dziecko w kwiecie sił.
Choć w intencjach
To w zasadzie pozytywny.

 

Bajm: Dziecko we mgle

Naiwna jak dziecko we mgle
Że tylu przyjaciół mam
Buduję i burzę
I próbuję znów
Żyć tak
Jakbym miała być świętą .

Vote up!
3
Vote down!
0
#1447662

... emocjonalny, to łatwo byśmy zaiskrzyli, bo ja podszedłem do tematu racjonalnie, a to się daje pogodzić. Problem jest, kiedy emocjonalizm wyradza się w nademocjonalizm.

Nademocjonalizm powiela np stereotypy, iluzje, propagandę, modę  i manipulacje – wyłącza myślenie, skupia na przeżywaniu “tu i teraz” wypranego z dalekowzroczności, oraz wpędza w samomanipulacje – w wybory szkodliwe dla siebie.

Co do Twojego wyjaśnienia, to mam taką uwagę, że choć łatwowierność wchodzi w skład dziesiątek cech, które składają się na naiwność, więc nie można ich zrównywać, dlatego i ten przykład tu nic nie wnosi, bo tu wyraźnie chodzi o wiarę, o łatwość uwierzenia słowu bardziej jak jakimś znakom, czyli po prostu nie kombinowanie po swojemu.

Tu bardziej pasuje:

“Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”

Podobnie wierszyki – to kłamliwe stereotypy gołosłownie twierdzące, że dziecko jest naiwne  (choć u Ciebie w sensie pozytywnym, a tu negatywnym).

Naiwność zaś zawsze jest związana z przyjmowaniem czyjejś kłamliwej sugestii i podejmowaniem na tej podstawie swojej błędnej decyzji – z dawaniem się oszukać.

Nadto bycie naiwnym to wybór z pominięciem argumentu prawdy, z unikaniem spojrzenia prawdzie w oczy, z unikaniem i widzenia jej i słyszenia o niej. A dziecko słucha.

To przekreśla możliwość nazwania dziecka łatwowiernego naiwnym, bo dziecko nie kłamie, a szuka prawdy (i dobra z nią związanego).

Dziecko też nie jest naiwne, bo ma krytycyzm i nieufność – nie dla wszystkich jednakowe – nawet z płaczem dzieci uciekają na widok obcego, a co moa, gdyby miały go słuchać. A naiwność, to zwłaszcza ufność bezgraniczna – cecha dorosłych, którym temat oszustwa na które dają się nabierać zgrywa się z ich chciejstwem.

Zaś chciejstwo, to już cecha nademocjonalizmu...

W tym wszystkim jest jeszcze obserwacja, że dorośli, których dopada poczucie naiwności próbują to jakoś “racjonalizować”, (tłumaczyć na swoją rację) i nazywać albo czymś naturalnym, co się ma od dziecka, albo wręcz czymś pozytywnym.

A przez to nie widzą problemu w sobie do rozwiązania i zamienia im się to w poważną wadę.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1447754