TRIANGOLO NIEZNANA ESBECKA PROWOKACJA

Obrazek użytkownika Aleszumm
Kraj

 TRIANGOLO – NIEZNANA ESBECKA PROWOKACJA

 

 

Są tacy, których świętość Karola Wojtyły pali jak rozpalona pieczęć przyłożona do odwłoku. Ludzie wywodzący się z IV departamentu SB nigdy nie zrezygnowali ze spotwarzenia Wojtyły.

 

Nadchodzą dni gdy – mimowolnie nawet – myśli nasze ulecą ku temu co niezmienne i wielkie. Kanonizacja Karola Wojtyły, wielkiego papieża Jana Pawła II, nawet ateuszy skłoni do głębszej refleksji.

 

Nie wszystkich jednak, są tacy, których świętość Karola Wojtyły pali jak rozpalona pieczęć przyłożona do odwłoku. Ludzie wprost wywodzący się z czwartego departamentu dawnej SB nigdy nie zrezygnowali ze spotwarzenia Karola Wojtyły.

 

Niedawno na lubelskich ulicach pojawiły się billboardy przedstawiające Karola Wojtyłę w towarzystwie kobiety i małego chłopca. Podpis sugerował niedwuznacznie, że JP II, jeszcze jako kardynał Karol Wojtyła, miał jakieś intymne kontakty z przedstawioną na zdjęciu niewiastą.

 

Billboardy miały pewnie być początkiem kampanii wyborczej degeneratów z partii Palikota.

 

Zastanowiłem się nad tym…

 

Szybko odnalazłem prawdziwe zdjęcie, z którego wykadrowano przedstawiony na plakacie fragment. Prawdziwa fotografia przedstawia grupę osób na wiosennej wycieczce, w tej grupie znajduje się też Karol Wojtyła.

 

Oryginalne zdjęcie niczego nie sugeruje, jest po prostu zwykłą pamiątką z wypadu za miasto, to bezczelnie wykadrowane sugeruje wyraźnie, że Karol Wojtyła mógł mieć intymną relację z kobietą na zdjęciu – maszynistką z „Tygodnika Powszechnego” Ireną Kinaszewską.

 

Skoro Kinaszewska, no to już jesteśmy w domu.

 

"Triangolo", czyli prawdziwa historia prowokacji SB. Kim była Irena Kinaszewska?

Jedna z najbardziej tajemniczych operacji, jakie przeprowadziły peerelowskie służby specjalne. ]]>www.niewiarygodne.pl]]>

 

 

Operacja o kryptonimie "Triangolo" (z włoskiego - trójkąt) to jedna z najbardziej tajemniczych spraw, jakimi zajmowały się peerelowskie służby specjalne. Choć jej kulisy były wielokrotnie opisywane w prasie i doczekały się nawet kilku opracowań książkowych, to temat związków Ireny Kinaszewskiej, ks. Andrzeja Bardeckiego i Jana Pawła II powraca w mediach niezwykle często.

 

Nic dziwnego - próby zdyskredytowania największego religijnego autorytetu Polaków są wciąż podejmowane przez różne środowiska.

 

Zwłaszcza dzisiaj, w przededniu uznania polskiego papieża za świętego, nieustannie próbuje się zniesławić osobę Jana Pawła II w oczach jego rodaków.

 

Nihil novi sub sole, chciałoby się napisać - starania te podejmowane były od czasu, w którym wrogowie Kościoła w Polsce zdali sobie sprawę z wyjątkowości postaci Karola Wojtyły.

 

Służba Bezpieczeństwa jeszcze długo przed tym, zanim Jan Paweł II został biskupem Rzymu, próbowała niemal wszystkiego, żeby uniemożliwić sprawowanie mu jego kapłańskiej posługi.

 

Oto szczegóły operacji o kryptonimie "Triangolo" - jednego z najbardziej szatańskich planów wymierzonych w polski Kościół:

 

Kulisy najważniejszej części tej operacji zdemaskowali dziennikarze Piotr Litka i Grzegorz Głuszak, którzy ujawnili szczegóły sprawy wymierzonej w Jana Pawła II.

 

Z zebranych przez nich materiałów wynika, że mózgiem operacji był kapitan Grzegorz Piotrowski, późniejszy porywacz i zabójca ks. Jerzego Popiełuszki.

 

Według jego zeznań, w jednym z krakowskich hoteli planowano nakręcenie dwuznacznego w wymowie filmu z udziałem Ireny Kinaszewskiej, współpracownicy "Tygodnika Powszechnego", wspominającej swoją znajomość z kardynałem Wojtyłą.

 

Drugim wątkiem prowokacji miało być podrzucenie do mieszkania ks. Andrzeja Bardeckiego, przyjaciela Karola Wojtyły, sfałszowanego pamiętnika, którego autorką miała być Kinaszewska.

 

Prowokacja miała być swego rodzaju szantażem wobec Ojca Świętego.

 

Stara esbecka prowokacja o kryptonimie „Triangolo”(opisana przez wielu dziennikarzy i badaczy) – zespół Grzegorza Piotrowskiego (tego samego, który zabił księdza Popiełuszkę) usiłował przeprowadzić prowokację, która miała wbić ludziom do głowy wątpliwości co do moralności Karola Wojtyły.

 

Esbecy nafaszerowali Irenę Kinaszewską narkotykami tylko po to, aby na ukrytej kamerze nagrać kilka jej wypowiedzi, które mogłyby sugerować jej intymne relacje z późniejszym papieżem.

 

Nic z tego nie wyszło. Nie udało się skłonić kobiety do mówienia nieprawdy, sprokurowali zatem fałszywy pamiętnik Kinaszewskiej i podrzucili go przyjacielowi Wojtyły, księdzu Andrzejowi Bardeckiemu. Znów niewiele im z tego przyszło, Bardecki bowiem esbeckie papiery po prostu spalił.

 

Nic się nie udało, cóż to jednak szkodzi. Skoro prawda jest nieciekawa, to sprokurujmy skandal, zaprzeczmy świętości wielkiego Polaka, unurzajmy wartości w gnoju.

 

W zeszłym roku (2013) pod Kurią w Krakowie przy ulicy Franciszkańskiej, pojawiła się dziwaczna para.

 

Kobieta założyła na siebie dwie tablice, na których opisana była „ukryta rodzina Karola Wojtyły”, kiedy się do nich zbliżyłem ( (awarchalow@aol.com Andrzej Warchałowski – niezależny dziennikarz), nagrałem ich wypowiedzi i zapowiedziałem, że podejmę w tej sprawie kroki prawne, zniknęli natychmiast.

 

 

Wydawało mi się, że widziałem już tych ludzi wśród garstki manifestującej pod kurią przeciwko pochówkowi prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu.

 

Kilka dni temu dorwałem człowieka, którego śmiało można nazwać pomysłodawcą i nadzorcą „Operacji Triangolo” – przyznał, że – w stosunku do Karola Wojtyły – działania esbeków spełzły na niczym, nie przyniosły żadnych spodziewanych rezultatów i to pomimo faktu, ze zarówno pomieszczenia Kurii jak i mieszkanie Kinaszewskiej zostały naszpikowane mikrofonami podsłuchowymi.

 

Powtarzam zatem – Nic z tego nie wyszło!

 

Oczywiście „Triangolo” była większą operacją i wiele z jej założeń znajdowało się pod bezpośrednia kontrolą sowieckiego KGB, ale haka na Wojtyłę esbekom nie udało się wyprodukować.

 

Palikotowcom jednak w niczym to nie przeszkadza, bezczelnie manipulują starymi zdjęciami, bezczelnie powtarzają kłamstwa zaprojektowane przez morderców księdza Jerzego Popiełuszki.

 

Czy może to jednak dziwić, skoro jednym z najaktywniejszych palikotowców jest Roman Kotliński, były ksiądz, a obecnie krańcowo zapieniony antyklerykał.

 

Po co wracają te stare esbeckie prowokacje? Po co, w blasku sterowanych przez „mediapigs” (określenie amerykańskie precyzyjnie oddające istotę działalności ludzi bezwstydnych, którzy dla mediów gotowi są zrobić wszystko) reflektorów i kamer, znów usiłuje się zohydzić pamięć o życiu i dokonaniach Karola Wojtyły?

 

To po prostu kolejna odsłona starannie zaplanowanego procesu uświnienia wszystkiego w Polsce, zrelatywizowania spraw, które nigdy dotąd nie podlegały dyskusji.

 

Świnie źle czują się w otoczeniu, w którym wszystko jest na swoim miejscu i jest czysto, świnie chcą ubabrać wszystko i każdego.

 

Skąd jednak taka wzmożona aktywność świń teraz?

 

Ano sytuacja międzynarodowa znacznie się zagmatwała, ościenne imperium musi wyłożyć sporo rubelków na to, aby rozbełtać wszystko w Polsce, aby ludzi pozbawić najprostszych mechanizmów samozachowawczych.

 

Świniom wszystko jedno za czyje pieniądze żrą z koryta. Czasem świnie mają nawet gustowne krawaty i profesorskie tytuły. Nic jednak nie uperfumuje ryji z których miast słów prawdy, wylewa się jedynie błoto.

 

Zabawnie będzie, gdy widząc przemawiających Palikota lub Millera, wyobrazimy sobie – na ich miejscu – orwellowskie, uprzywilejowane zwierzęta.

 

Od nich nigdy nie przyszło i nie przyjdzie do nas nic dobrego.

 

Warto sobie o tym pamiętać.

 

 

Ostatnio ukazały się w prasie ukraińskiej („Wysokij Zamok”) teksty, iż matka Jana Pawła II była Ukrainką.

 

]]>http://www.fakt.pl/Szokujaca-wypowiedz-w-TVN24-quot-Matka-Jana-Pawla-II-nie-byla-Polka-quot-,artykuly,85330,1.html]]>

 

 

Cytuję: „…Powiedzmy to sobie uczciwie: Jan Paweł II jest tak samo polski jak i ukraiński. Jego matka była Ukrainką, także to nie jest papież polski” - powiedziała prof. Monika Płatek w programie "Babilon" na antenie TVN24. Jaki los zgotuje jej zapatrzone w papieża społeczeństwo?

Płatek kilkukrotnie powtórzyła, iż matka Jana Pawła II nie była Polką, lecz Ukrainką. Szkopuł w tym, że Emilia Kaczorowska urodziła się w Białej - małopolskiej części Bielska-Białej.

Twierdzenie pani profesor o jej ukraińskich korzeniach, mogło być spowodowane faktem, iż rodzina matki przyszłego papieża wywodziła się ze wsi Michalów znajdującej się koło Szczebrzeszyna. A stamtąd bliżej do miejscowości Biała na Ukrainie (rejon żółkiewski, obwód lwowski).

Mimo iż prof. Płatek, wygłosiła jeszcze kilka kontrowersyjnych teorii, to jednak depolonizacja Jana Pawła II może jej się jeszcze nie raz odbić czkawką.

Kult papieża jest bowiem w Polsce wybitnie rozwinięty: pomniki w wielu miastach, kult otaczający osobę, tworzenie "pokolenia JPII" (zamiast np. pokolenia nauki JPII - tym pierwszym są bowiem rówieśnicy papieża)...

Kariera pani profesor, może ulec zahamowaniu, o ile nie całkowitemu załamaniu. Nie wiadomo też, czy wypowiedzią nie naraziła się ona na niebezpieczeństwo ze strony  wyznawców, którzy nie zezwalają na choćby najmniejszą negację świętości i polskości Jana Pawła II.

I chyba tylko dlatego cała sprawa przeszła bokiem, nie nagłaśniana specjalnie przez media. Ktoś mógł po prostu bać się o życie i zdrowie prof. Płatek. Z pewnością niesłusznie, dlatego my nie wahamy się przytoczyć zdania znawczyni prawa i tematyki genderowej. W końcu prawda się obroni. Jak Giordano Bruno...

]]>http://politykier.pl/kat,122476,wid,12766768,wiadomosc.html?ticaid=51283a]]>

 

]]>www.politykier.pl]]>

Natomiast środowiska żydowskie niechętne Polsce, Polakom i polskości twierdzą, iż Jan Paweł II był Żydem. ]]>http://www.bibula.com/?p=425]]>

 

„…Yaakov Wise, żydowski historyk mieszkający w Manchester twierdzi, że papież Jan Paweł II miał pochodzenie żydowskie. Yaakov Wise, badacz żydowskiej historii i filozofii zainteresował się pochodzeniem Karola Wojtyły po przyglądnięciu się fotografiom matki Karola Wojtyly, Emilii Kaczorowskiej. Wise pokazał zdjęcia matki Karola Wojtyly kilku osobom, nie informując czyje jest to zdjęcie. “Wszyscy [moi rozmówcy] powiedzieli, że (osoba na zdjęciu) wygląda na Żydówkę. Wobec tego rozpocząłem badania jej pochodzenia.” – powiedział Yaakov Wise…”.

 

 

Dokumenty, źródła, cytaty:

 

]]>http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,title,Triangolo-czyli-prawdziwa-historia-prowokacji-SB-Kim-byla-Irena-Kinaszewska,wid,16054424,wiadomosc.html?smgajticaid=61283b]]>

 

 

awarchalow@aol.com e- mail do mnie zatytułowany „Świńskie ryje” Andrzej Warchałowski – niezależny dziennikarz,

 

 

]]>http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,title,Triangolo-czyli-prawdziwa-historia-prowokacji-SB-Kim-byla-Irena-Kinaszewska,wid,16054424,wiadomosc.html?smgajticaid=612839]]>

 

]]>www.niewiarygodne.pl]]>

 

]]>http://www.bibula.com/?p=425]]>

 

]]>http://politykier.pl/kat,122476,wid,12766768,wiadomosc.html?ticaid=51283a]]>

 

]]>www.politykier.pl]]>

]]>http://www.fakt.pl/Szokujaca-wypowiedz-w-TVN24-quot-Matka-Jana-Pawla-II-nie-byla-Polka-quot-,artykuly,85330,1.html]]>

 

 

 

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Pietruszka, Płatek i tym podobne, nigdy, przenigdy nie powinny być obecne w przestrzeni publicznej jako znaczące postaci. Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1422376

i im pokrewni będą nadal z wielką ochotą zohydzać nam, Polakom, postać naszego świętego Jana Pawła II. Mieści się to bowiem w programie niszczenia KK, opracowanym przez NWO  mającym w swoich rękach narzędzia w postaci tego typu organizacji czy partii. I takich sfałszowanych zdjęć, jak w Lublinie, będzie pojawiać sie coraz więcej. Gdyby tego typu kłamstwami zajmowała się prokuratura i karała kłamców, pewnie zapanowałby lepszy porządek. Ale ten organ, nawet na złożony wniosek o ściganie, umorzy sprawę ze względu na małą szkodliwość czynu. Taki werdykt mielibyśmy jak w przysłowiowym banku. Pozostało nam bronić się samym i używać własnego rozumu w ocenie zjawisk.

A prowokacje "pamiętnikarskie" i opowieści "naocznych..." to stara ubecka metoda dyskredytowania kapłanów. Zastosowali ją przecież również w stosunku do bp Kaczmarka gdzie pamiętnikarstwem zajmował się też jakiś ksiądz-patriota a samego bp Kaczmarka również faszerowali narkotykami aby w końcu przyznał się do "współpracy", której nie było. Chcieli przez to odciągnąć społęczeństwo od Kościoła ale to sie nie udało. I nie uda się to teraz.

Pozdrawiam

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Szpilka

#1422408

Palikociarnia jest z pewnością mocno wspierana przez byłych SB-ków i WSI, czyli de facto przez Moskwę, która chce destabilizować kraj. Plują, bo tylko to potrafią.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1422409