Węgry i Ukraina
Co będzie z Grupą Wyszehradzką? Ona nadal będzie i Węgry w niej będą, jednak najważniejsza jest nie Grupa, a Międzymorze.
Na marginesie dyskusji o Węgrzech trzeba przypomnieć, że popularne przekonanie, że z Węgrami nigdy nie walczyliśmy, jest całkowicie błędne. Węgry bywały sojusznikiem Polski, równie często bywały też wrogiem.
Mieliśmy jednego wspólnego króla (Władysław Warneńczyk), raz Polak był królem Węgier (Władysław Jagiellończyk), dwa razy Węgier był królem Polski (Ludwik Węgierski i Stefan Batory), mieliśmy wspólnych bohaterów (Bem).
Z drugiej strony od samego początku (XIV wiek) Węgry walczyły z Polską o Ruś Halicką, w XVII wieku dokonały groźnego najazdu na Polskę w sojuszu ze Szwecją, Branderburgią i Chmielnickim (1657), w II wojnie były sojusznikiem Niemiec. Ogólnie można stwierdzić, że zawsze prowadziły swoją rozumną politykę, która pozwoliła im przetrwać jako narodowi i państwu w środku Europy całkowicie otoczonemu przez Słowian i Niemców, atakowanemu przez Turcję, konkurującemu z Rumunami.
Obecność Węgier w Grupie Wyszehradzkiej jest pożądana ze względów gospodarczych i naturalna ze względu na położenie geograficzne. Jednak Grupa Wyszehradzka jest drugorzędna w stosunku do Międzymorza. Węgry są krajem małym i siła Grupy, ani tym bardziej siła Międzymorza, nie zmienia się zbytnio z powodu bardziej lub mniej znacznego zaangażowania Węgier.
Obecność Węgier w Trójmorzu, raczej Międzymorzu, nie jest konieczna. W Międzymorzu konieczna jest Ukraina. Ukraina z Polską sama tworzy Międzymorze. Zawsze trzeba patrzeć na mapę: Międzymorze to Ukraina z Polską. Udział innych państw jest pożądany, ale absolutnie nie jest konieczny.
Wychowany na sowieckiej „historii” obecny reżim rosyjski podaje pretensję do nazwy jako powód do napaści na Ukrainę. Gebbelsowskie kłamstwa Putina, że Ukraina „nigdy nie była państwem” mają taką samą wartość, jak absurdy serbskie o Kosowie czy greckie o Macedonii. Ukraina jest największym państwem w Europie i jednym z najstarszych państw w Europie (państwo kijowskie 862). Ukraina była więc wielkim państwem od IX do XIII wieku, ponownie miała dużą autonomię w ramach Rzeczypospolitej , odzyskała prawdziwą niepodległość państwową w styczniu 1918 roku. Trzeci raz powstała wreszcie w roku 1991. Obecnie samotnie i bohatersko walczy w obronie Polski i Europy.
Węgrzy są nadal naszymi bratankami, ale Ukraińcy są zawsze naszymi braćmi.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 554 odsłony
Komentarze
Potrzebny wpis, dziękuje za
9 Kwietnia, 2022 - 17:48
Potrzebny wpis, dziękuje za trzeźwe ujecie tematu.
Kiedy my zaczniemy myśleć perspektywicznie i z poczuciem obowiązku wobec Polaków.
Węgry, aczkolwiek bez dostępu do morza powinny być z nami w
9 Kwietnia, 2022 - 18:42
tym zwał, jak zwał, Trójmorzu czy Międzymorzu.
Od semantyki ważniejsze jest to, aby nie rozwalić, tego, co z takim mozołem siedem lat się budowało, dopraszając Ukrainę.
pzdr
antysalon
Dosyć pokraczne "Trójmorze"
10 Kwietnia, 2022 - 12:29
było jednak wielką pociechą w ciągu tych mozolnych siedmiu lat, dlatego rozumiem Pana obawy. Zauważono już, jak wielki szał obudziło w hitlerowcach. Jednak perspektywa, która teraz się otwiera jest nieporównanie, nieporównanie wspanialsza. Chciałem właśnie zwrócić na to uwagę.
ppłk
Niepoprawny
9 Kwietnia, 2022 - 20:36
Dlaczego więc Putin nie napadnie na Izrael, te państwo wszak nigdy nie istniało!
Niepoprawny
Moskwa...
9 Kwietnia, 2022 - 22:24
Moskwa, jako znacznie późniejszy twór państwowy, ma tak naprawdę głęboki kompleks wobec Kijowa. Systemowe zmienianie historii Kijowa przez Moskwę zaczęło się na dobre w czasach Piotra I (za pomocą niemieckich "fachowców"), choć może trafniejsze byłoby określenie tych zabiegów odbieraniem historii.
jan patmo
Niestety,
10 Kwietnia, 2022 - 13:09
jak skuteczne było to zmienianie historii, widać nawet dzisiaj, kiedy słyszałem Ukraińca nazywającego (z rozżaleniem oczywiście) Rosję "starszym bratem", kiedy to oczywiście Ukraina była tym starszym o wiele bratem. Była, bo dzisiaj już nie jest i nigdy nie będzie żadnym bratem dla faszystowskiej Rosji.
ppłk
Jeśli w ogóle...
10 Kwietnia, 2022 - 13:42
Jeśli w ogóle Moskwa jest kogokolwiek bratem, to jedynie być może bratem Belzebuba!
jan patmo