NARODOWCY NIE FAJNI CHŁOPCY.

Właściwe proporcje w stosunkach z Ruchem Narodowym - Lech Mucha przywraca, publikacją w „Polsce Niepodległej” pod tytułem: „O MARNOŚCI KAZAŃ GŁOSZONYCH Z PAŁACÓW” Hierarchom pisze autor - ruch narodowy wrogim się wydaje, kiedy realnym zagrożeniem - nasza suwerenność i tożsamość. Dlatego przekleństwo „złej drogi” Kościoła w naszym kraju nie minie, bo Episkopat zajmuje się nie tym, czym powinien. Rozbijana jest spoistość narodu, atakowana chrześcijańska wiara, tradycyjna kultura i obyczaje. Jednakże politycznie poprawny Episkopat obrzydza miłość do narodu, nacjonalizm. Nasilają się żądania usunięcia krzyży z przestrzeni publicznej lecz purpuratów to nie zatrważa - uwzięli się na narodowców, zdają się być głusi jak grób w kwestii pryncypiów wiary milczą. Pustoszeją kościoły, coraz to bardziej panoszą się sekty LGB. Krzepną tęczowe organizacje. Nasila się atak antykatolickich środowisk, czy ateizmu agresywny lobbing, a Episkopat umyślił sobie alternatywnego wroga - przyczepił się do sił narodowych. Nie ma racji bytu nacjonalizm zdają się przekonywać biskupi w „Rzeczypospolitej Przyjaciół”. Nacjonalizm jest wrogości do innych narodów przyczyną - bo może obrastać w szowinizm. W Polsce powiadają winien funkcjonować „patriotyzm gościnny”. Nacjonalista twierdzą nie jest patriotą z tej racji że ulega najniższym instynktom. Posuwa się do wrogości, do wykluczenia innych nacji, częstokroć nawet do stygmatyzowania innych osób. Działać w duchu zdrowego nacjonalizmu - powiedział wielki Kardynał Stefan Wyszyński. Jednakże Broń Boże szowinizmu! Niechby chociaż - uszanowali purpuraci Prymasa Tysiąclecia spuściznę. P.S. NAJLEPSZE PIÓRA O NARODOWCACH. PiS w stosunku do narodowców - wrogich intencji nie ukrywa, przewidując w przypadku dominacji spontanicznego żywiołu narodowego - fatalne dla siebie skutki. Więc nie może takiej alternatywy po prawej stronie politycznej sceny PiS dopuścić. PiS nawet ogromnego niezadowolenia ukryć nie potrafi, kiedy raz po raz się okazuje, że prognozy środowisk narodowych tak nieprzyzwoicie trafne. Patriota narodowiec ten nieskazitelny wizerunek jedynej słusznej prawicy, „dobrą zmianą” zwanej - metodycznie z bezwzględną konsekwencją psuje. Dlatego jeśli obecna miłościwie nam panująca jak nieoceniony Michalkiewicz powiada partia władzy - mając aspekty poprawy swojej reputacji na uwadze - z żywiołem narodowym poradzić sobie nie potrafi - to podejmie zdecydowane kroki w kierunku patriotycznych watah, delegalizacji. Stanisław Michalkiewicz * Nie tylko PiS chciałby ten niewygodny, zły ONR zdelegalizować - owo jądro dialektyczne żydowskich racji. Nic a nic od czasu „przedwojennej endecji” się nie zmienia. Narodowcy nadal tutaj służą jako obraz nazizmu - dla dzieci niegrzecznych straszenia. Elity dobrej zmiany od dawna usiłuje wmówić swemu elektoratowi, którego nie chciałby utracić - że on jako jedyny sprawiedliwy o swój naród się troszczy. Jednakże krępuje mu ruchy opozycja totalna oraz środowisko bliskich przyjaciół, narracja żydowska. Grzegorz Braun Właśnie dlatego PiS ciska na ugrupowania narodowców takie gromy - bo obawia się żywiołu patriotycznej wiary. Za wszelka cenę pragnie na polskiej politycznej scenie ocalić pozycję hegemona. Stanisław Krajski Co zrobić, jeżeli młode pokolenie z „dobrej zmiany” jest niezbyt zadowolone. Rozbić niewielkie organizacje narodowców, lub skrycie przeciągnąć na swoją stronę. A co PiS teraz robi? Ano PiS używa z powodzeniem zarówno tej jednej jak i drugiej metody. Brzeski