Pean Walentynkowy dedykowany Niepoprawnym Paniom w dniu Walentynek

PEAN WALENTYNKOWY z dedykacją dla Niepoprawnych Pań

Chciałbym, jak promyk świecy, tulić się do ciebie.

Wzrokiem, jak pajęczyną, opleść twoje ciało.

Być kroplą deszczu w oknie - która oglądała,

gdyś naga, stojąc w lustrze, patrzyła przed siebie.

Dzisiaj, gdyś przeszła obok , darząc mnie spojrzeniem,

oczu, tak szmaragdowych, jak toń oceanu.

Zadrżało moje serce i drży, na wspomnienie,

widoku twoich oczu. Tęsknię za twym cieniem,

Za głosem, za uśmiechem, za gestem - gdy włosy,

zarzuciłaś do tyłu, jak puszystą falę.

Nakryłaś berecikiem, włożonym niedbale.

(…) Z takim wdziękiem!

Olśniłaś nawet śpiewne kosy...

Dusza nuci z nadzieją, etiudę miłości.

W zachwyt wpadły anioły, gdy ujrzały ciebie...

Nie dziwię się - piękniejszej nie ma w siódmym niebie!

Każdy przyzna, że jesteś... jak dwie krople wiosny...

Z okazji Dnia Zakochanych, któremu patronuje Św. Walenty dedykuję wszystkim Miłym Paniom Blogującym, Paniom Komentującym i Paniom zaglądającym na portal Niepoprawni by dowiedzieć się prawdy o naszej polskiej rzeczywistości, swój wcześniejszy wierszyk zatytułowany "Pean Walentynkowy" - bo powstał w takim właśnie dniu.

Jestem głęboko przekonany, że każda z Pań kogoś kocha, czy to męża, czy narzeczonego, a na pewno kocha swoje dzieci i swoich bliźnich - bo kobiety nie mogą nie kochać. Taka sympatyczna jest Kochane Panie Wasza natura. Dlatego my, często wydający się oziębli jak przydrożne kamienie też Was mocno kochamy ale jako nieśmiałe chłopaki nie zawsze Wam o tym komunikujemy, za co w imieniu własnym i wszystkich "tutejszych" panów mocno przepraszam...

My mężczyźni zostaliśmy ulepieni z błota, a Panie powstały z lepszego materiału, za jaki uważam już uformowane i ożywione żebro Adama. Każda z Pań jest z żebra swojego męża, dlatego mężowie uwielbiają swoje małżonki jako ważną część swojego ciała, które po zjednoczeniu sakramentem małżeństwa staje się na powrót jednym ciałem. Myślę, że wszyscy panowie małżonkowie to potwierdzą.

Na pewno nie pojmą tego ateiści - a kreci tu się taki jeden z dziadowskim nickiem. Możliwe też, że nie pojmą zatwardziałe single (takie, co to z kwiatka na kwiatek) i Panie feministki (które walczą z mężczyznami, choć tak naprawdę chyba nie wiedzą do końca o co), a na pewno nie zrozumieją tego kochający inaczej, ale to ich strata.

Nie będę za dużo się rozpisywać, by nie męczyć ślicznych oczu miłych Pań.

Jednym słowem Wszystkiego Najlepszego i Najpiękniejszego wszystkim Paniom życzę, w imieniu swoim i wszystkich Panów, których wprawdzie dołączyłem do życzeń bez ich wiedzy i zgody [:))], za co przepraszam obrażonych za moje "wyjście przed szereg". Mam błogą nadzieję na akceptację i przyłączenie się Panów do powyższych życzeń.

Całujemy wszystkie Panie mocno i uśmiechamy się tak, jak umiemy :)))))))))))

Myślidar i reszta Niepoprawnych Panów