Drugie zabicie Jezusa Chrystusa

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Obchodzimy Boże Narodzenie, cieszymy się prezentami, jadłem i piciem. Ale los chrześcijan, często mordowanych z zimną krwią, nas nie obchodzi. Tymczasem nigdy dotąd nie mordowano tylu chrześcijan na świecie, co dziś: zanim Pan(i) przeczyta ten tekst do końca, będzie już o jednego mniej.

 

Od czasu, kiedy Kościół przestał być powszechnym, a stał się mniej lub bardziej narodowym, chrześcijanie widzą zazwyczaj tylko koniec własnego nosa. Bardziej przejmują się losem ginących gatunków zwierząt, niż współbraci w Chrystusie. Od kiedy Kościół stał się nowoczesny a

 

łacina

 

poszła do lamusa, ustępując miejsca językom „narodowym”, Kościół przestał być tak naprawdę wspólntą. Prawosławnym nikt nie zarzuca, że w liturgii posługują się starocerkiewnosłowiańskim; mahmetanom – arabskim, żydom* – hebrajskim. Ale już w kościele katolickim łacina to

 

obciach

 

i dowód wprost na uwstecznienie. Do „reformy” Kościoła katolik z Warszawy w Nowym Jorku, Rzymie czy Londynie słuchał tej samej mszy, jej uczestnicy byli jego braćmi w Chrystusie. Dzisiaj to już inny świat. Wyrazem rosnącej nietolerancji wobec chrześcijan są pogromy,

 

Bagdad

 

jest ostatnio miejscem, w których chrześcijanie – najstarsi mieszkańcy Mezopotamii (dziś Irak) traktowani są przez mahometan z nienawiścią. Tak, jak 31 października w Bagdadzie, gdzie muzułmanie zamordowali 52 wiernych podczas Mszy Sw. To jednen z niezliczonych pogromów, a

 

świat

 

milczy, milczą politycy, a zwłaszcza Kościół. Wiem, że Kościół, licząc się z wygraną islamu w niedługim czasie, unika ostrych słów przeciwko rycerzom proroka. Dziś, w Boże Narodzenie, pytam, dlaczego prawa człowieka nie przesługują chrześcijanom w tak zwanym świecie islamu?

 

http://www.youtube.com/watch?v=PIKcTXhYQ9U&feature=fvw

 

 

Post scriptum: Nowe Oświecenie przygotowuje teren pod islamizację Europy. To, co dziś ma miejsce np. w Iraku, zbaczymy niebawem w Europie; doświadczymy tego, co było udziałem Egipcjan, Syryjczyków, Cyrenajczyków (Libijczyków), Kartagińczyków, mieszkańców opanowanego przez Turków Cesarstwa Trapezuntu, Bizancjum , o Armenii nie wspominając. Islam to nie tyle religia, co totalitarny porządek prawny, szariat. Dziś szariat stosuje się posiłkowo w prawie europejskim. Być może z szariatu pochodzi model „odwróconego dowodu” (oskarżony musi uwodownić swą niewinność, a nie należy jemu udowodnić winę), forsujący sobie drogę w prawie Unii Europejskiej. Dlatego Nowe Oświecenie popiera islam (najchętniej widząc w nim po odpowiedniej „reformie” nową religię państwową).

 

 

* tzw.”purystom” językowym na onet.pl pragnę wyjaśnić, że słowo „żyd” pisane z małej litery oznacza wyznawcę religii mojżeszowej, a nie narodowość.

 

Brak głosów

Komentarze

Proszę nie uznać mój post za prześladowanie, wręcz przeciwnie! wierci Pan dziurę, w której chciałbym trochę pouczestniczyć jako komentator- obserwator podobnego lecz z innymi wnioskami. :)
Zróbmy tak: ja zaryzykuję całkiem idiotyczne twierdzenie, zobaczymy może ktoś się z nim zgodzi. ( w Święta jest trochę mniej forumowiczów... może nie wyjdę na idiotę całkowicie ;))
Rozmawialiśmy już o upadku Egiptu. Pan upatruje upadek później ja umiejscawiam go w wojnie z Hyksosami lub nawet "trochę" przed ( nie bądźmy detalistami, jakieś 1500 pne. Wtedy nikt jeszcze nie śnił o Mahomecie- a jeśli śnił... no to chwała i sława mu ;). Pan wie, że państwo E. zadłużało się na poczet wojen... Kto promował/ agitował do wojen to inna wydawałoby się sprawa. Ja nie nazwę tego po imieniu. Potem nagle ni stąd ni zowąd wpadła nowa religia z jednym Ra- :)( Amenhotep- Ehnaton) skąd my znamy tę koncepcję? Oczywiście aby wykończyć tytana potrzeba było kilkaset ( ponad) lat łącznie z kolejnym szturmem- tym razem na Rzym/ atakiem w okolicy 0.00 czyli jakoś tak w latach kiedy Jezus Chrystus dał się wciągnąć w wojnę, którą uznał za swoją.
Czy to jest herezja?
Nie sądzę.

Wierzę i tego nic nie zmieni. :)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#118768

nie sądzę tedy aby o islamizację chodziło. Gdybym miał zmieniać Świat na własną modłę, wdrożyłbym własną nową religię na bazie tych, w które ludzie wierzą... które im dałem. Religię, którą rozpoznają wszyscy i uznają za swoją...

oni też doszli do wniosku, że wojną niczego się nie uzyska. Zmieniają świadomość. Nie walczą a wdrażają. Proces trwa. Najpierw trzeba uniewiarygodnić to co było wiarygodne przez blisko 2000 lat. Zobaczymy jak im to wyjdzie. Ponieważ to proces przełożony na pokolenia, my sobie dziś możemy tylko powspominać. Truizm: my walczymy o zburzenie muru, następni będą go budować- tak samo wierząc w ideę.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#118773

Jan Bogatko

...ja piszę o marszu islamu, zwalczającgo chrześcijański świat od samego początku. Podbicie terenów dzisiejszej Syrii czy Egiptu to był początek kontynuowanej do dziś drogi. Pogromy chrześcijan są dodatkowym efektem islamskiej propagandy nienawiści wobec wartości chrześcijańskich, zachęcanej przez komunzm, narodowy socjalizm i Nowe Oświecenie,

Wesołych Swiąt,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118774

... ale zawsze możemy chyba podyskutować o tym co było wstecz ?1 i nie mylmy marksizmu z Islamem- albo nie miksujmy tego choć właściwie... dlaczego nie? ;)
o! ja mam taki rodzynek:
http://www.tvn24.pl/-1,1687311,0,1,elzbieta-ii-promuje-sport,wiadomosc.html

to chyba oddzielny temat... mocno poza religią :)
Pozdrawiam
Post scriptum
"...ja piszę o marszu islamu, zwalczającgo chrześcijański świat od samego początku."
Panie Janie- umówmy się, co to znaczy " marsz Islamu" ? czy mógłby Pan to przybliżyć?

Vote up!
0
Vote down!
0
#118777

wg mnie jest to przejęcie terytorium Europy przez wyznawców islamu.
Już Kadafi powiedział : nam nie są potrzebne akty terroryzmu, , za 20 lat i tak Europa będzie islamska ( tak zapamietałam). Podsyłam link - wyznawcy islamu w Wiedniu :
http://www.youtube.com/watch?v=B2LYaZUu4C0
_________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck

Vote up!
0
Vote down!
0

Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)

#118780

Jan Bogatko

...dziękuję za przypomnienie Kadafiego, którego wielbi Berlusconi, przyjaciel Putina. Zatem: Kadafi-Berlusconi-Putin. Czy potrzebne są dalsze wyjaśnienia?

Wesołych Swiąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118827

Jan Bogatko

...to znaczy:

1. podbój państw kultury chrześcijańskiej ( do Wiednia, 1683)
2. ofensywa religijna w Afryce o kierunku antychrześcijańskim, dzięki "antykolonialnemu" poparciu przez Sowiety, rozwój islamu w USA (hasło Muhammed Ali)jako ideologii "antykapitalistycznej", a tym samym antywolnościowej,
3. budowanie w Europie enklaw nienawiści antychrześcijańskiej w opariu o prawo unijne,
4. przejmowanie zasad szariatu do orzecznictwa (Wlk. Brytania, RFN)

Jeżeli to nie wystarczy,listę tę można wydłużyć dalej.

Wesołych Swiąt,

post scriptum: mój apel jest raczej krzykiem rozpaczy o ratunek dla mordowanych tu i teraz chrześcijan, a nie zaproszeniem do teoretyczej dyskusji w duchu, powiedzmy, 1943 roku, czy Auschwitz to obóz pracy.

Ja nie chcę powiedzieć, że nie widziałem.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118792

Dobrze. Nie ma żadnej dyskusji, teoretycznej również. Zgadzam się z Panem i wiem, że giną chrześcijanie. Chciałbym wiedzieć dlaczego? proste odpowiedzi mnie nie zadowalają. Przepraszam.
Pozdrawiam ... jeśli tak Pan woli.
PS- jeżeli chcemy zrobić cokolwiek nie możemy działać jak "grinpis". :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#118801

Jako, że ten wpis zamieszczony jest na Niepoprawnych, to uważam, iż skierowany jest do Polaków.
Więc co, liczy Pan, że się zerwiemy, poszukamy jakiegoś Baliana, wspólnie chwycimy za halabardy i nauczymy muslimów moresu?

Ja Panu powiem tak, my nie potrafimy jako naród zadbać o własną dupę, a Pan mówi o obronie chrześcijaństwa?
To nie tak drogi Panie.

Mówi coś panu nazwisko Piotr Stańczak?
Zdekapitowano go na naszych oczach, bowiem nasz premierzyna nie płaci okupów nikomu.
Przypomnę, ze chodziło o 200 tys.$
Potem rządowi debile mówili, ze rząd chciał zapłacić wspólnie z rządem pakistańskim nawet 15 mln.$, ale ta informacja ma w sobie tyle prawdy, co ta, że radio ZET rozmawia sobie z rzecznikiem brytyjskiego rządu w barze mlecznym przy Downing Street.

My, polscy chrześcijanie siedzieliśmy sobie przed telewizorami i patrzeliśmy jak arabusy ucinają głowę naszemu rodakowi.

Co zrobiono, ażeby pociągnąć do odpowiedzialności premierzynę i zdRadka judejskiego za śmierć Polaka,co?

Słyszał Pan może o fakcie, iż pod Smoleńskiem dokonano zamachu na polski samolot rządowy, na pokładzie którego znajdowało się 96 osób z Parą Prezydencką, całym Dowództwem Polskich Sił Zbrojnych oraz czołowi politycy opozycji, a także wysocy urzędnicy państwowi?

Co Polacy z tym zrobili?

Popisaliśmy sobie trochę na blogerniach, no nie?

Jeżeli nie potrafimy zadbać o elementarne bezpieczeństwo swojego własnego kraju,swoich własnych obywateli oraz własnego prezydenta i dowództwa armii, to pańskie wyrzuty, że my, Polacy nie przejmujemy się losem chrześcijan w Iraku czy w Chinach, są po prostu nietrafione.

My jako naród nadajemy się jedynie do pchania karuzeli w niemieckim lunaparku.

Nie wiem, może to się kiedyś zmieni, ale zapewne nie nastąpi to w tym stuleciu.

Pozdrawiam świątecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118800

Z tym ,że pchanie karuzeli w niemieckim lunaparku jest juz zarezerwowane dla lepszych "przyjaciół".Nam pozostaje sprzątnąć teren jak już zgasną wszystkie światła.

Naród wspaniały ,ale ludzie....

Vote up!
0
Vote down!
0
#118805

Masz rację mówiąc o tym lunaparku.
Pchanie karuzeli to już dla Polaka zbyt dobre zajęcie.
Popatrzmy jak nas oceniają inni w Europie i na świecie.

Już ktoś to mówił kiedyś, a ja powtórzę-Polski już nie ma, tylko że w TVN jeszcze o tym nie powiedzieli.

Cytat z Marszałka w całości, to po świętach :)))

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118815

Jan Bogatko

...mnie obowiązuje: jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy (ja żyję)

Wesołych Swiąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118833

Proponuję też dać żyć Temu, który w Wigilię przyszedł na świat i nie manifestować krzyżem klęski ludzi. Na to przyjdzie czas w Wielkanoc. Pozdrawiam w Boże Narodzenie :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#118844

Jan Bogatko

...Krzyż to dla mnie oznaka zwycięstwa, nie klęski.

Wesołych Swiąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118846

Oczywiście, ze jest symbolem zwycięstwa, ale nie ludzi drogi Panie, nie ludzi.

Wszak to ludzie Go zabili!

Potem wygrało życie nad śmiercią.
My jako ludzie w zwycięstwie nie mamy udziału, a wręcz przeciwnie, bowiem do dzisiaj krzyżujemy Chrystusa.

Wesołych Świąt!

Vote up!
0
Vote down!
0
#118848

Jan Bogatko

cytat: My jako ludzie w zwycięstwie nie mamy udziału, a wręcz przeciwnie, bowiem do dzisiaj krzyżujemy Chrystusa.

Z tym się zgadzam, z tym, że ja wolę mówić w swoim imieniu.

Wesołych Świąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118850

Jan Bogatko

...a ja się zgodzić nie mogę, bo nie zgadzam się na kapitulację. A ona zaczyna w się w głowach. Drugim krokiem jest usprawiedliwienie zaniechania protestu, trzecim współpraca z przciwnikiem, początkowo bierna, potem czynna, usprawidliwiania zdaniem: bo mogliby to robić gorsi ode mnie.

Sęk w tym, że nie mogliby - bo już wówczas należy się właśnie do tych gorszych (casus Jaruzelski)

Wesołych Swiąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118831

Piotrek! Piotrek Stańczak! Zdziwiłby się Pan. Mnie mówi.
My się po prostu nie możemy "zebrać do kupy" po tych latach wojen, zaborów i kolejnych wojen, tudzież katastrof. Nie jest Pan sam. Frustracja niczemu nie pomoże Homo Polacus.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0
#118807

My jesteśmy jedną wielką kupą szanowny panie.
Jeżeli tego nie widzisz, toś frustrat właśnie.
Wydymali nas bolszewicy w Magdalence i dymają nadal, a ty mi o frustracji?
O jakich katastrofach mówisz?
Czy o tym, że gajowy brata się z bandytami typu jaruzel i na salony tego oprawcę wprowadza?
Może o tym, że rozdaje na prawo i lewo ordery państwowe takim typom spod ciemnej gwiazdy jak Szechtery, czy inne Szymborskie?
Jeśli tak, to owszem, to są katastrofy.
Przeze mnie nie przemawia frustracja, a jedynie realizm.
Każdy z nas jest bezpośrednio odpowiedzialny za zamach pod Smoleńskiem, bowiem to Polacy wybrali rząd.
Sranie w banie, że ja, czy on nie wybierał, nikogo nie usprawiedliwia.
Połowa uprawnionych do głosowania Polaków została w domach, a my, czyli ci mieniący się Polakami nie potrafiliśmy zmobilizować ich do udziału w wyborach.
Nie mów mi więc o frustracji drogi kolego.

Nie mamy armii, nie mamy żadnego przemysłu, nie mamy banków, nie mamy sądownictwa,nie mamy w kraju prawa, nie mamy rządu, a to wszystko decyduje o tym, że nie mamy polskiego państwa.
Mamy za to długi i to długi, które przerastają nasze możliwości ich spłaty, a zaciągane są kolejne i kolejne i kolejne...
Na 24 lutego zaplanowano wspólne posiedzenie rządów Polski i Izraela, a ty mi o frustracji wyjeżdżasz?

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#118816

Jan Bogatko

...beze mnie, proszę. Przez Pana przemawia gorycz i raz jeszcze mówię, że to rozumiem, ale w żadnym razie nie podzielam.

Wesołych Swiąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118834

Jan Bogatko

...do tych pozdrowień przyłączam się szczerze.

antyfrustrat

Wesołych Swiąt!

wiara czyni cuda!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118832

Jan Bogatko

...widzi Pan, ja nie jestem defetystą, Ja nie odpowiadam na Naród, tylko za siebie. Nie mogę powiedzieć zatem po co i na co walczyć z tym czy owym. Mentalność postkolonialna to nie moja mentalność. Jako publicysta muszę pokazywać palcem i jątrzyć rany. I mi to się udaje - przyznanie się do niemocy jest pierwszym krokiem do wyzwolenia się od niej.

Wesołych Swiąt

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118826

 ...widzi Pan, ja nie jestem defetystą, Ja nie odpowiadam na Naród, tylko za siebie.

Chodzi o to Panie Bogatko, iż dzisiaj nikt nie bierze odpowiedzialności za naród, stąd stało się to, co się stało.

Przyznaję też, że nie podejrzewałem Pana o to, bowiem wtedy musiałbym przyrównać pańską postać z osobą zacnego śp. Prezydenta Kaczyńskiego, gdyż on wziął na siebie odpowiedzialność za naród.

"Jątrzyć rany", jak to pan ujął, to każdy potrafi, ale pozostaje w tym wszystkim owa nieszczęsna odpowiedzialność za naród.

Kto ją ponosi wg Pana?

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#118841

Jan Bogatko

...ci, którzy uważają, że nic się nie zmieni, że działania nie majął sensu, bo i tak niczego nie przyniosą, niech będzie, jak jest, bo to lepsze, niż niewiadoma.

Innymi słowy ci wszycy, którzy nie wyzbyli się kolonialnej pokory i nie odkryli dumy na dnie serc.

A moim zadaniem jest zachęcanie ich do tego,

Wesołych Swiąt,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118845

Zmieni się, nawet wszystko się zmieni, ale nie duma zamaskowana na "DNIE SERC" przyczyni się do tego.
Możliwości są tylko dwie.

-wygrać najbliższe wybory parlamentarne w sposób pozwalający na utworzenie PiSowi rzędu większościowego

-wyjść na ulicę i usunąć bandytów od władzy z takimi dla nich konsekwencjami, jakie poniosło "Słońce Karpat"

Którą opcję Pan wybiera?
Pisze Pan, "wiara czyni cuda".
Owszem, ale tylko wtedy, kiedy ktoś wierzy.
Nadużywa pan pojęcia "kolonialna pokora", które tutaj nie ma nic do rzeczy.
Ja nie jestem pokorny, ale to nic nie da.

Chcę ażeby Pan wiedział, że odezwałem się pod Pana wątkiem jedynie dlatego, iż uważam, że jest on zbędny w takiej formie jak Pan to przedstawił akurat podczas Świąt Bożego Narodzenia.
Sugeruje mi Pan, ażebym ja się pomodlił za prześladowanych Chrześcijan i zapalił za nich świeczkę.
Nie wyjaśnia Pan jednak czy owa modlitwa i zapalona świeczka mają być w intencji tych, którzy już zostali zabici, czy za tych, którzy zginą w następnym kwadransie,następnej godzinie, następnym dniu itd.

Tutaj świeczki nie pomogą niestety!
Potrzebne są działania i to bardzo radykalne działania i stąd moje zapytanie z Balianem z Ibelinu.

Ja się modlę za wszystkich i nie należy mi robić wyliczanek za kogo jeszcze mam się modlić i kiedy palić świeczki.
Temat przez Pana poruszony jest jak najbardziej warty uwagi, ale wg mnie wskazał go pan w nieodpowiedni sposób.

PS.Czy wie Pan ile dzieci w Afryce zmarło z powodu braku czystej wody podczas gdy pisałem tę odpowiedź?
Czy zapalił Pan świeczkę za te dzieci?

Jak Pan widzi, to tutaj nie chodzi o zapalane świeczki i ukrytą na dnie serca dumę, a o walkę.
Nas na taka walkę jest nie stać, gdyż nie potrafimy zadbać o samych siebie, bo państwo polskie sami poddajemy eutanazji i stąd też taka, a nie inna moja reakcja na pański tekst.

Pozdrawiam świątecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118849

Jan Bogatko

... mówimy o tym samym różnymi językami.

Poruszyłem temat, którego nikt w katolickiej Polsce w okresie świąt nie porusza, a szkoda.

Wygranie wyborów w Polsce (za czym jestem) nie oznacza końca pogromu chrześcijan w krajach islamskich.To wymaga walki z Nowym Oświeceniem nie tylko w Polsce. Mnie chodzi o odrodzenie chrześcijaństwa, Kościoła powszechnego.

Wesołych Świąt,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118852

Jan Bogatko

...nie, liczę na to, że zapalimy świeczkę i może pomodlimy się.

Wesołych Swiąt

cytat: My jako naród nadajemy się jedynie do pchania karuzeli w niemieckim lunaparku.

Raczej się z tym nie zgadzam. Jesteśmy narodem, przeżywającym chwlię słabości.Rozumiem Pańskie zniecierpliwienie i rozgorycznie, ale przecież strona niepoprawni.pl jest dowodem na to, że jest jednak inaczej.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118830

 Jesteśmy narodem, przeżywającym chwilę słabości.

Dziwnie pan określa sytuację, która trwa od lipca 1944 w Polsce.

Nazwanie tego okresu "chwilą słabości" brzmi trochę groteskowo.

Ile pokoleń jeszcze musi przeżyć ową "chwilę słabości", aby cokolwiek się zmieniło?

Vote up!
0
Vote down!
0
#118843

Jan Bogatko

...nie ma tu statystyk. To zależy oo narodu i stopnia pielęgnacji polityki historycznej.

Wydaje mi się jednak, że 1944- 2010(?)to krócej, niż 1772 - 1918, jakby nie liczyć, aczkolwiek dramatyczne rozbiory (Polska przestała być w ich efekcie 1. państwem Europy)nie doprowadziły do przerwania ciągłości kultury materialnej i likwidacji elit 1. Państwa, jak w okresie 1939 - 1956.

Dlatego teraz mamy 2. Państwo (w budowie),

Wesołych Świąt,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118853

Pan to chyba się pomylił, nazywając "budową" dewastację i totalną destrukcję.
Gdzie pan widzi budowniczych?

Vote up!
0
Vote down!
0
#118965

Jan Bogatko

... "w budowie" niekoniecznie zakłada udany proces... Nie wiem, czy Pan wie, kiedy powstała w PRL Metrobudowa, a kiedy zbudowano jego pierwszy odcinek. A zatem tak rozumiana budowa może oznaczać także i demontaż resztek państwa ( to znaczy tego, co zostało z niego po 1944 roku).

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119510

Jan Bogatko

..dla mnie budowniczym jest aktualnie p. Jarosław Kaczyński,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119513

dlaczego Pan sądzi że nie zapalimy świeczki i nie pomodlimy się ?? zrobimy to , aby następnie jutro, pojutrze- zapomnić o tym ???
Napisał pan piękny i wartościowy tekst !! czy jest szansa że przeczytają go hierarhowie, naszego Kościoła ? czy my jako członkowie Naszego Kościoła, nie mamy wpływu na losy tegóż ?? czy jest to możliwe że taki cymbał jak TW ' Filozof" może być biskupem w tym Cudownym Polskim Kościele ?
..... To jest moje zmartwienie, a dopiero pużniej Chiny, Irak i WSI24 Waltera.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#118839

Jan Bogatko

...to my przecież tworzymy Kościół. Mamy w Kościele wybitne i przeciętne jednostki, jak w każdej społeczności. Wspierajmy te wybitne, mówmy im, co nam się podoba, a co nie.

Oczywiście Autor nigdy nie wie, do kogo dotrą jego słowa. A chciałby, by doszły do wszystkich,

Wesołych Swiąt!

ps: ja nie sądzę, że nie zapalimy świeczki i nie pomodlimy się. Ja w to wierzę. Mnie tylko chodzi o to, by nie oddawać diabłu ogarka.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118840

"...to my przecież tworzymy Kościół. Mamy w Kościele wybitne i przeciętne jednostki, jak w każdej społeczności. Wspierajmy te wybitne, mówmy im, co nam się podoba, a co nie. "
Ależ ja się czepiam! ;)
Ma Pan wrażenie, że Kościół to instytucja demokratyczna i na zasadzie wskazań można sugerować taki a nie inny kształt wiary? Przecież Kościół to dogmat a gdy Pan wypowie posłuszeństwo jakiemuś biskupowi to Pana podda ekskomunice a w najlepszym wypadku nie da tylko rozgrzeszenia i obrazi się na dwa tygodnie. Nie wiem czy w Kościele jest miejsce na dyskusje. ...
No cóż, ja tu znowu gadu gadu a tam trzeba budować nawet jeśli się nie ma siły ani wiary.
Faktem jest, że forum Niepoprawnych spełnia niekiedy rolę miejsca gdzie można się bezpiecznie wypłakać ale i przeczytać choćby tekst Pana Jana o tym, ze trzeba się wziąć w garść i przestać załamywać ręce. :)
Zatem idę kręcić tą karuzelą skoro już się do niczego innego nie nadaję, przynajmniej dzieci będą zadowolone.

A z Muzułmanami trzeba się będzie jakoś po Świętach dogadać, żeby nas przestali zabijać. Możliwe, że pośrednicy w tych mediacjach mataczą i mamy to co mamy. :)
Pozdrawiam świątecznie

Vote up!
0
Vote down!
0
#118856

Jan Bogatko

...nie jest moim celem sugerowanie kształu wiary, ale jej obrona.

A muzułmanami gogadamy się o czym wiem z Pustyni i w Puszczy (żart), zaraz po przejściu na islam.

Wesołych Swiąt!

ps: dzięki Bogu mamy to forum...

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118859

Ja nie załamuję rąk szanowny Andersonie, a jedynie wskazuję, iż do niczego się nie nadajemy.
Wygrana bydlaka rodem z WSI w wyborach na prezydenta po Smoleńsku, świadczy o tym, iż Marszałek Piłsudski mówiąc, że jesteśmy narodem idiotów, miał w 100% rację.

Liczysz na to, ze dostaniemy do ręki jeszcze lepszy atut niż Smoleńsk?

Vote up!
0
Vote down!
0
#118970

Jan Bogatko

...no dobrze, ale jaki płynie stąd wniosek? W społeczeństwach postkolonialnych wielką rolę odgrywa edukacja, a zwłaszcza polityka historyczna. Zauważyłem, że np teksty o Centrum przeciw Wypędzeniom, miom zdaniem sprawa życiowa dla Polaków, nawet na tym formu nie są powszechnie czytane. Więcej kommentarzy znajduję pod moimi tekstami na ten temat na onet.pl, odsądzają mnie one od czci i wiary, ale biorę to na siebie, bo wystarczy mi świadomość, że musieli przeczytać coś, co nimni wstrząsnęło,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118983

Drogi autorze !
O ile mi wiadomo Chrystus ustanowił Kościół powszechny. Zatem bez jakichkolwiek podziałów i ograniczeń. Gdzie jedyną cezurę stanowi przestrzeganie dekalogu.
Inną sprawą jest, że by móc egzystować w szerszej społeczności najpierw trzeba nauczyć się sztuki współistnienia w każdej z mniejszych jej części. Prawda jest taka że ludzkość do dziś nie opanowała tej umiejętności na poziomie "narodowym" (co więcej, obecnie zdaje się uwsteczniać). W tym kontekście negatywne postrzeganie Kościoła na poziomie "narodu" wydaje się błędne. Tym bardziej że nigdy nie przestał być "powszechnym". A zawężanie jego postrzegania jest tylko skutkiem naszej ograniczonej słabościami i niedoskonałościami percepcji.
Przypisywanie zaś "łacinie" roli jednoczącej dla wspólnoty jaką jest Kościół w mojej ocenie (proszę o wybaczenie) śmieszne i powierzchowne. Istotą wspólnoty bowiem wydaje mi się raczej wspólna wiara, współdziałanie, zrozumienie i świadome ograniczenie oraz rezygnacja z czegoś na korzyść tej wspólnoty.
To że katolicy w różnych częściach świata widzą się inaczej wynika raczej właśnie z ich geograficznego położenia i istnienia w różnych warunkach cywilizacyjnych oraz kulturowych.
Boleję nad każdym przypadkiem prześladowania chrześcijan (a wbrew pozorom pomimo sugestii autora nie dzieje się to jedynie w krajach islamskich czy o innej dominującej wierze czy kulturze). Jest to jednak konsekwencja tego jak dziś postrzega się nas w świecie. A mianowicie przez pryzmat naszych rzeczywistych uczynków, a nie deklarowanych wartości. A jak bardzo są one różne nie muszę udowadniać. Bo dość przypomnieć sobie Irak, Afganistan czy też "chwalebne" działania w Afryce lub Palestynie. Gdzie u podłoża zawsze leżała mamona w postaci ropy czy bogactw naturalnych itp "zbożne cele". Przy czym Bóg ani jego prawa nie były dostatecznym powodem by powstrzymać "ponoć chrześcijan" przed niegodziwościami. Zanim więc drogi autorze zaczniesz nawoływać do kolejnych "wypraw krzyżowych" sugerowałbym zajęcie się bytem marginalizowanych i wykluczanych chrześcijan w tzw "rozwiniętych demokracjach", oraz zwalczaniem w nich naszej wiary przez samozwańcze "elity". Dlatego zanim zaczniemy komukolwiek mówić jak ma żyć w swoim domu sami zaprowadźmy w nim porządek. I nie pozwólmy się rozgrywać w interesie tych którzy z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego poza sloganami w przemówieniach gdzie bez umiaru nadużywają Jego imienia.

pozdrawiam świątecznie i nowo rocznie
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#118855

z Prawosławia :) ... msze po rosyjsku? eee, nikt by tego nie zdzierżył. Może jednak powinniśmy ustąpić i się "samorozwiązać"? w myśl zasady o drugim policzku... ;)

"Najlepiej, jak mówi się jednym językiem. Po co wieża Babel? Łacina to nie tylko język, lecz przede wszystkim kultura."- ale ta kultura jest całkiem niekulturalna wobec choćby trzeciego świata przez sam fakt, że do niego dopuszcza! To przecież ta kultura buduje te tak skrajne przepaści, które są potem przyczyną wojen. To układ plus - minus, który ma zapewnić stabilizację właśnie poprzez tworzenie przepaści. Najpierw stworzymy przepaść pomiędzy jedną religią a drugą, miedzy jednym narodem a drugim, a gdy sytuacja dojdzie do ekstremum pogodzimy się łaskawie delikatnie poprawiając byt ciemiężonego tak aby przez następne parę wieków uznawał nas za wyzwolicieli... Ja bym to, Panie Janie, nazwał sprytem a nie kulturą ;/
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#118865

Jan Bogatko

...to wymaga dłuższej dyskusji, a nie krótkiej wymiany listów (z natury rzecy powierzchownych). Ale jedno rzuca się moim zdaniem w oczy: kraje o kulturze chrześcijańskiej stoją lepiej, niż te, które jej nie przyjęły. Nie obarczałbym za to chrześcijaństwa, chyba, że byłbym krzyżowcem.

Wesołych Świąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118867

Dezintegracja (choć w moim odczuciu bardziej na miejscu byłoby mówić o degeneracji bo dezintegracja jest tylko konsekwencją tej pierwszej) ma wiele przyczyn.
Jako pierwszą widziałbym tu dychotomię pomiędzy deklarowanymi wartościami a rzeczywistym praktykowaniem ich w życiu. Co w dużej mierze nie wynikało z niemożliwości dostosowania się do nich. Lecz raczej z braku gotowości do samoograniczenia siebie i własnego "ego". Co w lansowanym modelu świata, gdzie "ja" i "mieć" spełnia nadrzędną rolę musiało doprowadzić do takiej schizofrenii.
W konsekwencji zaś to nie my zmienialiśmy i kształtowaliśmy "świat" lecz on nas.
Stąd też stan który osiągnęliśmy obecnie. A wynika to tylko z tolerowania i aprobowania przez nas tego co w konsekwencji wymierzone jest przeciwko nam. I co prowadzi nas prostą drogą do upadku.
Pyta Pan komu na tym zależy i po co to robi. Cóż, wydaje się że odpowiedź jest nam dobrze znana.
Natomiast jeśli idzie o język "uniwersalny" to w moim przekonaniu (jakkolwiek to patetycznie i pompatycznie zabrzmi) jest nim "język miłości" ofiarowany nam przez Pana. Działa on podświadomie i nie koniecznie w obszarze komunikacji werbalnej. Stąd też tak trudno ukryć w nim fałsz i obłudę.
Jak mniemam w założeniach rezygnacja z łaciny na korzyść języków narodowych miała pozwolić na głębsze przyswojenie i zrozumienie liturgii. Właśnie po to by przybliżyć ą do ludzi i by umożliwić im głębszą integrację na poziomie wspólnot narodowych. Spełniłoby to swoją rolę gdyby nie to że tak trudno zrezygnować nam z "ja" na korzyść "my". A na to żaden język nie ma wpływu.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#118866

Jan Bogatko

cytat: Stąd też stan który osiągnęliśmy obecnie. A wynika to tylko z tolerowania i aprobowania przez nas tego co w konsekwencji wymierzone jest przeciwko nam.

...to doskonały opis stanu na dziś. Z tego widać, że cywilizacja świadomie popełnia samobójstwo; to jakoś nowy z zamierzenia oczyszczajłcy rytuał; to współcześni biczownicy,

Wesołych Świąt,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118868

Jan Bogatko

...właśnie nadeszła wiadomość, że Ojciec Święty potępił pogromy chrześcijan, jakie mają miejsce na świecie. Podczas modlitwy na Placu Św. Piotra w Watykanie Benedykt XVI potępił ostatnie zamachy na kościoły i chrześcijan w Nigerii i na Filipinach.

Bogu dzięki!

Wesołych Świąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118870

Kto i kogo wysłuchał, bo nie bardzo rozumiem?

Vote up!
0
Vote down!
0
#118971

Jan Bogatko

...Papież zabrał głos na temat pogromów chrześcijan w okresie Bożego Narodzenia.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118985

"Jako pierwszą widziałbym tu dychotomię pomiędzy deklarowanymi wartościami a rzeczywistym praktykowaniem ich w życiu."
To właśnie jest powodem mojego pytania o Fenomenalną Ideę ale prawie niemożliwą do zrealizowania... gdy przyglądnąć się Światu. Ta empatyczna miłość ma jakby za krótkie ramiona.?! Więc co? człowiek nie dorasta do idei czy idea go przerasta? Może ona jest tak właśnie skonstruowana?... aby z tej schizofrenii w końcu doszło do upadku? To śmiała teoria s. ;) i też nie posądzałbym o to Chrystusa. ! Ale fakt pozostaje faktem. Jakby Chrześcijaństwo i wartości, które są weń wpisane sobie, a kultura basenu morza, sobie... Weźmy jeszcze pod uwagę ostatnią Ewangelię i sam koniec mamy już nakreślony właściwie u samego początku. ...?!
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#118873

Jan Bogatko

...początek jest zawsze początkiem końca.Człowiek jedynie szuka, a to już wiele, bo to oznacza, że musi sobie postawić pytanie, a dalej - spróbować na nie odpowiedzieć. Człowieczeństwo moim zdaniem polega na zborności prawdy deklarowanej z przeżywaną na codzień. Ale uwaga: też nie każdej deklarowanej...

Wesołych Świąt!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118874

[quote=Anderson]Więc co? człowiek nie dorasta do idei czy idea go przerasta?[/quote]

W moim odczuciu raczej to pierwsze niż drugie. Bo świadczy o tym sam Chrystus, który ...był człowiekiem. Stąd wnosić można że realizacja Boskiej i Jego idei jest w ludzkim zasięgu.
Czy nasza przyszłość jest już zdeterminowana i określona jak pytasz. W moim rozumieniu nie. A to dlatego że posiadamy wolną wolę a tym samym możliwość jej kształtowania. Dla mnie opis o którym mówisz jest tylko jedną z wielu możliwych do zaistnienia możliwości.
Faktem jest, że postawiona ludzkości poprzeczka jest umieszczona wysoko. Ale czy nie dzięki temu jesteśmy tym poniekąd stymulowani do rozwoju ?

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#118904

Jan Bogatko

cytat:Czy nasza przyszłość jest już zdeterminowana i określona jak pytasz. W moim rozumieniu nie. A to dlatego że posiadamy wolną wolę a tym samym możliwość jej kształtowania.

...to bardzo ważne przypomnienie. Właśnie ta wolna wola odróżnia nas od niewolników,

Wesołych Swiąt,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118905

w maliny i ma to być czyn heroiczny. ? ( chciałoby się rzec: co za łoś to wymyślił? ;)) ( czyn heroiczny wbrew własnej naturze... to duże uproszczenie, ale mam wrażenie, że wiadomo o co chodzi)

"Człowiek jedynie szuka, a to już wiele, bo to oznacza, że musi sobie postawić pytanie, a dalej - spróbować na nie odpowiedzieć."- Mam wrażenie, że religia to nie miejsce poszukiwań a galeria gotowych odpowiedzi. Wystarczy tylko w nie uwierzyć i sukces murowany!... Tylko w takim razie dlaczego nam ten dialog z Islamem tak nie wychodzi? Coś musimy źle robić, bo przecież wedle naszego- belki powinniśmy szukać we własnym oku a nie w oku bliźniego. :)

Faktycznie jest to bardzo obszerny temat. Pytań nadal- przybywa!

Mówi Pan, że nawet jeśli w piśmie jest nakreślony koniec naszego świata to nie musi on wcale tak wyglądać, i że on zależy od naszej wolnej woli. Bardzo piękna herezja jak na mój gust ;). Oczywiście mam nadzieję, że w granicach tej wolnej dyskusji możemy sobie czasem pożartować.

Pozdrawiam
red. Dziękuję za odpowiedź.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118926

Jan Bogatko

cytat:Tylko w takim razie dlaczego nam ten dialog z Islamem tak nie wychodzi? Coś musimy źle robić, bo przecież wedle naszego- belki powinniśmy szukać we własnym oku a nie w oku bliźniego. :)

...a czy możliwy był dialog z narodowym socjalizmem? Z komunizmem? Islam to przede wszystkim porządek prawny, a potem religia.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118963

Piszesz Pan o dialogu w Magdalence panie Bogatko?
Bo jeżeli tak, to uważam, ze mentalnie pan zatrzymał się w tamtej epoce.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118976

Jan Bogatko

...Jak Pan wpadł na tę Magdalenkę?! Ponosi Pana fantazja, oj, ponosi.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118986

Nie wiem czy akurat łacina jest tak ważna , nie wydaje mi się też aby islamizacja albo totalitarne zapędy tłumaczyły zjawisko obojętności. Zawsze są ludzie wykorzystujący sytuacje do swoich prostych,niecnych celów. Można się zgodzić że niepoważne podejście , niedostrzeganie rangi problemu , tymczasowe rozwiązania owocują zbrodnią.
Konkretniej - winne jest niewłaściwe rozwiązanie stosunków świata Zachodu z islamem. Niestosowanie prostej zasady wzajemności , niezrozumienie, że różnice umożliwiają tylko umiarkowane porozumienie i współpracę. Czyli znowu pokłosie głupiej tolerancji ,nierozumnych nadzieji na kulturowe przenikanie. Możliwe jest tylko współistnienie ale przy wyraźnym rozdziale również terytorialnym.
Nie bez winy jest i chrześcijaństwo ulegające zniekształcającym uproszczeniom. Chrześcijanie albo ludzie wyrośli w szacunku dla miłości i pojednania , którym umknęło że rozwiązywanie czyli oddzielenie , zrywanie relacji jest równie istotne jak zawiązywanie.
Samo używanie pojęcia prawa człowieka jest idiotyzmem w kontaktach ze światem islamu. Z drugiej strony świat islamu nie protestował by i nie domagał się dla swoich wyznawców żyjących wsród nas praw większych niż mają innowiercy w krajach arabskich.Takie minimum można wynegocjować. Jednakże świat Zachodu dąży do kompromisu wokół wspólnych wartości , których zwyczajnie nie ma, co tylko podgrzewa i zaognia konflikt.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118909

Jan Bogatko

cytat:Czyli znowu pokłosie głupiej tolerancji ,nierozumnych nadzieji na kulturowe przenikanie.

...o to mym zdaniem chodzi,

pozdrawiam,

ps: zachód nie będzie interweniował w krajach islamskich na rzecz praw chrześcijan, bo sam nie jest już chrześcijański, a Nowe Oświecenie nie ma na razie Kościoła. Nowemu Oświeceniu zależy raczej na adaptacji islamu dla własnych celów politycznych właśnie z tego powodu, że islam to porządek prawny.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118967

Tu jest właśnie piesek pogrzebany - Zachód już nie jest chrześcijański, więc my zwykli-ludzie (jeszcze chrześcijanie) możemy tylko ze wspołczuciem a bezsilnie patrzyć, jak mordują naszych braci w wierze a rządy siedzą cicho i zajmują się "genderami", tak, jakby na świecie nie było na prawdę prześladowanych!
Też mnie to oburza, że tyle imigrantów-muzułmanów przyjęto a o chrześcijanach jakoś mało słychać, by im kto azyl zaproponował?? Takie samo kolorowe to towarzystwo, ale że wiara nie taka, to już nie interesują "postępowych".
Że islam, to system a nie religia - to prawda. W dodatku system z założenia anty-ludzki i nieludzki.

Tylko na tym odstawieniu łaciny bym tak nie jechała;) - Jakoś tak mi się widzi, że nawet jak łacina obowiązywała, to tak samo Matka Boska była Królową Polski i dla prostego ludu znaczyło to, że jest Ona Polką:). - To wg mnie nie kwestia języka (wykształcony rozumiał mszę łacińską, tak samo jak dziś angielską czy inną a niewykształcony i wtedy, i dziś nie rozumie żadnej:), ale na szczęście udział we mszy i tak jest ważny), tylko właśnie świadomości, pewnej "edukacji" owieczek. No, ale jeśli tematem rekolekcji po raz kolejny jest że żona ma być poddana mężowi-alkoholikowi, albo urządzenie szopki, a nie ta np. powszechność Kościoła (i co to znaczy dla mnie/Ciebie/nas), to i efekty są, jakie są:).

Vote up!
0
Vote down!
0
#118979

Jan Bogatko

...dziękuję. Z tym niezrozumieniem łaciny to przesada. Moi koledzy z oklicznych wiosek, ministranci, rozumieli wszystko bardzo dobrze,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118988

Demokratyczne starożytne Ateny - za kwestionowanie ,krytykowanie i podważanie lokalnych wierzeń -kara śmierci, za propagowanie obcej religii -kara śmierci.
To nie tak, że islam jakiś szczególnie zbrodniczy , krwiożerczy i nierozumny. A i w naszym współczesnym świecie "postępu i dobrobytu" podważanie lokalnego porządku jest nadal surowiej karane , tyle że nie religia a choćby fałszowanie pieniędzy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118913

Jan Bogatko

...za porzucenie islamu dla innej religii - kara śmierci.

Pozdrawiam,

ps - a kto z Państwa wie o tym, że w Szwecji karę śmierci na przejście na katolicyzm zniesiono dopiero w latach 20. XX wieku?

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118969

[quote=zbinie]To nie tak, że islam jakiś szczególnie zbrodniczy , krwiożerczy i nierozumny. [/quote]
Nie wiem, czy "szczególnie". Mnie osobiście wystarczy, że JEST zbrodniczy, krwiożerczy i nierozumny. Oraz nieludzki. Totalnie jak komunizm.
Stopień nasilenia tych miłych cech, jest sprawą drugorzędną, wobec faktu, że islam je przejawia i gloryfikuje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#118980

Jan Bogatko

...będę musiał wrócić to tego tematu i przypomnieć o związkach islamu z narodowym socjalizmem i komunizmem w 20. wieku.

Obie te ideologie zazdrościły islamowi organizacji i skuteczności.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#118989

Pozostawiając już na boku "charakterystykę" islamu (bo to kwestia wiedzy i świadomości tej religii) czy żadnemu z dyskutantów nie przyszło na myśl. Że to raczej konsekwencja "wsadzania nosa między drzwi" ? I to bynajmniej nie w interesie szeroko rozumianych społeczeństw "zachodu", ani tych "uciskanych" w krajach islamskich.Jeśli już, to uzasadnienie ingerencji w wewnętrzne sprawy społeczeństw islamskich zawsze było związane z chęcią zawłaszczenia ich bogactw i podporządkowania interesom wąskiej grupy "elit". Gdzież tu więc "krwiożercza" "ekspansywność" islamu ? I czy ta relacja nie jest przypadkiem odwrotna ?
To chyba nie budzi wątpliwości o ile jeszcze nasze sumienia nie skołtuniały do reszty. Podobnie sprawa przedstawia się z celowym działaniem na rzecz stworzenia migracji ludzi z tych krajów do społeczeństw "zachodu". Marchewką niewątpliwie była tu różnica standardów życia, lecz było to działanie obliczone na pozyskanie taniej siły roboczej. A jednocześnie na "rozmiękczenie" religii i wartości w tych środowiskach.
Co pozwoliłoby na wniknięcie ich w organizm rdzennych społeczeństw w krajach islamskich stwarzając warunki do ich degeneracji i dezintegracji. Tyle tylko, że ta "sztuka" (która udała się ze społeczeństwami chrześcijańskimi w "rozwiniętych demokracjach"). W odniesieniu do krajów islamskich po prostu nie przyniosła rezultatów. Bo nawet pomimo wsparcia ich rodzimych "opozycyjnych" środowisk i rządów krajów takich jak "emiraty" będące forpocztą hedonistycznego "zachodu" w tym regionie to się nie udało. Jedynym mierzalnym efektem tej manipulacji jest znaczny przyrost tej emigracji w krajach zachodu. Który wydaje się już prawie zdominował liczebnie rodzime społeczeństwa praktycznie odbierając im prawo bytu. Co budzi niechęć wręcz wrogość pozostałych tam ich resztek. A że dla rządzących "elit" są to środowiska "mało podatne na manipulacje", a przez to kłopotliwe. Stąd też dążenie do konfrontacji ze światem islamu oczywiście rękami w pełni sterowalnych i zindoktrynowanych "maluczkich". Którym wystarczy dziś rzucić hasło "kill muslim" i wzmocnić to przesłanie za pomocą "mendialnych podpuszczaczy" by osiągnąć cel. Tyle że z dobrem i interesem zwykłych, normalnych ludzi nie ma to nic wspólnego. Ale w końcu zawsze liczą się tylko geszefty "elit" obojętne jaka by nie była ich proweniencja.

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#119052

Jan Bogatko

cytat:Jeśli już, to uzasadnienie ingerencji w wewnętrzne sprawy społeczeństw islamskich zawsze było związane z chęcią zawłaszczenia ich bogactw i podporządkowania interesom wąskiej grupy "elit". Gdzież tu więc "krwiożercza" "ekspansywność" islamu ? I czy ta relacja nie jest przypadkiem odwrotna ?

...nie, nie jest. Podbicie przez Omajadów chrześcijańskich państw basenu Morza Sródziemnego czy przez Turków chrześcijańskich królestw i cesarstw Azji Mniejszej, zagarnięcie i roztrwonienie ich bogactw i presja aż po rok 1683 (zapomnieliśmy?) ze strony islamu jest tak oczywista, że dyskusja na ten temat przypomina tę, ile dni ma rok słoneczny.

Proszę Państwa - żyjemy w ostatnich latach Europy preislamskiej, czy się to nam podoba, czy nie.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119055

Szanowny Panie czy takie jest merytoryczne uzasadnienie dla Pańskiej tezy ?
Oni kiedyś wzięli nas "pod but" to teraz my odpłacamy im tym samym ?
Jeśli tak, to tylko ręce opadają.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#119062

Jan Bogatko

... nie bardzo Pana rozumiem: my przecież islamowi niczego nie odpłacamy. Raz podjęliśmy taką nieudaną próbę (wyprawy krzyżowe) a potem już same klęski, po dziś dzień.

W środowisku lewicy (NSDAP, KPZS, 68') upowszechniane były i są tezy o rzekomym prześladowaniu islamu przez kapitalizm, głównie amerykański i brytyjski, co ma być rzekomo usprawiedliwieniem pogromów chrześcijan. To taki sam bełkot, jak gdyby mówić o przesladowaniu przez katolików prawosławych, pisząc o wojnie Napoleona z Rosją.

Raz jeszcze: islam to nie tyle religia, co autorytarny system władzy. Czy wdział Pan w Rijadzie kościół choćby dla dyplomatów? Czy wie Pan, że w Tarsie (Turcja) katolicy muszą płacić za korzystanie z kościoła dla celów liturgicznych?

Islam jest niehumanitarnym narzędziem polityki, z nielicznymi wyjątkami (Aga Khan).Kolejny takim wyjątkiem byli polscy Tatarzy, lub ich potomkowie. Ale tu wychodzimy za bardzo poza temat.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119068

Jan Bogatko

...podrzucam ciekawy do dyskusji link:

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=51&Itemid=49

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119074

To nie byłyło moje stwierdzenie :
".....nie, nie jest. Podbicie przez Omajadów chrześcijańskich państw basenu Morza Sródziemnego czy przez Turków chrześcijańskich królestw i cesarstw Azji Mniejszej, zagarnięcie i roztrwonienie ich bogactw i presja aż po rok 1683 (zapomnieliśmy?) ze strony islamu jest tak oczywista, że dyskusja na ten temat przypomina tę, ile dni ma rok słoneczny..."

Zatem odpowiedziałem w komentarzu do niego :
"..Szanowny Panie czy takie jest merytoryczne uzasadnienie dla Pańskiej tezy ?
Oni kiedyś wzięli nas "pod but" to teraz my odpłacamy im tym samym ?.."

Czego tu więc nie można zrozumieć ?

Co do tego że islam to religia powiązana z autorytarnymi rządami - pełna zgoda.
Ale jakie ma to znaczenie dla nas żyjących w innym systemie wartości i religii ?
Żadne. A fakt że nam to nie odpowiada ma uzasadniać nasze ingerowanie w ich świat ? Albo odbieranie im prawa do samostanowienia w nim ? W moim odczuciu nie.
Jeśli chcemy by ktoś szanował naszą integralność musimy uszanować prawo drugiej strony do tego samego. I to jest myślą przewodnią moich tu komentarzy.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#119076

Jan Bogatko

ctat: Co do tego że islam to religia powiązana z autorytarnymi rządami - pełna zgoda.
Ale jakie ma to znaczenie dla nas żyjących w innym systemie wartości i religii ?

...ja żyję w Niemczech, w kraju niegdyś chrześcijańskim, a dziś postępującej islamizacji. Nie ulegajmy ułudzie, że islam - ze wszelkimi konsekwencjami tego modelu życia - zatrzyma się na granicach Polski.Tak kiedyś też myśleliśmy o bolszewizmie.

Zapewne Pana rozczaruję, ale ja nie stawiam znaku równości między tolerancją a równouprawnieniem. Jestem przeciwnikiem komunizmu, narodowego socjalizmu, narodowego komunizmu (Chiny) totalitaryzmu i islamu (z wyjątkiem Agi Khana).

Pozdrawiam,

ps: czy wie Pan, jakie jest najbardziej popularne imię męskie, nadawane noworodkom w Anglii?

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119085

[quote=Jan Bogatko]ps: czy wie Pan, jakie jest najbardziej popularne imię męskie, nadawane noworodkom w Anglii?
[/quote]
...i dlaczego Muhammad?;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#119109

Jan Bogatko

..to odpowiada (w zasasdzie) na wszystkie pytania,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119221

Panie Janie

Pozwolę sobie zauważyć, że to o czym Pan pisze (jak już wspomniałem wcześniej) jest tylko logiczną konsekwencją działań o których wspomniałem (czy może raczej braku przeciwdziałania zgnuśniałych społeczeństw wobec kierunku obranego przez ich "elity"). Tak jest w Niemczech, Francji czy Anglii np. Jak napisałem wcześniej resztki rdzennych społeczeństw dopiero teraz dostrzegają problem. Ale też tylko przez pryzmat dyskomfortu jaki jest konsekwencją zaistniałej i wykreowanej na własne życzenie rzeczywistości. A nie rzeczywistych przyczyn które to spowodowały i
ludzi którzy byli tego autorami. Co więcej, nadal z uporem godnym lepszej sprawy pogłębiają ten problem swoim milczącym przyzwoleniem na postępujący rozkład, a w konsekwencji własną anihilację. Nie ma protestów - nie ma potrzeby na zmianę prowadzonej "multi kulturowej" polityki. A że w rzeczywistości jest ona ich klęską to starają się to przemilczeć (jak i "przywódcy") Tyle, że o ile "przywódców" można zrozumieć bo są zainteresowani dezintegracją społeczeństw narodowych. Co umożliwia im odpowiednie sterowanie uzyskanym "przypadkowym społeczeństwem".
Zróżnicowanym, zantagonizowanym i niezdolnym do jakiegokolwiek konstruktywnego sprzeciwu wobec "sprawujących władzę". O tyle dla tych którzy w nich są niczym ostatni Mohikanie według mnie jest niezrozumiałe. Bo wygląda to jak swoiste "milczenie owiec".
Nie wiem czy na obecnym etapie jest jeszcze możliwość rozsądnego i bezkonfliktowego rozwiązania problemu. Ale też wiem i jestem o tym przekonany że poza nimi samymi nikt inny nie jest tym zainteresowany.. A już "elity" z pewnością.

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#119113

Jan Bogatko

cytat: Nie ma protestów - nie ma potrzeby na zmianę prowadzonej "multi kulturowej" polityki.

 

...prostesty są, ale surowo karane - jak ostatnio książka Thilo Sarrazina "Niemcy w samolikwidacji",

 

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119222

[quote=Jan Bogatko]...prostesty są, ale surowo karane

[/quote]

Czyli praktycznie w świadomości społeczeństwa nie miały szans zaistnieć. O co z resztą postarały się usłużne miejscowe "mendia". A nawet jeśli już to zostały celowo zmarginalizowane i przedstawione w negatywnym "odpowiednim świetle" (rzecz jasna zgodnym z "przyjętą linią").
Czyli rzec można że społeczeństwo wolnych ludzi w "rozwiniętej demokracji" zostało ....skutecznie zniewolone i ubezwłasnowolnione. I taka jest smutna prawda o większości "rozwiniętych demokracji" w których dobro ogółu podporządkowano skutecznie interesom "elit". Czy więc w istocie nie prowadzi to do niewolnictwa ? Przetrwają tylko ci którzy się podporządkują. A i to tylko do czasu gdy nie znajdzie się grupa tańszych niewolników.

pozdrawiam pesymistycznie
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#119235

Jan Bogatko

cytat: Czyli rzec można że społeczeństwo wolnych ludzi w "rozwiniętej demokracji" zostało ....skutecznie zniewolone i ubezwłasnowolnione. I taka jest smutna prawda o większości "rozwiniętych demokracji" w których dobro ogółu podporządkowano skutecznie interesom "elit".

...tak jest. Temu sprzyja paraoświata, parakultura, parahistoria i paratolerancja.

I temu się sprzeciwiamy, na szczęście nie sami, i nie tylko tu,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#119240

cyt:
"Czyli rzec można że społeczeństwo wolnych ludzi w "rozwiniętej demokracji" zostało ....skutecznie zniewolone i ubezwłasnowolnione. I taka jest smutna prawda o większości "rozwiniętych demokracji" w których dobro ogółu podporządkowano skutecznie interesom "elit".'

"Cmokam" z zachwytem na takie słowa acz zaraz się "trzepię po uszach"- bo to są wypisz wymaluj hasła rewolucji sprzed wieku...

Widzieć to, to połowa sukcesu! Gdy widzę, że ktoś widzi podobnie to już nie jestem takim pesymistą! To zwykły egocentryzm... ale to jednak optymistyczne. :)

Na początek: uszy do góry!

Zacznijmy od tego, że nigdy nie było na świecie " społeczeństwa wolnych ludzi"- i to należy na powrót uświadomić jednostkom... masom- uh, ale to ostatnie zabrzmiało?!,
a zaraz potem, że to jest w ogóle niemożliwe! ;)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#119359

Apage z tą rewolucją ^^
Czy nigdy nie było ? W znanej nam historii i porównywalnej skali raczej nie. Choć nie od rzeczy było by tu wspomnieć o mniejszych społecznościach plemiennych (Indianie, Aborygeni itp, itd, etc). W każdym razie ja jestem przekonany że jest to możliwe. Być może nawet bardziej im silniej jesteśmy dociskani do maty. Nic nie poradzę że tak mam

pozdrawiam

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#119375

Rozmawiałem, ok. miesiąc temu na podobny temat i ... jest problem tow. red ;) "Oni" mówią, że są wychowani na kulturze basenu morza i trudno by im było żyć w namiocie- mówiąc nawet dosłownie jeśli idzie o namiot. Nie zapominajmy również o pewnej drobnej różnicy klimatu. Ja miałem swego czasu, ok 90 roku pomysł aby się przenieść w klimat nieco cieplejszy... ożeniłem się, a teraz żeby zostać pilotem już za późno ;)
Indianie- jak mi wiadomo żyją dzisiaj w rezerwatach, próbują odbudować własną kulturę, niektórzy nawet język. Tak wiem o tym. Ale czy zagwarantujemy, że przestaną pragnąć beemki w zamian za ciepłe tipi? No właśnie, a beemka to tylko kropla w morzu wychowanych w basenie morza!
Była kiedyś taka rewolucja... ale dla rewolucjonisty skończyła się ukrzyżowaniem. Dlaczego tak niewielu chce podążać tą ścieżką? No jak się ma beemkę na kredyt to kto się będzie wysilał?! Taka- pesymistyczna- prawda- co do tego się zgodzę, że to walka z wiatrakami. TRZEBA WYMYŚLIĆ COŚ ATRAKCYJNIEJSZEGO OD BEEMKI I NIE NA KREDYT!!! :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#119384