Masowanie cnotki
Pod tym smakowitym i (mam nadzieję) przyciągającym publiczność niczym pszczoły do miodu... (O muchach żadnych przecież słowa nie wspomniałem, prawda?!) tytułem umieszczę link - ten oto:
http://wydawnictwopodziemne.com/2011/01/14/rolex-fym-i-podziemny-polrealizm/
Co jest pod tym linkiem? Jeśli ktoś tak nieufny, że bez explicite rekomendacji nie klinie, żeby sobie sprawdzić, to powiem, że dyskusja. Dyskusja bardzo moim zdaniem interesując, na naprawdę interesujące tematy, a w dodatku opinie dyskutantów są, w spawach naistotniejszych, nie do pogodzenia. A więc dyskusja całą gębą, a nie jakieś telewizyjne "Śniadanie Mistrzów", czy "Kolacja Platfusów z Komuchami"!
Łał! (Prawda?)
Nie wypada mi tu chyba umieszczać wszystkiego skopiowanego, nie wypadałoby także dyskutować z kimś za jego plecami, albo go tutaj, bez pytania o zgodę, wklejać, więc po prostu link. Mam nadzieję, że ten blog - na naprawdę wysokim intelektualnym poziomie (choć, jako się rzekło, w wielu istotnych sprawach ja się z zasadniczym tenorem tamtych wypowiedzi nie mogę zgodzić), będzie istniał do końca czasu, a więc link wystarczy. (Gdyby jednak mój miał istnieć dłużej, to mam tę dyskusję skopiowaną i gotową do opublikowania na moim.)
Moje własne opinie - z którymi się z kolei zgadzam CAŁKOWICIE! - są tam (oczywiście) podpisane 'triarius' (gdyby ktoś sam na to nie wpadł, albo chciał sobie po prostu control-F i szukać).
Szczerze polecam, bo to sprawy nie tylko naprawdę istotne i aż o samo jądro etyki zahaczające, ale nawet dość aktualnie. (Zresztą w pewnym sensie one są aktualne cyklicznie. ;-)
A tytuł naprawdę słodki, zgoda? W dodatku, jak tuszę, całkiem to tematyki adekwatny. Co się wyjaśnia pod koniec.
triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5499 odsłon
Komentarze
Re: Masowanie cnotki
7 Lutego, 2011 - 09:11
z erotycznych kąsków -"Widzi Pan – jak Pan zakochany w Mackiewiczu, tak ja Szpęglerysta (od Oswalda)."
......
strugając drewniane pałasze
................
"Co do K*wina, to miło, że się znowu zgadzamy. Ale ja sądzę jednak, że to nie taki sobie idiota, tylko po prostu agent wpływu, zapewne wprost ruski. A że to, co naszej dziatwie wkłada do główek, to idiotyzmy, to fakt, nie mógłbym się bardziej zgodzić."
Podoba się.
Panów "rozmowa" płynie jak Wisła.
Re: Masowanie cnotki
7 Lutego, 2011 - 09:30
Fantastyczna wymiana myśli, jednakże to wygląda jak rozmowa ze ślepym (od urodzenia) o kolorach.
Jak są tacy super hiper patriotyczni to dlaczego do kurwy nędzy nie pójdą do ruskich "handlarzy", nie kupią kałacha i nie zaczną strzelać. Od ręki, tu i teraz.
Bo jak ktoś się nie godzi na to żeby uczestniczyć w wyborach bo to mu uwłacza to właśnie pozostaje taka alternatywa - wziąć karabin i zacząć strzelać.
To jest takie pieprzenie kota w bambus. Strasznie mnie wnerwiają ludzie, którzy głoszą, że nie należy brać udziału w "demotfukratycznych" wyborach bo ... (i tu następuje argumentacja z reguły właśnie skażona erystyką i sofizmatami w wymiarze wręcz astronomicznym).
A ilość ludzi, którzy się na to nabierają rośnie, ergo jest to działalność wbrew pozorom pro-, a nie anty- systemowa.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Re: Re: Masowanie cnotki
7 Lutego, 2011 - 09:56
Kulam się ze śmiechu.
Andrzeju- wrzuć na luz .:)
Drewiane pałasze jeszcze nie gotowe.
Re: Re: Re: Masowanie cnotki
7 Lutego, 2011 - 11:08
A tak konkretnie to co jest takie śmieszne?
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
i Re:Re: Re: Re: Masowanie cnotki
7 Lutego, 2011 - 11:34
Powiem tak.
Musicie się Koledzy dobrze znać -
Dla mnie Twoja wypowiedż jest trafna i bardzo sugestywna.
Gdzież mnie do "strugając drewniane pałasze"- równać się do Twojego:"pieprzenie kota w bambus."
Re: i Re:Re: Re: Re: Masowanie cnotki
7 Lutego, 2011 - 15:34
Jesteś w błędzie, w życiu się na oczy z Tygrysem nie widzieliśmy. Owszem trochę się znamy z netu i to wszystko.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Re: Masowanie cnotki
7 Lutego, 2011 - 11:38
Zadałem sobie tę odrobinę trudu i przeczytałem całość.
Nihil novi rzekłbym - i to nie w kwestii wymiany takich czy innych poglądów, zresztą dyskusja skądinąd ciekawa.
Nihil novi jeśli chodzi o klasyczny już poniekąd konflikt pomiędzy doktryną działania i niedziałania... tym razem na płaszczyźnie politycznej.
Ja zazwyczaj lubię sobie popsychologizować i ponudzić na tę modłę- to i zacząłem się poważnie zastanawiać: na ile ta doktryna podziemna (w tym konkretnym przypadku doktryna nic nie robienia) jest efektem suwerennej decyzji osoby X, a na ile intelektualnym usprawiedliwieniem niemocy ogólnej - do zrobienia czegokolwiek.
Różnica może i subtelna, ale zasadnicza... :)
Bo dopóki do moich, symbolicznych, drzwi nie zapuka konspirator przynoszący w aktówce konkretny plan obalania "PRL" - czuję się jakby mój interlokutor zachwalał zalety ostatniego Ferrari - nie mając prawa jazdy.
A ja, z uporem, że z z tego mojego 10-letniego fordzika coś jeszcze można wykrzesać...
Albo on fantasta, albo ja minimalista - w skrajnym przypadku gorzej: kolaborant, bo od kogo ja tego forda kupiłem, jak nie od kapitalistów wrażych...?
Analogia nietrafiona, ferrari też jakby takie nie nasze... :D
Co nie zmienia moich ogólnych wrażeń, a za linka do dyskusji był i podziękował...
pozdrawiam