Wynocha /won /rraus tuskopacze towarzycho
Prosta historia
Dlaczego Pan protestuje? - pytają górnika dziennikarze. - Żebym mógł rano wstać, żebym mógł zjechać na dół do roboty i żebym potem miał wypłatę - odpowiedział górnik. Więcej pytań już nie było. Wydarzyło się to blisko 12 lat temu podczas podziemnego protestu w kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach. Byłem świadkiem tego dialogu. Do dziś mam w pamięci tę wypowiedź górnika z Silesii. Czy można prościej, bardziej rzeczowo i bardziej przekonująco wyrazić powody, dla których ludzie decydują się na strajk i protesty?
Rano wstać, zjechać na dół i żeby za pracę była wypłata. O to samo chodziło górnikom, którzy w ostatnich dniach protestowali pod ziemią w kopalniach na Śląsku i w Małopolsce. Dokładnie o to samo. A kto tego nie rozumie, jest „zwykłym matołem z Warszawy” - jak określiła to jedna z protestujących przed kopalnią Brzeszcze kobiet wzburzona informacją, że przedstawiciel rządu nazwał górników „pajacami”.
Szacunku wobec zawodu górnika establishment polityczny i medialny ma pełne usta tylko w dwóch przypadkach. Wtedy, gdy jest Barbórka i wtedy, gdy w kopalni dochodzi katastrofy. Na co dzień króluje lekceważenie, a wręcz nieskrywana pogarda. I gdy muszą się zderzyć z rzeczywistością, przeżywają dysonans poznawczy. Jak to możliwe, że ci okropni związkowcy rozmawiają z nami jak równy z równym i w dodatku te negocjacje wygrywają? Jak to możliwe, że ci prości górnicy takim tuzom intelektu i dobrego wychowania ucierają nosa? Dlaczego żony i dzieci tulą się do tych ubrudzonych węglem facetów? Dlaczego stoją za nimi murem, i w dodatku robią jakieś manifestacje i pikiety? Co to są za ludzie na tym Śląsku? Otóż normalni, wielce szanowna elyto. Normalni ludzie, którzy chcą rano wstać, pójść do pracy i za tę pracę otrzymać wypłatę. I oni też mają marzenia, ale w przeciwieństwie do szanownej elyty wiedzą, że aby móc spełniać swoje marzenia, przede wszystkim trzeba pracować.
A teraz polityka. Otóż górnicy i reprezentujący ich związkowcy mimo zwycięskich negocjacji z rządem, a może właśnie dlatego są jeszcze bardziej atakowani niż przed protestem. I to nie tylko przez establishment rządzący, ale też ten opozycyjny. Czemu tak się dzieje? Bo z jednej strony rząd musiał się przed nimi ugiąć, a z drugiej strony nie dali się sprowadzić do roli mięsa armatniego w plemiennych wojnach partyjnych. Szejnfeldy i niesioły plują jadem i kłamstwami, bo zwycięski społeczny bunt przeciwko pomysłowi rządzącej koalicji to niebezpieczny precedens, w dodatku w roku wyborczym. Z drugiej strony atak przypuszczają kanapowi rewolucjoniści z prawicowych portali. Już oczyma wyobraźni widzieli, jak górnicy obalają rząd, a na opróżnione stołki wdrapują się ich idole. Wydawało im się, że nie ruszając się sprzed komputera staną na czele rewolty i na plecach górników sięgną po władzę. Porozumienie protestujących z rządem uznali za zdradę.
Otóż szanowna elyto, szanowni opozycjoniści, medialne tuzy i znawcy górnictwa z Warszawy i okolic - my tu na Śląsku i w Zagłębiu mamy dość tego teatru politycznego z wiecznie rządzącymi po jednej stronie i z wiecznymi opozycjonistami po drugiej. Mamy dość tych wszystkich pseudoeuropejczyków i postępowców z jednej strony oraz tych rzekomo niepokornych, niezłomnych, bohatersko potykających się o własne sznurowadła z drugiej strony. My przede wszystkim chcemy, abyśmy i my, i nasze dzieci, i nasze wnuki mogli rano wstać, pójść do pracy i żeby była wypłata.
Jeden z Drugą:)
______________________________________________________
21 POSTULATÓW Z 17 SIERPNIA 1980 ROKU
- Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych wynikających z ratyfikowanych przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, dotyczących wolności związków zawodowych.
- Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym.
- Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.
- Przywrócić do poprzednich praw:
- ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r. studentów wydalonych z uczelni za przekonania,
- zwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jana Kozłowskiego, Marka Kozłowskiego),
- znieść represje za przekonania.
- Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz publikować jego żądania.
- Podać realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:
- podanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej,
- umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform.
- Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenie za okres strajku, jak za urlop wypoczynkowy, z funduszu CRZZ.
- Podnieść zasadnicze uposażenie każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc, jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.
- Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.
- Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe, a eksportować tylko nadwyżki.
- Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.
- Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych zlikwidowanie specjalnych sprzedaży, itp.
- Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki - bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku).
- Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, a dla mężczyzn do lat 60 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek.
- Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych.
- Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym.
- Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.
- Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat na wychowanie dziecka.
- Skrócić czas oczekiwania na mieszkania.
- Podnieść diety z 40 zł na 100 złotych i dodatek za rozłąkę.
- Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie czterobrygadowym brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6983 odsłony
Komentarze
Eee tam.. Ważne by NAM na nosy nie kapało i by się wygodnie żyło
5 Lutego, 2015 - 19:39
Nieoczekiwane, ale celne i dosadne "résumé"..
"Ksiądz pana wini, pan księdza, a nam prostym zewsząd nędza" - czy też jak to sparafrazował "kokos" (a ja dopełniłem..):
"Żyd goja wini, gej księdza, ("Bulgot" Niesioł Szejnfelda popędza - dop.mój) - a nam wszystkim zewsząd nędza"..
- Otóż.. Niekoniecznie "NAM" - i nie koniecznie "wszystkim"..
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Ogólnie popieram przesłanie wpisu,
5 Lutego, 2015 - 21:12
tylko niech mi ktoś wyjaśni po jaką ch....ę Śląsk wybrał Buzka? I to kolejny raz z rzędu!
Ten człowiek nie zostałby wybrany przeze mnie nawet na sołtysa.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
@ Bibrus
5 Lutego, 2015 - 21:55
W tym zdumieniu buzkowem, osamotniony nie jesteś ! Im starszy jestem tym mniej rodaków rozumiem.